Tak niewielu bezrobotnych jak w ubiegłym miesiącu, nie mieliśmy w Polsce od ponad trzech dekad. Główny Urząd Statystyczny właśnie potwierdził wstępne szacunki Ministerstwa Pracy z początku miesiąca, oparte na danych udostępnionych przez powiatowe urzędy pracy. Czy to początek nowego spadkowego trendu? Na to wygląda.
Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,1 proc., tj. obniżyła się zarówno w skali miesiąca, jak i roku (w obu wypadkach o 0,2 p.proc.) – podał Główny Urząd Statystyczny (GUS) w poniedziałek. W końcu kwietnia w urzędach pracy zarejestrowanych było 797,1 tys. bezrobotnych, tj. o 3,1 proc. mniej niż w marcu br. oraz o 3,0 proc. mniej niż w kwietniu ubiegłego roku.
8 maja, przedstawiając wstępne dane z powiatowych urzędów pracy, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej podkreślało, że to historycznie niskie wyniki.
Licząc od 1991 r. nigdy w kwietniu nie odnotowaliśmy mniejszej liczby bezrobotnych ani niższej stopy bezrobocia rejestrowanego – pochwalił się resort.
Do urzędów pracy wpłynęło więcej ofert pracy
W urzędach pracy w kwietniu zarejestrowano 96,9 tys. nowych bezrobotnych – o 1,7 proc. mniej niż w marcu br., ale aż o 10 proc. więcej niż przed miesiącem. Wśród wszystkich bezrobotnych przeważali rejestrujący się po raz kolejny (79,1 proc.) i było ich o 8,6 proc. więcej w porównaniu z kwietniem 2023 r.
Liczba zadeklarowanych zwolnień grupowych była mniejsza niż w marcu, ale większa niż w kwietniu ub. roku. 43 zakłady zadeklarowały zwolnienie 2,4 tys. pracowników, w tym 72 osób z sektora publicznego. Na koniec kwietnia aktualnych było 17,1 tys. ogłoszonych planowanych zwolnień grupowych pracowników zgłoszonych przez 167 zakładów.
Wreszcie odnotowano wyraźny wzrost liczby wakatów.
Do urzędów pracy zgłoszono w ubiegłym miesiącu 90,1 tys. ofert zatrudnienia, tj. o 10,8 proc. więcej niż przed rokiem – podał GUS.
Liczba ofert z sektora prywatnego wzrosła o 13,3 proc., natomiast mniej było ofert z sektora publicznego o 5,1 proc. Oferty zatrudnienia niewykorzystane dłużej niż jeden miesiąc stanowiły 23,7 proc. wszystkich ofert (28,6 proc. przed rokiem).
Spośród ofert zatrudnienia pozostających do dyspozycji w końcu kwietnia br. 5,0 proc. dotyczyło stażu, 3,2 proc. skierowanych było do osób niepełnosprawnych, a 0,01 proc. przeznaczonych było dla absolwentów – wylicza GUS.
Bezrobocie dalej będzie spadać
Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego uważa jednak, że zapotrzebowanie na nowych pracowników wciąż pozostaje niskie.
Liczba nowych ofert w urzędach pracy utrzymuje się od półtora roku na zbliżonym poziomie, pomijając wahania związane z pracami sezonowymi. Wraz z poprawą aktywności gospodarczej zapotrzebowanie na pracowników stopniowo będzie rosnąć. Sytuacja ta jednak będzie zróżnicowana między branżami, z lepszymi perspektywami w sektorze usług niż w przemyśle – komentuje.
Więcej wiadomości na temat polskiej gospodarki
Zastrzega jednak, że bezrobocie pozostaje niskie, a w kolejnych miesiącach dalej będzie spadać.
W trzecim kwartale kształtować się będzie blisko 5,0 proc., a następnie wzrośnie w okresie zimowym z uwagi na wahania sezonowe – zapowiada.
Jak zauważa Sajnóg, podobny scenariusz zakłada też Bruksela.
Komisja Europejska prognozuje, że w 2025 roku średnioroczna stopa bezrobocia liczona według metody Eurostatu spadnie nieznacznie z 3,0 do 2,9 proc., co nadal będzie jednym z najniższych poziomów w Europie.