Amerykanie i Koreańczycy łączą atomowe siły. Ich kłótnia dotyczyła też polskiej elektrowni
To koniec atomowego sporu na linii Westinghouse Electric Company a Korea Electric Power Corporation (KEPCO) oraz Korea Hydro & Nuclear Power Company (KHNP), który ciągnął się od 2022 r. i dotyczył własności intelektualnej. Zawarte porozumienie pozwala obu stronom na kontynuację prac rozwojowych i wdrożeniowych dla nowych rozwiązań dotyczących energii jądrowej.
To była kłótnia sądowa w sprawie energii jądrowej na samym szczycie, która dotyczyła też Polski. W 2022 r. Amerykanie z Westinghouse Electric złożyli pozew w sądzie federalnym, by zablokować potencjalną umowę Korea Hydro and Nuclear Power (KHNP) na sprzedaż reaktorów do naszego kraju. W piśmie złożonym w Sądzie Okręgowym dla Dystryktu Kolumbii przekonywali, że projekt reaktora KHNP zawiera własność intelektualną licencjonowaną przez Westinghouse i wymaga zgody amerykańskiej firmy przed przekazaniem go Polsce i innym krajom rozważającym wdrożenie reaktorów APR1400. Teraz podpisano w tej sprawie ugodę, której szczegółowe warunki pozostają poufne.
Umowa ta pozwala obu stronom na pewne kontynuowanie działań w zakresie realizacji i wdrażania nowych reaktorów jądrowych. Umowa ta przygotowuje również grunt pod przyszłą współpracę między stronami w celu realizacji nowych projektów jądrowych na całym świecie - czytamy w oświadczeniu Westinghouse.
Energia jądrowa: zamiast kłótni będzie współpraca
To porozumienie nie może dziwić. Wszak nadchodzą złote czasy dla energii jądrowej. Zdaniem Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) w 2025 r. mamy być świadkami rekordowego poziomu energii elektrycznej z atomu.
Na świecie buduje się ponad 70 gigawatów nowych mocy jądrowych, co jest jednym z najwyższych poziomów w ciągu ostatnich 30 lat, a ponad 40 krajów na całym świecie planuje rozszerzyć rolę energii jądrowej w swoich systemach energetycznych - wylicza Fatih Birol, dyrektor wykonawczy IEA.
Więcej o energii jądrowej przeczytasz na Spider’s Web:
Do tego dochodzą informacje z ponad 30 krajów o planach potrojenia mocy jądrowej do 2050 r. Dlatego zwaśnione dotąd strony postanowiły zacząć współpracować. Wszak lepiej razem załapać się na spory kawałek tego atomowego tortu, niż w pojedynkę skazywać się jedynie na okruszki.
Wraz ze wzrostem globalnego zapotrzebowania na stabilną energię, cieszymy się na możliwość współpracy przy zastosowaniu energetyki jądrowej na jeszcze większą skalę - nie ukrywa Patrick Fragman, prezes i dyrektor generalny Westinghouse.
Polski atom: jest decyzja środowiskowa dla drogi
Amerykanie z Westinghouse Electric są odpowiedzialni za budowę pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce. Plany mówiły o rozpoczęciu budowy w 2026 r., ale lepiej liczyć się z 2–3 letnim opóźnieniem. W tym roku planowane jest uzyskanie pozwolenia na prace przygotowawcze, czyli m.in. ogrodzenie terenu, przygotowanie zaplecza budowy, a także przygotowanie infrastruktury. Ale Urząd Morski w Gdyni planuje oddać do użytku konstrukcję morską do rozładunku (MOLF - Marine Off-Loading Facility) dopiero w 2028 r.
Teraz Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informuje, że wydano decyzję środowiskową dla drogi krajowej do elektrowni jądrowej, na odcinku od Lubiatowa do drogi wojewódzkiej nr 213. Droga zaprojektowana jest po nowym śladzie i ma docelowo połączyć drogą ekspresową S6 (w budowie) z naszą pierwszą mocownią atomową. Dzięki tej inwestycji zwiększy się przepustowość komunikacyjna, co odciąży także sieć dróg lokalnych. Przy okazji skróci się czas przejazdu między Trójmiastem a nadmorskimi miejscowościami w gminie Choczewo.