REKLAMA

Wiedzą, jak odpalić sztuczne słońce. To może być rewolucja w energetyce

Naukowcy od lat szukają sposobu na skuteczną fuzję jądrową, dzięki której zyskalibyśmy czystą energię jądrową bez odpadów radioaktywnych, które trzeba potem jakoś zagospodarować. Tylko jest jeden kłopot: to wymaga ekstremalnej temperatury i ciśnienia, co być może jeszcze wykracza poza nasze zdolności technologiczne. A może wcale nie? Nowozelandzki startup OpenStar zapewnia, że fuzja jądrowa stanie się komercyjna już w 2030 r.

energia-jadowa-od-startupu-openstar
REKLAMA

Na razie energia jądrowa opiera się na rozszczepianiu atomów. W ciężki uran wystrzelane są neutrony bez ładunku elektrycznego, które znajdują prostą drogę do dodatnio naładowanego jądra atomu i powodują jego rozpad, co z kolei uwalnia spore ilości energii. Kłopotem są jednak powstające w ten sposób odpady radioaktywne, z którymi trzeba sobie potem jakoś radzić, co nie jest łatwe. 

REKLAMA

Można się o tym przekonać śledząc starania Ministerstwa Klimatu i Środowiska, które od 2023 r. szukają gminy chętniej na zorganizowanie u siebie takiego składowiska. Teraz znalazło się to w kompetencjach Ministerstwa Przemysłu. Marchewką jest dopłata z budżetu państwa w wysokości 400 proc. dochodów z tytułu podatku od nieruchomości znajdujących się na terenie gminy (nie więcej niż 10,5 mln zł). Ale jak na razie - brak chętnych. Nic więc dziwnego, że naukowcy od dziesięcioleci patrzą na inny sposób pozyskiwania energii z atomu, czyli na fuzję jądrową. 

Wszystkie gwiazdy, w tym słońce, są zasilane przez fuzję. Jesteśmy tutaj dzięki fuzji. ​​Ale fuzję naprawdę trudno stworzyć - przekonuje E. Michael Campbell z University of Rochester’s Laboratory for Laser Energetics (LLE).

Energia jądrowa bez opadów radioaktywnych

Czym jest ta cała fuzja jądrowa? W dużym uproszczeniu to proces dokładnie odwrotny do rozszczepienia jądra atomu. Tutaj jednak skupiamy się na znacznie lżejszych pierwiastkach, takich jak wodór. Naturalna siła odpycha od siebie dodatnie jądra. I trzeba ją odpowiednią temperaturą i ciśnieniem pokonać. Ich połączenie także uwalnia energię. Ale to wyjątkowo trudne zadanie, trzeba bowiem stworzyć, a potem kontrolować materię w temperaturze 100 milionów stopni C. Wtedy atomy stają się jonami i tworzą plazmę. Na razie jednak takie wyzwanie wydawało się przerastać nasze możliwości. Ale startup OpenStar z Nowej Zelandii twierdzi inaczej, o czym donosi Financial Times.

Fuzja jądrowa jest o sześć lat od stania się technologią komercyjną - przekonują Nowozelandczycy.

Więcej o energii jądrowej przeczytasz na Spider’s Web:

OpenStar twierdzi, że udało mu się stworzyć plazmę w niecałe dwa lata i za mniej niż 10 mln dol. Plazma miała temperaturę ok. 300 tys. st. C i utrzymała się przez 20 sekund. A wszystko to dzięki eksperymentom z niekonwencjonalnym projektem reaktora. Jak? Magnesy umieszczono nie w sposób tradycyjny: na zewnątrz komory. Zamiast tego wysokotemperaturowy nadprzewodzący magnes utrzymywany jest wewnątrz pogrzanej plazmy.

To dodaje ekscytującą opcję do różnorodnych podejść do fuzji - uważa Ratu Mataira, szef OpenStar.

Inni idą ścieżką radzieckiego tokamaka

Nowozelandzki pomysł na jądrową plazmę idzie w przeciwną stronę niż opracowany jeszcze w latach 50. ubiegłego wieku przez radzieckich naukowców tokamak. To specjalna komora w kształcie pączka, wewnątrz której bardzo silne magnesy zewnętrzne utrzymują plazmę. Taką technologię wykorzystywały dotychczasowe projekty fuzji jądrowej, takie jak: ITER we Francji, China Fusion Engineering Test Reactor i JT-60SA w Japonii. OpenStar wykorzystuje w celu ustabilizowania plazmy lewitujący magnes na zasilaniu bateryjnym. 

REKLAMA

Zdaniem Nowozelandczyków taka konstrukcja jest szybsza do skalowania do tokamaków, dzięki łatwiejszej modyfikacji. OpenStar chce też wyjść finansowo do przodu. Startup zamierza w pierwszym kwartale 2025 r. pozyskać rundę inwestycyjną serii A. Potrzeby są spore: od 500 mln do 1 mld dol. 

Fuzja jądrowa może pomóc w dekarbonizacji sektora energetycznego, a na to jest ogromna presja czasu - twierdzi Mataira.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA