Elektrownia jądrowa na Pomorzu z poślizgiem. Kiedy ruszy budowa?
Od początku przedstawienia naszych atomowych planów, które wskazywały na start budowy elektrowni jądrowej na Pomorzu w 2026 r., eksperci byli przekonani, że dochowanie tego terminu raczej graniczy z cudem i lepiej przyswajać się z myślą, że cała inwestycja będzie opóźniona. Mówi się o co najmniej dwóch latach. Tymczasem umowa z Komisją Europejską w sprawie modelu finansowania ma być gotowa w przyszłym roku.
Chociaż energetyka słoneczna i wiatrowa już od pewnego czasu zmniejszają udział paliw emisyjnych w naszym miksie energetycznym, które spadły z 81 proc. w listopadzie 2023 r. do 74 proc. w marcu 2024 r., to jednak gwoździem do ich trumny ma być dopiero nasza pierwsza elektrownia jądrowa. Bo to właśnie atom ma zamknąć drzwi przede wszystkim za węglem. Każde więc opóźnienie tej inwestycji, będzie oznaczać dłuższy romans z czarnym złotem. Teraz, po latach udawania, że o żadnym poślizgu czasowym nie może być mowy - jesteśmy coraz bliżsi aktualizacji Programu Polskiej Energetyki Jądrowej. Dobrze przy tej okazji pamiętać, że nasz model finansowania tej inwestycji - z budżetu państwa - wymaga zgody KE.
Model zasadza się dzisiaj na 30-proc. udziale kapitału własnego spółki PEJ i 70-proc. udziale kapitału obcego. Ustalamy online mechanizmy, jakie będą zastosowane w finansowaniu inwestycji - poinformował Maciej Bando, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, podczas obrad Komisji do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych.
Elektrownia jądrowa: budowa ruszy w 2028 r.
Kolejność ma być taka: najpierw dogadujemy się z Brukselą w sprawie finansowania budowy naszej elektrowni jądrowej (miałoby do tego dojść najpóźniej na przełomie 2024 i 2025 r.), a potem podpisujemy już z Amerykanami umowę na budowę, która tym samym mogłaby ruszyć w 2028 r. - dwa lata później niż to przewidywały pierwotne plany.
Nie będziemy podpisywać kontraktu, dopóki nie będziemy mieli akceptacji ze strony KE na proponowane mechanizmy finansowania - wyraźnie zaakcentował Bando.
Więcej o elektrowni jądrowej przeczytasz na Spider’s Web:
Polska elektrownia jądrową ma być ubezpieczana kontraktem różnicowym. Z kolei dla ubezpieczenia całej inwestycji i dla wszystkich form finansowania - niezbędne będą gwarancje polskiego rządu. A co z kosztami? Amerykanie wyliczają, że budowa jednego reaktora jądrowego pochłonie co najmniej 7 mld dol. Przypomnijmy, że Program Polskiej Energetyki Jądrowej jeszcze z 2020 r. zakładał budowę i oddanie do eksploatacji dwóch elektrowni jądrowych po trzy reaktory każda.
Do tego powinniśmy dołożyć koszty inwestycji towarzyszących i koszty finansowe powstałe w tym bardzo długim procesie inwestycyjnym - przypomina pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Małe reaktory SMR też od nowa
Coraz więcej wyjaśnia się względem dużego atomu, a co z małym? Okazuje się, że Orlen swoich planów dotyczących reaktorów SMR nie zmienia. Pierwsza tego typu elektrownia miałaby być uruchomiona w 2030 r.
Wiemy, że termin ten – z uwagi zarówno na stopień zaawansowania technologii, jak i kwestie regulacyjne i pozwoleniowe – jest wyzwaniem. Tym niemniej, chcemy podkreślić, że widzimy potrzebę rozwoju tej technologii - stwierdził Ireneusz Fąfara, prezes Orlenu, podczas omawiania wyników finansowych spółki za pierwszy kwartał br.
Orlen cały czas przygląda się rozwojowi technologii SMR. Spółka już rozmawia ze swoimi partnerami w sprawie nowej formuły realizacji tego przedsięwzięcia. Czy to oznacza, że na linii Orlen - Synthos coś trzeba poprawiać?
Na ten moment wolałbym nic nie komentować - ucina tego typu spekulacje Fąfara.
Obecnie na całym świecie funkcjonuje w 33 krajach ok. 440 reaktorów jądrowych o łącznej mocy 390 GWh. W 2022 r. odpowiadały one za 2545 TWh, czyli ok. 10 proc. globalnej energii elektrycznej. Obecnie prowadzona jest budowa 60 nowych reaktorów, a planowana jest kolejnych 110. Ok. 30 krajów rozważa, planuje lub rozpoczyna programy energetyki jądrowej.