REKLAMA

Budowa elektrowni jądrowej w Polsce. Rząd prosi Brukselę o pomoc

Polskie władze mają gotowy wniosek do Komisji Europejskiej w sprawie notyfikacji pomocy publicznej dla pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Rząd spodziewa się pozytywnej odpowiedzi do końca pierwszego półrocza przyszłego roku. Trudno o inne rozwiązanie, skoro jesteśmy świadkami coraz większego skrętu w atom. Nawet Szwajcaria za chwilę w tym względzie może zmienić swoją politykę energetyczną.

elektrownia-jadrowa-pomoc-publiczna-Komisja-Europejska
REKLAMA

Chyba jeszcze nigdy wcześniej polska elektrownia jądrowa nie nabrała tak pewnych kształtów jak teraz. Najpierw usłyszeliśmy o przekazaniu z budżetu państwa ok. 60 mld zł wsparcie publicznego na rzecz spółki Polskie Elektrownie Jądrowe sp. z o.o. (wyłącznym jej udziałowcem jest Skarb Państwa). Jak czytamy w projekcie ustawy: 

REKLAMA

Pozostała kwota zostanie pozyskana z instytucji finansowych, przede wszystkim zagranicznych instytucji wspierających eksport wywodzących się z państw dostawców sprzętu, w tym agencji kredytów eksportowych, w szczególności amerykańskiej agencji kredytów eksportowych Export-Import Bank of the United States.

Teraz z kolei Maciej Bando, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, poinformował - w trakcie II Kongresu Energetyki Jądrowej - o podpisaniu w tym tygodniu wniosku do Komisji Europejskiej w sprawie notyfikacji pomocy publicznej dla polskiej elektrowni jądrowej.

Elektrownia jądrowa z pomocą publiczną. Będzie zgoda Brukseli?

W grze jest 60 mld zł. Ta kwota ma trafić do Polskich Elektrowni Jądrowych. Rząd spodziewa się, że pozytywna odpowiedzi z Brukseli w tym temacie napłynie do końca czerwca 2025 r.

To sprawdzona i dopuszczona przez KE formy pomocy państwa. Doszliśmy do wniosku, że najbezpieczniejszą formą pomocy państwa są gwarancje oraz kontrakt różnicowy - przekonuje Maciej Bando.

Więcej o elektrowni jądrowej przeczytasz na Spider’s Web:

Taki model wsparcia oznacza brak opłaty atomowej na rachunkach za prąd w przyszłości. Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej przekonuje, że tym samym cena energii z elektrowni jądrowej będzie konkurencyjna dla tej z elektrowni wiatrowych zlokalizowanych na morzu. Przypomnijmy: pierwotnie budowa elektrowni jądrowej w Polsce miała ruszyć w 2026 r. i zakończyć się w 2033 r. Ale już wiadomo, że będzie co najmniej dwuletnie, jak nie większe, opóźnienie. 

My stawiamy konkretny cel: budowa pierwszego bloku ma być zakończona w 2035 r. Zakończenie procesu budowy nie jest jednoznaczne z uruchomieniem reaktora. Na to potrzebujemy kilku miesięcy, do roku - tłumaczy Bando.

Szwajcaria przestanie obrażać się na atom?

Rzeczywiście: raczej nie powinno być żadnych niespodzianek i rząd Tuska ma uzyskać zgodę KE na pomoc publiczną dla elektrowni jądrowej. Wszak dla Brukseli atom to jedna z recept na paliwa kopalne. Bo też układ sił (dane za 2022 r.), w którym aż 42 proc. energii w EE pochodziło od węgla i gazu, a po 22 proc. z energii jądrowej, wiatrowej i słonecznej - ma w końcu ulec zmianie. Obecnie na terenie UE funkcjonuje 100 reaktorów jądrowych (97 GWe). Ale połowa tej energii wytwarzana jest we Francji. Tam też obecnie prowadzona jest tego typu inwestycja, i jeszcze w Słowacji. Ale atomowe poruszenie planują też inne kraje, jak chociażby: Bułgaria, Czechy, Rumunia, czy Szwecja. Obecnie najwięcej prądu z energetyki jądrowej ma Francja (64,8 proc.), Słowacja (61,3 proc.), Węgry (48,8 proc.) i Finlandia (42 proc.).

Bardzo możliwe, że do tego europejskiego szeregu atomowego niebawem dołączy również Szwajcaria. Przypomnijmy: Helweci w 2018 r. zakazali budowę nowych elektrowni jądrowych. Teraz tamtejszy rząd chce to zmienić, co ma być częścią nowej strategii energetycznej, determinowaną przez niepewność polityczną, rosnącym zapotrzebowaniem energetycznym a także zmianami klimatu. 

REKLAMA

Zniesienie nowego zakazu budowy elektrowni jądrowych nie wymaga zmiany konstytucji. Wystarczająca jest korekta na poziomie prawnym - zaznacza Rada Federalna Szwajcarii.

Obecnie w Szwajcarii działają cztery reaktory jądrowe - z nieograniczoną licencją na eksploatacje, ale z zastrzeżeniem, że mogą one funkcjonować, o ile są bezpieczne. Teraz, do końca 2024 r., nowelizację ustawy o energii jądrowej ma pokazać wszem i wobec Federalny Departament Energii i Komunikacji. Konsultacje mają potrwać do marca 2025 r. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA