REKLAMA

Sprzedajesz na OLX? Skarbówka dostanie cię na tacy

Unijna dyrektywa DAC7, która służy walce z unikaniem opodatkowania transakcji w internecie, w końcu ma zostać wprowadzona do polskiego prawa. Termin minął z końcem 2022 roku, ale do dziś tego nie obowiązku polskie władze nie wykonały. Nowy rząd zapowiada, że przepisy, które ukrócą unikanie podatków przez sprzedających na popularnych platformach internetowych, zostaną wprowadzone tak szybko, jak to jest możliwe.

Sprzedajesz na OLX? Skarbówka dostanie cię na tacy
REKLAMA

Ministerstwo Finansów prowadzi już prace nad nową wersją ustawy wprowadzającej DAC7 w Polsce. Z wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów wynika, że projekt ustawy zostanie przygotowany jeszcze w pierwszym kwartale tego roku. Odpowiedzialny za to jest wiceminister finansów Jarosław Neneman.

REKLAMA

Nowe obowiązki platform e-commerce

Jak wyjaśnia firma doradztwa podatkowego Crido, nowe obowiązki mają dotyczyć operatorów platform cyfrowych, które umożliwiają sprzedawcom dokonywanie sprzedaży towarów oraz najmu nieruchomości i środków transportu czy też świadczenie przez nich usług osobiście. Sprawa dotyczy głównie tak popularnych serwisów jak Allegro Lokalnie, OLX czy Vinted, ale nowe obowiązki będą nałożone także na operatorów spoza UE, o ile wprowadzą działalność w Unii.

Crido wyjaśnia, że operatorzy platform będą zobowiązani do:

  • gromadzenia określonych danych na temat sprzedawców i ich weryfikacji,
  • dopełniania procedury należytej staranności w celu identyfikacji sprzedawców podlegających raportowaniu, założenia której zawarto w treści dyrektywy DAC7, do dnia 31 grudnia każdego roku,
  • raportowania do właściwych organów państwowych informacji dotyczących sprzedawców, którzy w danym roku kalendarzowym spełniali określone kryteria (np. wykonali więcej niż 30 transakcji sprzedaży towarów lub uzyskali z tego tytułu wynagrodzenie wyższe niż 2.000 EUR) w terminie do 31 stycznia roku następnego. Obowiązkiem raportowania, oprócz standardowych danych, zostaną objęte też takie informacje jak m.in.: wysokość wynagrodzenia uzyskiwanego przez sprzedawców, czy szczegółowe dane dotyczące wynajmowanych nieruchomości.

Przepisy będą surowe, ponieważ w przypadku, gdy sprzedawcy nie będą współpracowali przy wykonywaniu ciążących na operatorach obowiązków, ci ostatni będą zobowiązani wstrzymać wypłaty wynagrodzenia za czynności dokonane za pośrednictwem platformy do chwili uzyskania wymaganych danych. Jeśli nie będzie takiej możliwości, to będą musieli zablokować sprzedawcy możliwość dalszej sprzedaży.

Więcej o rynku e-commerce przeczytacie w tych tekstach:

Co istotne, dyrektywa DAC7 nie nakłada żadnych dodatkowych podatków na użytkowników lub operatorów platform – wskazuje Crido.

Skarbówka już dziś bierze sprzedawców pod lupę

REKLAMA

Nawet pomimo braku nowych przepisów skarbówka prześwietla handlujących w internecie i wysyła im listy, w których ostrzega ich przed taką aktywnością bez prowadzenia działalności gospodarczej i odprowadzania podatków. wysyłane przez urzędników pisma to tak zwane listy behawioralne, czyli nakłaniające do zmiany postępowania. Jeśli dostaniemy taki list, może to oznaczać, że skarbówka ma na nas haka i może łatwo wykazać, że to, co robimy w internecie, wygląda na regularny handel, który musi być prowadzony w ramach działalności gospodarczej.

Choć granica pomiędzy pozbywaniem się niepotrzebnych rzeczy a zarabianiem na handlu w internecie jest często dość płynna, nie da się ukryć, że świadome unikanie zakładania działalności gospodarczej i płacenia ma dość krótkie nogi. Wszystkie transakcje są rejestrowane przez platformy e-commerce i dane te są przechowywane przez kilka lat. Dla skarbówki wszystko jest jak na tacy i właściwie wystarczy, że urzędnikom będzie się chciało po nie sięgnąć.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA