Tankujcie, ile wlezie. Tak tanio może długo nie być
Jeszcze na przełomie października i listopada byliśmy w zupełnie innej rzeczywistości i rozglądaliśmy się niepewnie za sufitem dla rosnących cen paliw. Teraz, jak zgodnie wskazują analitycy rynku paliw, przed nami kolejna obniżka. Być może ostatnia w najbliższym czasie, wiele zależy od spotkania OPEC+, do którego dojdzie w przyszły czwartek. Jeśli najwięksi producenci i eksporterzy zdecydują się na cięcia wydobycia, notowania ropy wystrzelą, a wraz z nimi drożeć zaczną paliwa.
Ceny paliw na stacjach spadły w minionym tygodniu o parę groszy: najwięcej diesel (-4 gr na litrze), na drugim miejscu plasowała się benzyna Pb95 (-3 gr), a na trzecim autogaz (-2 gr) – wyliczyli analitycy firmy Reflex. I chociaż w najbliższym czasie skłonność do przecen będzie coraz mniejsza, to kierowcy mogą dalej liczyć na pewne obniżki.
Na kolejny tydzień spodziewamy się obniżek średniego poziomu cen paliw na stacjach 4-6 gr/l. Jeśli jednak na rynek hurtowy wrócą podwyżki skłonność do obniżek w detalu osłabnie – wyrokuje Urszula Cieślak, analityk rynku paliw z Reflex.
Ceny paliw, czyli benzyna za mniej niż 6,50 zł
Z tymi prognozami zgadzają się eksperci e-petrol. Jak przepowiadają, wizja niższych cen jeszcze się nie kończy. I wskazują przy tym na rynek ropy.
Ropa w ostatnich dniach zachowywała się bardzo chwiejnie – przeskakując to poniżej, to powyżej 80-dolarowego poziomu. Aktualnie surowcowi ciążą słabe wyniki głównych gospodarek globu, a brak optymistycznej perspektywy w tej sferze sugeruje możliwość dalszych obniżek, także na krajowych stacjach - uważa dr Jakub Bogucki z e-petrol.
Więcej o cenach paliw przeczytasz na Spider’s Web
Zdaniem analityków z e-petrol na przełomie listopada i grudnia ceny paliw w Polsce będą kształtować się następująco: od 6,37 do 6,49 zł dla benzyny Pb95; od 6,58 do 6,70 zł dla oleju napędowego i od 3.01 do 3.10 zł dla autogazu.
Rynek ropy czeka na spotkanie OPEC+
Na rynku ropy rzeczywiście wyczekiwanie. Brent kosztuje ok. 81 dol., a WTI – ok. 76 dol. Oczy wszystkich skierowane są na państwa OPEC+, które pierwotnie miały debatować 26 listopada, ale ich spotkanie odbędzie się 30 listopada. Z jakiego powodu przesunięto ten termin?
Media donosiły o różnicy zdań w ramach grupy producenckiej - twierdzi dr Jakub Bogucki.
Może chodzić o zachowanie lub zwiększenie dotychczasowych limitów, z czym problem mają Nigeria i Angola.
Otwarta pozostaje kwestia kolejnych dobrowolnych cięć produkcji (rewidowanych) miesięcznie wprowadzonych latem przez Arabię Saudyjską w wielkości 1 mln bbl/d wraz z decyzją Rosji o ograniczeniu eksportu ropy naftowej i produktów naftowych od września w skali 0,3 mln bbl/d - uważa Urszula Cieślak z Refleksu.