Przed podwyżkami cen paliw już się nie uratujemy. Będzie cała ich seria
Rynek ropy z coraz większym przerażeniem zerka w kierunku Bliskiego Wschodu, a z kolei w Polsce — zgodnie z przewidywaniami — właśnie żegnamy się z nienaturalnie niskimi cenami. Ale nie mamy do czynienia z żadnym gwałtownym skokiem cenowym. Eksperci twierdzą, że paliwa w naszym kraju dalej będą drożeć, ale to też trochę potrwa, zanim dobijemy do właściwych poziomów. Tak czy inaczej, przy okazji tankowania będziemy w najbliższym czasie wydawać coraz więcej pieniędzy.
Jak wyliczają to eksperci z Reflex, obecnie średnie ceny paliw w Polsce prezentują się następująco: 6,11 zł za benzynę Pb95; 6,19 zł za olej napędowy i 3,07 zł za autogaz.
Średni poziom zmian odzwierciedla kierunek, w którym będą szły ceny na stacjach w kolejnych dniach, ale skala zmian i poziom cen na poszczególnych stacjach będą w dalszym ciągu zróżnicowane — uważa Urszula Cieślak, analityk rynku paliw z Reflex.
Z kolei znawcy tematu z e-petrol.pl wskazują na hurtowe cenniki rafinerii, gdzie w ostatnich dniach dominowały podwyżki i to nie powinno się w najbliższym czasie zmienić.
Dynamika zmian nie jest co prawda duża, ale kierunek jest jeden – w górę - twierdzi dr Jakub Bogucki z e-petrol.pl.
Ceny paliw: przed nami seria podwyżek
Nie ma więc ratunku przed podwyżkami na polskich stacjach. Czy tego chcemy, czy nie, ceny paliw będą puchnąć. Ale ma się obyć bez gwałtownych zwyżek.
Paliwa z pewnością będą drożeć, bo tak dużej dysproporcji względem notowań produktów naftowych w Europie nie da się utrzymywać w nieskończoność, ale będzie to proces rozciągnięty w czasie - przekonuje dr Jakub Bogucki.
Ale jak zaznaczają z kolei eksperci z Reflex: skala zmian i poziom cen na poszczególnych stacjach będą w dalszym ciągu zróżnicowane. Analitycy z e-petrol.pl przewidują, że ceny paliw w ostatnim tygodniu października będą następujące: od 6,05 do 6,18 zł za benzynę Pb95; od 6,08 do 6,20 zł za diesla i od 3,08 do 3,16 zł za LPG. Z kolei eksperci z Reflex przewidują poziom 6,20 zł dla benzyny Pb95 i 6,30 zł dla oleju napędowego.
Rynek ropy patrzy na Bliski Wschód
A co dzieje się z ceną ropy? Dzięki decyzji USA o zniesieniu sankcji na przemysł naftowy Wenezueli przez chwilę byliśmy poniżej 90 dol. w przypadku ropy Brent. Ale szybko okazało się, że oczy inwestorów obecnie skierowane są na Bliski Wschód, gdzie cały czas realne jest rozwinięcie się tam obecnego konfliktu. Wszak Hezbollah wezwał mieszkańców z miejscowości przygranicznych do ewakuacji. Inna sprawa, ze za chwilę mamy być świadkami izraelskiej inwazji lądowej. Dlatego obecnie Brent jest już powyżej 93 dol. a WTI jest za więcej niż 90 dol.
Perspektywa większej ilości ropy wenezuelskiej w niewielkim stopniu złagodziła obawy dotyczące zakłóceń na Bliskim Wschodzie — czytamy w notatce analityków ANZ Research, cytowanej przez Reutersa.
Więcej o cenach paliw przeczytasz na Spider’s Web: