REKLAMA

Ceny gazu nie mówią całej prawdy. Toczy się gra o energetyczną przyszłość Europy

Zarówno cena gazu w Europie, jak i średni poziom wypełnienia unijnych magazynów gazu wskazują, że wciąż odczuwamy na plecach oddech kryzysu energetycznego. Atmosferę na rynku gazu dodatkowo podgrzewa tworzący się nowy układ sił. Jego wykrystalizowanie się nie wydaje się jednak łatwe – zbyt wiele jest sprzecznych interesów, zarówno po stronie Komisji Europejskiej, jak i Waszyngtonu czy Moskwy.

cena-gaz-nowy-uklad-sil-w-Euopie
REKLAMA

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki poinformował, że w pierwszym kwartale 2025 r. średnia cena gazu cena gazu importowanego z państw członkowskich Unii Europejskiej oraz krajów Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) wyniosła 222,99 zł za 1 MWh. To o 12,43 proc. więcej niż w czwartym kwartale 2024 r., kiedy średnia cena błękitnego paliwa kształtowała się na poziomie 198,34 zł za MWh. W porównaniu rok do roku, czyli z okresem od stycznia do marca 2024 r., gaz był droższy o 35,82 proc. Pomimo wzrostów, obecne ceny są znacznie niższe niż w szczycie kryzysu energetycznego. Dla porównania – w pierwszym kwartale 2022 r. średnia cena gazu sięgała 439,26 zł za 1 MWh, a rekordowo drogo było w trzecim kwartale tego samego roku – aż 886,88 zł za MWh. Jednocześnie nadal jesteśmy daleko od poziomów z 2020 r., kiedy to w pierwszym kwartale średnia cena wynosiła zaledwie 54,82 zł.

Cena gazu i magazyny gazu

REKLAMA

Obecnie na holenderskiej giełdzie TTF cena gazu ziemnego wynosi nieco ponad 35 euro za 1 MWh. Na początku roku błękitne paliwo kosztowało tam ponad 48 euro, a w pierwszej połowie lutego cena wzrosła chwilowo do ponad 57 euro. Oznacza to spadek o niespełna 39 proc. w ciągu trzech miesięcy. Kontrakty terminowe na trzeci kwartał 2025 r. są obecnie wyceniane na około 35,5 euro za 1 MWh, a na czwarty kwartał – na niespełna 36,5 euro. Na tym tle nie sprawdzają się dotychczasowe prognozy analityków ING, którzy przewidywali, że w drugim kwartale średnia cena gazu wyniesie 45 euro za 1 MWh, a w trzecim spadnie do 42 euro.

Ściśle z ceną gazu — zwłaszcza w kontekście doświadczeń z kryzysu energetycznego oraz zakończenia tranzytu błękitnego paliwa z Rosji przez Ukrainę — powiązany jest poziom wypełnienia unijnych magazynów gazu. Obecnie średni poziom napełnienia w UE wynosi nieco poniżej 45 proc. To zaledwie o kilka punktów procentowych więcej niż w połowie maja 2022 r., kiedy stało się jasne, że Moskwa, manipulując dostawami, próbuje wpłynąć na reakcję Europy wobec wojny w Ukrainie. Dla porównania, w połowie maja 2023 r. unijne magazyny były wypełnione średnio w prawie 65 proc., a rok później – w niespełna 67 proc.

Nowy układ gazowych sił

Prognozowanie cen gazu na najbliższe miesiące wydaje się obecnie wyjątkowo ryzykowne. Wynika to przede wszystkim z niepewności co do kształtu przyszłego układu sił na europejskim rynku gazu. Z jednej strony Bruksela już zaprezentowała plan całkowitego wycofania się z importu ropy naftowej i gazu. Jeszcze w tym roku mają zostać przedstawione mechanizmy zakazujące zawierania nowych kontraktów energetycznych z Moskwą w tych obszarach.

Z drugiej strony Słowacja nie ustaje w lobbowaniu na rzecz zwiększenia poparcia w Unii Europejskiej dla wznowienia tranzytu gazu z Rosji przez Ukrainę. Od początku lutego br. dostawy błękitnego paliwa na Słowację realizowane są jednak przez gazociąg TurkStream. Dodatkową presję wywierają Węgry. Węgierski koncern MOL, będący właścicielem rafinerii Slovnaft, skutecznie blokuje alternatywne kierunki dostaw, forsując dotychczasowe rozwiązania.

Więcej o cenie gazu przeczytasz na Spider’s Web:

Nie można pominąć także roli Stanów Zjednoczonych, które wywierają na Unię Europejską coraz silniejszą presję. Donald Trump przedstawia Europę jako wieloletniego beneficjenta kosztem USA i zapowiada, że ten stan rzeczy szybko się zmieni. Nie jest tajemnicą, że stawką są m.in. większe wolumeny amerykańskiego LNG, które Bruksela miałaby importować. W związku z tym Komisja Europejska rozważa złagodzenie zapisów tzw. rozporządzenia metanowego, by amerykańscy dostawcy nie musieli się przejmować jego restrykcjami.

Coraz głośniej mówi się również o zainteresowaniu amerykańskich inwestorów infrastrukturą gazociągów Nord Stream. W styczniu br. odroczono do maja postępowanie upadłościowe wobec Nord Stream 2 AG – szwajcarskiej spółki zależnej od rosyjskiego Gazpromu. Zgodnie z dokumentami sądowymi, Gazprom argumentował, że ewentualna administracja Donalda Trumpa może „mieć znaczące konsekwencje dla okoliczności związanych z Nord Stream 2”. W tym przypadku jednak Komisja Europejska może przyjąć bardziej nieprzejednane stanowisko. Ben Hilgenstock z Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej uważa, że Bruksela powinna wysłać w tej sprawie jednoznaczny sygnał do Waszyngtonu.

REKLAMA

Musimy po prostu powiedzieć, że to się nie dzieje. I bez względu na to, jak bardzo próbujecie nas zastraszać, nie podważamy fundamentalnego elementu naszej polityki ograniczania Rosji - przekonuje Hilgenstock.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-05-20T17:03:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T14:25:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T13:10:09+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T10:40:27+02:00
Aktualizacja: 2025-05-20T06:22:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-19T22:02:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-19T19:45:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-19T16:49:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-19T12:15:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-19T11:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-18T22:09:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-18T17:10:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-18T10:05:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-18T06:36:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-17T22:01:00+02:00
Aktualizacja: 2025-05-17T10:17:50+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA