Rosyjski gaz wróci do Europy przez USA? Pomysł dzieli kraje UE
USA chcą przejąć kontrolę nad gazociągami Nord Stream. Bruksela mówi „nie”, ale nie wszystkie państwa UE są temu przeciwne. Gra toczy się o energetyczną przyszłość Europy.
Szwajcarski sąd nie ogłosił upadłości spółki Nord Stream 2, zamiast tego zatwierdził umowę o restrukturyzacji zadłużenia. Przypomnijmy, że to postępowanie upadłościowe już raz odroczono, w styczniu, kiedy Gazprom przekonywał, że administracja nowego prezydenta USA Donalda Trumpa może „mieć znaczące konsekwencje dla Nord Stream 2”. Później minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow komentował, że rozmowy z Waszyngtonem na temat rozejmu w Ukrainie obejmowały także kwestie Nord Stream. Okazuje się, że rosyjskie gazociągi wzbudzają coraz większe zainteresowanie wśród amerykańskich inwestorów.
Na stole leżą propozycje amerykańskich nabywców, którzy chcą kupić infrastrukturę, gdzie mogliby działać jako łącznik między źródłem gazu, którym jest Gazprom, a nabywcami gazu, którymi byłyby niemieckie przedsiębiorstwa użyteczności publicznej - przekonuje w rozmowie z Deutsche Welle Chris Weafer, doradca inwestycyjny, który pracuje w Rosji od ponad 25 lat.
Rosyjski Nord Stream pod egidą USA?
O zainteresowaniu ze strony Stanów Zjednoczonych w sprawie przywrócenia tranzytu gazu przez rurociągowy system Nord Stream donosi także Reuters. Amerykańscy inwestorzy mieliby wykupić udziały w Nord Stream albo stać się pośrednikami. W tym drugim wypadku kupowaliby gaz od Rosji, żeby sprzedawać w Europie. Ben Hilgenstock z Kijowskiej Szkoły Ekonomicznej przekonuje, że te ustalenia nie mają większego znaczenia.
Cokolwiek Rosja i Stany Zjednoczone negocjują w sprawie Nord Stream 2 lub 1, jest całkowicie bez znaczenia. To decyzja Europy w poszczególnych krajach, aby być uczciwym, czy chcą ponownie kupować rosyjski gaz rurociągowy przez Nord Stream 1 i 2 - uważa.
Nie jest tajemnicą, że powrotem gazu z Rosji do Europy najbardziej zainteresowane są Węgry oraz Słowacja. Ale rosyjski Novatek dostarcza LNG też do Belgii, Francji, Holandii i Hiszpanii. Stanowisko Komisji Europejskiej jest jednak nieprzejednane.
Niektórzy wciąż mówią, że powinniśmy ponownie otworzyć kurek z rosyjskim gazem i ropą. Byłby to błąd o historycznych rozmiarach i nigdy byśmy na to nie pozwolili - stwierdziła Ursula von der Leyen, szefowa KE w trakcie posiedzenia Parlamentu Europejskiego 7 maja.
Rosja chce dalej sprzedawać gaz do Europy
System Nord Stream składa się z dwóch nitek rurociągów, które miały rocznie dostarczać do Europy nawet 110 mld metrów sześciennych gazu z Rosji. Budowę Nord Stream 2, której koszt szacowany jest na 11 mld dol., ukończono we wrześniu 2021 r., ale nigdy tej drogi nie użyto. Z kolei dostawy realizowane przez Nord Stream 1 Moskwa – chcąc w ten sposób wymóc na Europie pozostawianie Kijowa bez wsparcia – sama zawiesiła w sierpniu 2022 r. Obydwa rurociągi uszkodzono w wyniku ataku, do którego doszło we wrześniu 2022 r. W ten sposób powstały pęknięcia w trzech na cztery rurach, przez tę jedną, sprawną cały czas może być dostarczany gaz ziemny.
Gazprom rozważyłby sprzedaż gazu do Europy, gdyby nowy właściciel przejął kontrolę nad siecią gazową między Rosją a Europą – twierdził w kwietniu Dmitrij Pieskow, rzecznik Kremla, w rozmowie z francuskim magazynem „Le Point”.
Więcej materiałów w Bizblog.pl o Nord Stream
