REKLAMA

Rachunki za prąd zamrożone. Zapłacisz mniej, ale pod jednym ważnym warunkiem

Po burzliwych obradach, wrzutce wiatrakowej i oskarżeniach o uległość wobec lobbystów, Sejm w końcu przyjął ustawę o ochronie odbiorców energii, która ma obowiązywać do końca czerwca 2024 r. Tylko jeden poseł był przeciwny zamrożeniu rachunków za prąd. Klepnięto też regulacje ceny maksymalnej dla małych i średnich przedsiębiorstw, samorządów terytorialnych i instytucji komunalnych. Gospodarstwa domowe znowu będą pod presją limitów zużycia.

cena-energii-gospodarstwa-domowe-limity
REKLAMA

Już bez wrzutki wiatrakowej (odległość turbin od zabudowań mieszkalnych ma być ujęta osobnymi przepisami) Sejm przyjął nowelizację ustawy, na którą tak bardzo czekali Polacy. Bez tych regulacji nasze rachunki za prąd już za kilka tygodni mogłyby bardzo wyraźnie wzrosnąć. Eksperci wspominali nawet o ponad 70 proc. w górę. Na szczęście posłowie przegłosowali zamrożenie ceny energii. Takie zasady będą jednak obowiązywać tylko przez pół roku. Poprawka przedłużające je do końca 2024 r. przepadła. Tym samym do 30 czerwca przyszłego roku mają obowiązywać identyczne ceny jak w 2023 i w 2022 r.

REKLAMA

Cena energii, czyli gospodarstwa domowe dalej z limitami

Dzięki nowym regulacjom cena energii dla gospodarstw domowych będzie przez 6 pierwszych miesięcy przyszłego roku na poziomie 412 zł. A co z obowiązującymi cały czas limitami zużycia? Nadal będą stosowane, ale pomniejszone o połowę, ponieważ przepisy mają obowiązywać tylko przez pół roku. Tym samym owe limity wyniosą: do 1500 kWh dla gospodarstw domowych, do 1800 kWh dla osób z niepełnosprawnością oraz do 2000 kWh dla rolników, a także rodzin z Kartą Dużej Rodziny. A co jak ktoś te limity jednak przekroczy? Wtedy obowiązuje stawka maksymalna na poziomie 693 zł za 1 MWh energii. Nowelizacja przepisów zakłada również utrzymanie dotychczasowej ceny maksymalnej na gaz i ciepło. Też przez pół 2024 r. 

Więcej o cenie energii przeczytasz na Spider’s Web:

Od nowego roku Polakom grożą wzrosty cen energii o 76 proc., gazu o 48 proc., a ciepła - w zależności od źródła - od 31 do 196 proc. - wyliczała podczas sejmowej debaty Paulina Hennig-Kloska z Polski 2050-Trzecia Droga, która ma być ministrem klimatu i środowiska w rządzie Donalda Tuska.

Przedsiębiorcy z ceną maksymalną

Do końca nie było wiadomo, co z ceną maksymalną dla przedsiębiorców. Pierwotny tekst nowelizacji nie zakładał takich rozwiązań. Autorzy regulacji przekonywali, że nie ma już takiej potrzeby, gdyż obecne hurtowa cena energii jest nisza od proponowanego poziomu 693 zł. W tej sprawie do Szymona Hołowni, marszałka Sejmu napisał Rzecznik MSP Adam Abramowicz. W swoim liście ostrzega, że brak tych zapisów może mieć katastrofalne skutki.

REKLAMA

W przeciwnym wypadku tysiącom polskich firm zajrzałoby w oczy widmo bankructwa lub konieczność zwolnień pracowników w wypadku skokowego wzrostu cen prądu - przekonywał.

Ostatecznie zgłoszono poprawkę o cenach maksymalnych dla przedsiębiorstw, co ma być zabezpieczeniem przed ewentualnym wzrostem cen hurtowych. Sejm tę poprawkę przyjął.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA