REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

I co z tego, że działka jest twoja? Domu już tam nie postawisz. Tak politycy załatwią Polaków

Rząd pisze politykę surowcową dla Polski od nowa. Żeby żaden kryzys energetyczny nas już nie zaskoczył. Nowelizacja prawa geologicznego i górniczego za chwilę ma trafić do Sejmu. W pierwszej kolejności dzięki tym regulacjom złoża w Polsce mają być odpowiednio chronione. Ale organizacje pozarządowe zwracają uwagę, żeby przy tej okazji nie wylać dziecka z kąpielą. Ich zdaniem to bardzo skuteczny hamulec dla inwestycji prywatnych i publicznych.

21.05.2023
8:03
zloza-w-Polsce-nowelizacja-przepisow
REKLAMA

Bezpieczeństwo energetyczne stało się jednym z najważniejszych priorytetów rządu. Niestety, rok wyborczy w tym w ogóle nie pomaga. Przez to rząd nie organizuje żadnego rozwodu z paliwami kopalnymi, tylko uspokaja górników i obiecuje im pracę jeszcze przez więcej niż ćwierć wieku. W taką tkaną wyłącznie pod jesienne wybory strategię polityczną wpisuje się również nowelizacja prawa geologicznego i górniczego, która wprowadza definicję złoża strategicznego.

REKLAMA

Regulacje przewidują również liberalizację i uporządkowanie przepisów, usprawnienie nadzoru górniczego, regulację działalności państwowej służby geologicznej i inne instrumenty prawne, dotyczące transformacji energetycznej. Projekt już skierowano do pierwszego czytania w Sejmie, tymczasem pojawia się coraz więcej głosów sprzeciwu ze strony organizacji społecznych i samorządów. Padają zarzuty, że przez tak skonstruowane przepisy polska gospodarka będzie musiała przygotować się na ostre hamowanie.

Przesłanki uznania złoża za strategiczne ustalono w sposób tak ogólny, że nietrudno sobie wyobrazić, jak mapa kraju zapełnia się terenami, na których niemożliwe będą jakiekolwiek inwestycje prywatne i publiczne, jak choćby zbudowanie domu jednorodzinnego na własnej działce czy nowej drogi gminnej. I to przy braku faktycznych planów wydobycia w tym miejscu - przekonuje Miłosz Jakubowski, radca prawny z Fundacji Frank Bold.

Złoża w Polsce: strategiczne hamulcowym inwestycji

Przedstawiciele zarówno Fundacji Frank Bold jak i Fundacji RT-ON, formalno-prawnej reprezentacji Ogólnopolskiej Koalicji Rozwój TAK - Odkrywki NIE, zwracają uwagę, że planowane regulacje pozwolą ministrowi klimatu i środowiska arbitralnie decydować o tym, które złoża w Polsce zostaną uznane za strategiczne i gdzie w związku z tym wprowadzić na przykład zakaz zabudowy. 

Państwowa służba geologiczna, na zlecenie Głównego Geologa Kraju, prowadzi szeroko zakrojone prace badawcze mające na celu rozpoznanie występowania złóż kopalin, a tym samym poszerzania bazy zasobowej kraju - zapowiada Andrzej Głuszyński, zastępca dyrektora Państwowego Instytutu Geologicznego - Państwowego Instytutu Badawczego (PIG-PIB).

Nowelizacja dotyczy kopalin objętych tzw. własnością górniczą Skarbu Państwa, czyli takich jak węgiel, rudy metali i pierwiastków promieniotwórczych, siarka, sól, gips, kamienie szlachetne, pierwiastki ziem rzadkich, metan, gazy szlachetne, ale także np. złóż piasków i żwirów. Fundacje RT-ON i Frank Bold zaapelowały do posłów i posłanek o odrzucenie szkodliwych w ich ocenie zapisów nowelizacji w trakcie prac legislacyjnych.

Swój sprzeciw wyraziło także Stowarzyszenie Samorządów Południowo-Zachodniej Wielkopolski Samorząd dla Zrównoważonego Rozwoju, wysyłając do Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych oraz Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa opinie prawne wskazujące m.in. na to, że nowelizacja ogranicza kompetencje samorządu gminnego i jest niezgodna z konstytucją.

Gminy blokowane przez produkcję węgla, do której nigdy nie dojdzie

Tomasz Waśniewski, prezes Fundacji RT-ON, przekonuje, że przez źle skonstruowane przepisy wróci też stan ciągłej niepewności dla mieszkańców terenów, na których zlokalizowane są złoża węgla brunatnego. Jak np. w Gubinie i Brodach, Złoczewie, Legnicy czy w Wielkopolsce Południowej i Wschodniej, gdzie już niemal zapomniano o nierealistycznych planach budowy nowych kopalni odkrywkowych.

Wraz z nowelizacją prawa geologicznego temat ten powróci w najgorszym możliwym wydaniu, blokując rozwój gmin na dekady, mimo że wydobycie węgla nigdy tam nie dojdzie do skutku – m.in. ze względu na brak realnych możliwości finansowania i ubezpieczenia inwestycji górniczych przez banki i towarzystwa ubezpieczeniowe - uważa Waśniewski.

Zdaniem krytyków klepniętej już przez rząd nowelizacji prawa geologicznego i górniczego, tak przygotowane przepisy mogą odbić się czkawką również samorządom ze Śląska, w związku z ochroną złóż węgla kamiennego. 

Spowoduje to ograniczenia choćby w rozwoju budownictwa wielorodzinnego czy przyciąganiu inwestorów przemysłowych, znacząco obniżając tym samym atrakcyjność regionu - nie ma cienia wątpliwości prezes Fundacji RT-ON.

Łukasz Kubiak, burmistrz gminy Krobia (województwo wielkopolskie), gdzie znajdują się złoża węgla brunatnego, którymi w przeszłości jedna ze spółek węglowych była zainteresowana i planowała nawet próbne odwierty w celu ich zbadania i dalszej eksploatacji, przekonuje, że przez nowelizację problem znowu wróci. Nowelizowane regulacje zaś, jego zdaniem, umożliwią ochronę złoża wbrew woli mieszkańców i interesom gminy. 

REKLAMA

Decyzje będzie podejmował minister w Warszawie, a z ich opłakanymi skutkami będziemy zmagać się my, samorządowcy. To na gminy i powiaty spadnie gniew mieszkańców, którzy nie będą mogli wybudować sobie domu, zakładu pracy czy rolników, którym uniemożliwi się gospodarowanie na ich własnej ziemi. To ograniczenie prawa własności mieszkańców i władztwa planistycznego samorządów - twierdzi Kubiak.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA