Autonomiczne pojazdy a ochrona danych. Dylemat użytkowników
Wyzwania związane z pojazdami autonomicznymi są dla nas często jeszcze trudne do wyobrażenia. Dlatego, że taki pojedynczy samochód potrafi generować gigabajty danych podczas jednego dnia typowego przemieszczania się po mieście – powiedział dr inż. Radosław Nielek, dyrektor NASK, w wywiadzie dla „Obserwatora Finansowego”, który został przeprowadzony podczas XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Autor: Obserwator Finansowy
Kluczowym tematem w dyskusji o pojazdach autonomicznych jest kwestia danych generowanych przez te maszyny. Ekspert podkreśla, że istotne jest uświadomienie sobie tego, iż podczas jazdy zbierane są informacje, o których użytkownik może nie mieć pełnej wiedzy.
Są to zarówno dane dotyczące lokalizacji innych pojazdów, jak i dane dotyczące osób, które się przemieszczają, zapalonych świateł w oknach budynków. Jest to cała masa danych, które mają różną kategorię zaczynając od takich będących oczywistymi, według naszych założeń, tu w zasadzie nikt nie ma problemu z tym, że ktoś je przetwarza. Az po te dotyczące tego, o której idę spać, bo wiem, że światło się zapaliło lub zgasiło w budynku – zaznaczył gość OF.
Zbieranie danych przez samochody autonomiczne
Wraz z rosnącą ilością danych generowanych przez nowoczesne pojazdy nasuwają się pytania o to, które informacje są przetwarzane lokalnie w samochodzie, a które trafiają do zewnętrznych serwerów w celu dalszej analizy. Dyrektor NASK zwraca uwagę na istotny dylemat, przed którym stają użytkownicy takich pojazdów – chodzi o wybór między wygodą a prywatnością.
Stajemy przed takimi dylematami dotyczącymi tego, ile tych danych chcielibyśmy wysyłać, a ile byśmy nie chcieli wysyłać. Bo z jednej strony możemy powiedzieć spróbujmy przetwarzać wszystko wewnątrz tego samochodu i nie wysyłajmy nic na zewnątrz. Ale ogromną wartością dla płynności ruchu, dla bezpieczeństwa poruszania się po drogach jest wysyłanie części z tych danych na zewnątrz. Chcielibyśmy, żeby nasz samochód był w stanie zahamować jeszcze zanim pojazd jadący przed nim zacznie hamować, bowiem wie, że wcześniej coś się wydarzyło – podkreślił.
Nielek skupił się też na zagadnieniu prywatności w kontekście użycia urządzeń takich jak komputery i samochody. Zaznaczył szczególną trudność w wyznaczaniu granicy między danymi prywatnymi a publicznymi w świetle rozwoju nowych technologii.
W przypadku naszej interakcji, czy to z telefonem komórkowym, czy z komputerem, mamy dość jasną granicę tego, co uważamy za dane prywatne, to znaczy całość naszych interakcji z komputerem. […] W przypadku zaś samochodów autonomicznych to ciężko naszkicować granicę pomiędzy danymi prywatnymi a tymi, które nie są danymi prywatnymi. Bo czy mój styl jazdy, to znaczy to, jak mocno wciskam pedał przyspieszenia, jest daną prywatną – stwierdza.
Więcej o samochodach autonomicznych przeczytasz na Bizblog.pl:
Ochrona danych
Gość poruszył także kwestię, czy ochrona danych jest obiecującą branżą oraz jakie wyzwania przed nią stoją.
Myślę, że dane są perspektywiczną branżą. Bardzo dużo w tej chwili rozmawiamy o sztucznej inteligencji, ale tak naprawdę tylko z perspektywy specjalisty IT. Wyzwania są w zasadzie dwa. Obecnie głównym wyzwaniem jest dostępność odpowiednio dużej mocy obliczeniowej po to, żeby te modele trenować. A to jest związane z pieniędzmi i technologią, która jest do tego potrzebna. Drugim, a może nawet większym wyzwaniem, jest dostępność odpowiednich danych treningowych – ocenił.
Rozmówca zwrócił uwagę, że dynamiczny rozwój nowoczesnych technologii otwiera przed przedsiębiorstwami nowe możliwości na rynku.
Rewolucja związana ze sztuczną inteligencją da ogromną przestrzeń ludziom, którzy będą pracować w zawodach związanych z danymi i przedsiębiorcom, którzy zaproponują dobre rozwiązania w obszarze zarządzania danymi, własnością danych, ich udostępnianiem i odzyskiwaniem z modeli lub też usuwaniem z tych modeli. To są rzeczy, które na pewno stanowią dużą przestrzeń na nowe firmy i startupy w Polsce – powiedział.
Rozmowa została przeprowadzona podczas „XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu”.
Cała rozmowa dostępna na kanale YouTube „Obserwatora Finansowego”.
