REKLAMA

Zarabiam 10 tys. i nie mogę się opędzić od komorników. Ach, ten mój optymizm

Z danych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz Biura Informacji Kredytowej wynika, że największe zadłużenie mieszkańców odnotowano tam, gdzie mieliśmy do czynienia z upadkami dużych zakładów przemysłowych. Nie ostatnio, w ciągu ostatnich 20 lat. Między innymi dlatego na szczycie rankingu wśród powiatów z najwyższym odsetkiem mieszkańców z przeterminowanymi zajmuje Wałbrzych. Z drugiej strony bogaci mieszkańcy Warszawy i okolic mają podobne problemy. Ich gubi nadmierny optymizm.

Zarabiam 10 tys. i nie mogę się opędzić od komorników. Ach, ten mój optymizm
REKLAMA

Przeterminowane zaległości statystycznego wałbrzyszanina wynoszą 26 tys. zł. Całkowite zadłużenie mieszkańców Wałbrzycha przekracza 414 mln zł i w ciągu 2 lat wzrosło o 73,6 mln zł. W powiecie wałbrzyskim średnie przeterminowane zadłużenie jest nieco niższe i wynosi 24,9 tys. zł – wynika z danych BIG InfoMonitor i BIK. Są pozytywy: regularnie spada liczba nierzetelnych dłużników.

REKLAMA

Zaległości na Górnym Śląsku

Analitycy obu instytucji dopatrują się podobieństw w sytuacji, jaka panuje na Górnym Śląsku.

Nadmiernie zadłużeni chorzowianie mają przeciętnie 26,8 tys. zł zaległego długu do spłaty, bytomianie 27,3 tys. zł, a mieszkańcy Świętochłowic 26,1 tys. zł. W ich przypadku także suma przeterminowanych długów wzrosła, ale liczba dłużników zmalała – czytamy w opracowaniu.

Komentując wyniki badania Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor, zauważa, że w ciągu ostatnich lat sytuacja uległa wyraźnej poprawie.

W 2004 roku stopa bezrobocia w kraju wynosiła średnio 18 proc., ale w powiecie wałbrzyskim było to już ponad 28 proc., w Świętochłowicach 27 proc., Bytomiu 25 proc., a w Chorzowie 22,7 proc. Teraz stopa bezrobocia dla całego kraju wynosi 4,9 proc., a w większości wymienionych powiatów jest niższa – wskazuje Grzelczak.

Jego zdaniem poprawa sytuacji zawodowej mieszkańców wpływa bezpośrednio na ich zdolność do terminowego spłacania swoich długów.

Ale nie w każdym przypadku – zastrzega prezes BIG InfoMonitor.

MZ analizy BIG InfoMonitor i BIK-u wynika, że jeśli z zestawienia wykluczymy miasta na prawach powiatu, to największy odsetek nierzetelnych dłużników znajdziemy we wspomnianym powiecie wałbrzyskim (12,1 proc.). Na kolejnych miejscach uplasowały się powiaty białogardzki (11,2 proc.), łobeski (10,6 proc.), gryficki (10,5 proc.) i lwówecki (10,5 proc.). Trzy z nich znajdują się w województwie zachodniopomorskim.

Warszawiacy zalegają ze spłatą miliardów

Pod względem wartości nominalnych na prowadzeniu nadal znajdują się głównie miasta na prawach powiatu, a prowadzi Warszawa. Jej mieszkańcy zalegają z oddaniem długów wartych blisko 8 mld zł. Stolica pod tym względem nie ma konkurencji. Mieszańcy drugiej Łodzi mają ponad 3,5 razy mniej do spłaty (2,2 mld zł), krakowianie – 1,9 mld zł. W pierwszej dziesiątce znalazły się również Wrocław (1,8 mld zł), Poznań (1,6 mld zł), Szczecin (1,5 mld zł), Gdańsk (1,3 mld zł), Bydgoszcz (1,1 mld zł), Katowice (851 mln zł), Lublin (824 mln zł).

Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor podkreśla, że to, jak rozkłada się zadłużenie w regionach wpływ ma wiele różnych czynników. W efekcie nie zawsze bogaty powiat ma solidnych płatników i odwrotnie, biedny – niesolidnych.

Na kondycję finansową społeczeństwa wpływa z pewnością poziom bezrobocia, czyli możliwości zarobkowe, sytuacja demograficzna, migracje, ale też podłoże geopolityczne i kulturowe, rozwój przemysłowy, wreszcie presja społeczna i mentalność – wylicza prezes BIG InfoMonitora.

Jak zwraca uwagę, często w dobrych warunkach gospodarczych Polacy wpadają w kłopoty finansowe ze względu na nadmierny optymizm i wiarę w swoje możliwości.

Mówią wtedy o słabych wynagrodzeniach i że nie wzięli pod uwagę nieoczekiwanych wydatków czy zdarzeń losowych lub że źle zarządzają budżetem, w ostatnim czasie podawali też za główny powód swojej złej sytuacji finansowej inflację – wylicza.

Bogatsi łatwiej się zadłużają

Z danych BIG InfoMonitor wynika, że wśród najbardziej zadłużonych powiatów przoduje poznański. Zaległe zadłużenie jego mieszkańców zbliża się już do miliarda zł (964 mln zł). 910 mln zł do spłaty mają mieszkańcy powiatu piaseczyńskiego, a wołomińskiego, trzeciego w tym zestawieniu, 745 mln zł. Na kolejnych miejscach uplasowały się powiaty wejherowski (657 mln zł), pruszkowski (571 mln zł), warszawski zachodni (504 mln zł), inowrocławski (453 mln zł), goleniowski (424 mln zł), wrocławski (423 mln zł) i otwocki (411 mln zł).

Sławomir Grzelczak tłumaczy, że w bogatszych regionach obserwuje się większą liczbę dłużników z kilku powodów. Wpływ na to mają między innymi wyższe koszty życia. W zamożniejszych regionach mieszkania, usługi i produkty są droższe. Do tego mieszkańcy mają łatwiejszy dostęp do kredytów.

Więcej wiadomości na temat długów, kredytów i windykacji

Banki i instytucje finansowe są bardziej skłonne udzielać kredytów osobom, które mają stabilne i wysokie dochody, co może prowadzić do większego zadłużenia, ale i z drugiej strony lepszej spłacalności – wskazuje szef BIG InfoMonitora.

Kolejny czynnik: w bogatszych regionach może być większa presja społeczna na posiadanie dóbr luksusowych i utrzymanie określonego stylu życia.

To może skłaniać ludzi do zaciągania kredytów na zakup drogich przedmiotów, takich jak samochody, elektronika czy wakacje. Wreszcie inwestycje i ryzyko: osoby z wyższymi dochodami częściej inwestują w różne przedsięwzięcia, które mogą wiązać się z ryzykiem finansowym. Nieudane inwestycje mogą prowadzić do zadłużenia – zauważa Sławomir Grzelczak.

Najmniej zalegają mieszkańcy Podkarpacia

Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i baza BIK pokazują, że tylko w 31 powiatach zaległe zobowiązania w przeliczeniu na 1000 mieszkańców nie przekraczają miliona złotych. Najmniej, bo 535 tys. zł na 1000 mieszkańców zalegają mieszkańcy powiatu kolbuszowskiego. 638 tys. zł przypada na 1000 mieszkańców powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Kolejny w tym zestawieniu jest powiat limanowski z zaległościami na poziomie 682 tys. zł na 1000 mieszkańców.

Warto zauważyć, że na 20 powiatów z najmniejszym odsetkiem mieszkańców z zaległym zobowiązaniem, aż 12 leży w województwie podkarpackim, a siedem w małopolskim – czytamy w analizie.

REKLAMA

Na drugim biegunie w ujęciu wartość zaległości na 1000 mieszkańców znalazły się dwa powiaty z województwa zachodniopomorskiego: kamieński (5,4 mln zł) oraz goleniowski (5,2 mln zł). Kolejne miejsce zajęły Warszawa (4,3 mln zł), powiat piaseczyński (4,3 mln zł) oraz Wałbrzych (4,1 mln zł).

W kolejnych 39 powiatach suma zaległego zadłużenia w przeliczeniu na 1000 mieszkańców nie przekracza 3 mln zł – zaznaczają autorzy analizy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA