W czwartek na Giełdzie Papierów Wartościowych zadebiutowała Grupa Żabka. Było to największe IPO na warszawskim parkiecie od czasu debiutu Allegro w 2020 roku. Rozpoczęcie notowań spółki rozpoczęło się o 9:00 od ustalonej ceny 21,5 zł za akcję i zgodnie z oczekiwaniami kurs zaczął szybko rosnąć. Dość szybko nastąpiła jednak korekta i kurs zaczął stopniowo wracać w stronę punktu wyjścia. Wycena akcji Żabki na koniec notowań na GPW w czwartek zrównała się z ceną emisyjną.
Podczas debiutu sprzedano 345 mln akcji Żabki, co przy cenie 21,5 zł za sztukę daje łączną wartość IPO na poziomie ponad 7,4 mld złotych. Na otwarciu akcje podrożały o 7 proc., a w pewnym momencie były wyceniane o 9 proc. wyżej, niż wynosiła cena emisyjna. Około pół godziny po rozpoczęciu notowań nastąpił jednak dość szybki zjazd. Po godzinie 10:00 kurs ustabilizował się w okolicy 22 zł za akcję, co oznacza, że ich wartość wzrosła o około 2,5 proc. Notowania zakończyły się przy cenie 21,5 zł za akcję.
Debiut Żabki na GPW
Debiut Żabki na GPW jest o tyle nietypowy, że spółka nie pozyska z tego ani grosza, a wszystkie środki trafią do dotychczasowych akcjonariuszy, którzy zdecydują się sprzedać swoje akcje. Zarząd spółki zadeklarował, że liczy na stworzenie bazy długoterminowych akcjonariuszy spółki, a także skuteczniej zmotywuje zespół menedżerów i specjalistów wyższego szczebla, a także wzmocni wizerunek Grupy Żabka jako atrakcyjnego pracodawcy.
Zainteresowanie inwestorów indywidualnych akcjami Żabki było tak duże, że zostali oni objęci redukcją przekraczającą 90 proc. Oznacza to, że z każdych 100 zł, jakie planowali wydać na zakup akcji podczas debiutu, w rzeczywistości mogli wydać niecałe 10 zł. Trzeba jednak pamiętać, że dla inwestorów indywidualnych przeznaczono tylko 5 proc. z dopuszczonych do obrotu na debiucie 345 mln akcji zwykłych, a zainteresowanie inwestorów instytucjonalnych okazało się dużo słabsze, niż spodziewała się spółka.
Grzegorz Dróżdż, analityk Conotoxia Ltd. pisze wprost, że jak dotąd debiut grupy Żabka „nie wydaje się udany”. Wskazuje, że już podczas fazy przed otwarciem pojawiły się pierwsze niepokojące sygnały – wolumen sprzedaży przekraczał nawet czterokrotnie liczbę chętnych do zakupu. Dodaje, że mimo to kurs otwarcia pierwszych notowań akcji Żabki wyniósł 23 zł, co oznacza wzrost o 6,9 proc. względem ceny ofertowej.
Jednak już w ciągu kilkunastu minut cena spadła znacząco do poziomu ofertowego. To szczególnie dotkliwe dla wielu giełdowych graczy, ponieważ redukcja przy przydziale akcji wyniosła ponad 90 proc., przez co inwestorzy z mniejszym kapitałem mogą pokryć najwyżej koszty transakcyjne – pisze Grzegorz Dróżdż.
Analityk przyznaje, że trudno jeszcze przewidzieć, jak zakończy się pierwszy dzień notowań, ale zwraca uwagę, że około półtorej godziny po debiucie obrót przekraczał 24 mln akcji, co oznacza, że już prawie 10 proc. dostępnych na rynku walorów zmieniło właściciela.
Więcej wiadomości Bizblog.pl o zakupach:
Obecnie widoczna jest zdecydowana przewaga podaży nad popytem z motywacją do sprowadzenia kursu poniżej ceny ofertowej. Jeśli to się powiedzie, część inwestorów może zredukować stratę i zamykać pozycję, sprowadzając notowania jeszcze niżej – komentuje z kolei Maksymilian Kuch, analityk XTB.
Rozwój sieci Żabka
Spółka uważa, że jej oferta publiczna na GPW umożliwi akcjonariuszom sprzedającym częściową realizację ich inwestycji w Grupie Żabka, a jednocześnie pozwoli na uzyskanie lepszego dostępu do krajowych i międzynarodowych rynków kapitałowych w przypadku wystąpienia zapotrzebowania na pozyskanie kapitału w przyszłości. To ma pozwolić na sfinansowanie potencjalnych przejęć.
Grupa Żabka celuje w uruchomienie w tym roku 1,1 tys. sklepów oraz uruchamianie ponad tysiąca placówek rocznie w perspektywie średnioterminowej w Polsce i Rumunii. Spółka zakłada, że do 2028 r. jej sieć stacjonarna w Polsce liczyć będzie 14,5 tys. sklepów, co oznacza otwarcie ok. 4,5 tys. nowych sklepów w Polsce w latach 2024-2028. Już dziś spółka chwali się, że 17 mln konsumentów mieszka maksymalnie 500 m od najbliższej Żabki.
Właścicielem Żabki jest fundusz CVC Capital Partners, który kupił tę sieć w 2017 r. od innego funduszu, czyli Mid Europa Partners. Żabka to – obok Biedronki – jeden z bardzo udanych projektów biznesowych Mariusza Świtalskiego, byłego szefa spółki Elektromis. Pierwsze sklepy pod szyldem Żabka powstały w 1998 roku w Poznaniu, a szybko rosnącą sieć w 2007 r. kupiła czeska spółka Penta Investments. W 2011 r. sieć kupił fundusz Mid Europa Partners.