REKLAMA

Awantura o wiek emerytalny. A jednak będą zmiany, które wkurzą Polaków. I to mocno

Efektywny wiek emerytalny spada zamiast rosnąć, a w czwartym kwartale 2024 r. polski rząd będzie musiał pokazać Komisji Europejskiej, jakie skuteczne rozwiązani w tym zakresie wdrożył. A wdrożył jakieś? Owszem, sam szef rządu Mateusz Morawiecki utrzymuje, że tym rozwiązaniem jest PIT-0 dla tych seniorów, którzy zdecydują się pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego – pisze Agata Kołodziej w najnowszym felietonie.

Awantura o wiek emerytalny. A jednak będą zmiany, które wkurzą Polaków. I to mocno
REKLAMA

Dołącz do Amazon Prime z tego linku, skorzystaj z promocji (30 dni za darmo) i kupuj taniej podczas pierwszego Amazon Prime Day w Polsce.

Efektywny wiek emerytalny od 2024 r. musi być wyższy – zobowiązaliśmy się do tego przed Unią Europejską. Politycy PiS zapewniają, że nie ma się czego bać, bo absolutnie nigdy nie podniosą Polakom ustawowego wieku emerytalnego. Ale aby spełnić obietnicę daną Brukseli w zamian za miliardy euro, będą musieli w takim razie przynajmniej zlikwidować 13. i 14. emeryturę.

REKLAMA

Całkiem niedawno politycy PiS wpadli w panikę, kiedy dziennikarze zaczęli grzebać w tzw. kamieniach milowych zapisanych z Krajowym Planie Odbudowy. Jednym z nich jest podniesienie efektywnego wieku emerytalnego. A wiadomo, jak Polacy reagują na takie pomysły.

No więc zaczęli biegać po mediach i zapewniać, że żadnego wieku emerytalnego podnosić nie będą, nie po to go obniżali i że przecież w KPO wcale nie o tym mowa, bo efektywny wiek emerytalny to nie to samo, co ustawowy, więc Polacy, nic się nie stało.

Jak podwoić emeryturę? To proste pracuj dłużej

Pisałam wówczas o tym w Bizblog.pl, że aby zrealizować wymagany przez Unię kamień milowy dotyczący emerytów, właściwie PiS rzeczywiście prawdopodobnie niewiele musi robić, bo wszystko zrobi się samo. Dlaczego? Bo Polacy po prostu z własnej woli pracują coraz dłużej i ustawowy limit nie jest im do niczego potrzebny.

Zaczęli po prostu rozumieć, że każdy rok przepracowany dłużej to emerytura z ZUS wyższa o 10-15 proc. A jak zostaniesz na rynku pracy dodatkowe 5-6 lat po przekroczeniu ustawowego wieku emerytalnego, emerytura może się nawet podwoić.

Zrozumienie tych liczb pięknie pokazują dane ZUS. Jeszcze w 2017 r. 88 proc. osób przeszło na emeryturę natychmiast po osiągnięciu ustawowej granicy, w 2020 r. już tylko 62 proc., co oznacza, że już 38 proc. odłożyło moment przejścia na emeryturę na później.

Liczba pracujących emerytów wzrosła o ponad 40 proc., ale…

ZUS w dokumencie „Pracujący emeryci – grudzień 2021 r.” chwali się, że w ciągu ostatnich siedmiu lat liczba pracujących emerytów wzrosła o ponad 40 proc. Ale to pułapka. Bo to wcale jeszcze nie oznacza, że jednocześnie podnosi się w Polsce efektywny wiek emerytalny, a do tego zobowiązaliśmy się przed Unią. Przeciwnie – efektywny wiek emerytalny w Polsce wręcz spada, o czym mówił niedawno prawo.pl prof. Paweł Wojciechowski, były minister finansów i były główny ekonomista ZUS.

Jak to możliwe? Choćby tak, że owe siedem lat temu, czyli w 2015 r. ustawowy wiek emerytalny był wyższy niż obecnie, więc część osób nie była zaliczanych do kategorii emerytów.

A więc efektywny wiek emerytalny spada zamiast rosnąć, a w czwartym kwartale 2024 r. polski rząd będzie musiał pokazać Brukseli, jak skuteczne są w tym zakresie rozwiązania, jakie wdrożył.

Nie przechodź na emeryturę, dostaniesz 27 zł

A wdrożył jakieś? Owszem, sam premier Morawiecki utrzymuje, że tym rozwiązaniem jest PIT-0 dla tych, którzy zdecydują się pracować dłużej mimo osiągnięcia wieku emerytalnego. 

Tylko że ten sposób może być mało efektywny, bo jak wyliczyła Małgorzata Samborska z firmy audytorsko-doradczej Grant Thornton, ktoś, kto w przyszłym roku będzie zarabiać minimalną krajową (3450 zł brutto), na PIT-0 zyska 27 zł miesięcznie. 

Przekonałoby was 27 zł miesięcznie do tego, żeby nie odchodzić na emeryturę?

Nie odpowiadajcie jeszcze, bo jest też druga strona medalu. Jeżeli nie połasicie się na te 27 zł, zdecydujecie się skończyć karierę i wyciągnąć rękę do ZUS, dostaniecie w nagrodę 13., a pewnie i 14. emeryturę. Nie trzeba nikomu mówić, co się bardziej opłaca.

REKLAMA

A więc sytuacja wygląda tak: rząd daje impulsy do tego, żeby obniżać efektywny wiek emerytalny niż do tego, żeby go podnosić. Jak nie chce zwiększać ustawowego wieku emerytalnego, pozostanie mu już tylko likwidacja zachęt, które psują mu dojście do celu obiecanego Brukseli. 

A więc żegnajcie trzynastki i czternastki, adios! Nie ma trzeciej drogi. Ale to dopiero po wyborach jesienią 2023 r. 

Publikacja zawiera linki afiliacyjne Grupy Spider's Web.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA