Masz SUV-a? Zapłacisz więcej. Ta lawina może dotrzeć do Polski
We Francji robią hałas, który może dotrzeć również do nas. W tej serii działań rzeczywiście nie może być przypadku. Najpierw kierowców zaczęto straszyć strefami czystego transportu, które z centrów miast wyrzucają najstarsze auta. Potem samorządowcy po cichu zaczęli podwyższać opłaty parkingowe. A teraz w dodatku szykują bat na właścicieli większych aut, typu SUV. Decydujące o tym referendum w Paryżu planowane jest na 4 lutego.
Przeciwnicy stref czystego transportu (SCT) dostają do rąk kolejną broń. Sprawdza się przy okazji narracja z ostatniego posiedzenia krakowskiej Rady Miasta, gdzie oponenci tego typu rozwiązań uważają SCT za element nowego porządku świata, w którym jednostka jest totalnie zniewolona. Kolejnym krokiem będzie likwidacja gotówki, ale zacząć mają od wyrzucania starych aut z miast. Wszak rzeczywistość gnębi kierowców na kilka sposobów. Wysokie opłaty za parking to nie wszystko. Jest nowy pomysł, żeby właściciele SUV-ów, a także wszystkich samochodów z napędem 4x4 płacili w Paryżu trzykrotnie wyższą stawkę. Zdecyduje o tym referendum, zaplanowane na 4 lutego.
Tym głosowaniem chcemy powiedzieć stop. Stop ekscesom producentów samochodów - zapowiada Anne Hidalgo, mer stolicy Francji.
Średnia szerokość nowych samochodów wzrosła do 180,3 cm w pierwszej połowie 2023 r., z 177,8 cm w 2018 r.
Wyższe opłaty za parking dla właścicieli SUV-ów?
Organizacja WWF przekonuje, że SUV-y są o 200 kg cięższe, 25 cm dłuższe i 10 cm szersze od standardowych samochodów. Tym samym do ich produkcji potrzeba więcej materiałów. Jednocześnie SUV-y zużywają o 15 proc. więcej paliwa i charakteryzują się większą emisją CO2 o 20 proc.
W ciągu ostatnich dziesięciu lat SUV-y stanowiły drugie po sektorze lotniczym źródło wzrostu emisji CO2 - wskazuje Arnaud Gilles, szef francuskiego oddziału WWF.
Z kolei z badań przeprowadzonych przez Transport & Environment wynika, że nowe samochody w Europie średnio stają się szersze o 1 cm co dwa lata. Tym samym około połowa nowo sprzedawanych samochodów jest już zbyt szeroka na miejsca parkingowe o minimalnych wymiarach, wyznaczone na ulicach w wielu krajach.
Więcej o opłatach za parking przeczytasz na Spider’s Web:
Takie stałe zwiększanie rozmiarów i masy samochodów osobowych nie ma dobrego uzasadnienia. Niezależnie od typu napędu do ich produkcji zużywanych jest więcej cennych surowców i potrzebne jest więcej energii, by je napędzać. To nieefektywne i niekorzystne dla środowiska. Producenci korzystają z braku ograniczeń, bo większe auta mogą sprzedawać drożej - przekonuje Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.
Z przeprowadzonej analizy wynika, że wśród 100 najpopularniejszych modeli z 2023 r., ponad połowa (52 proc.) sprzedanych pojazdów było zbyt szerokich w stosunku do wymiarów minimalnego miejsca parkingowego wyznaczonego na ulicy (180 cm) dużego europejskiego miasta takiego, jak Londyn, Paryż czy Rzym.
Paryż ruszy lawinę, która dojdzie do Polski?
Aktywiści zwracają uwagę, że trend wzrostu szerokości pojazdów zmniejsza przestrzeń drogową dostępną dla innych pojazdów i rowerzystów, podczas gdy zaparkowane samochody w coraz większym stopniu zajmują chodniki. Dlatego coraz więcej mieszkańców największych miast ma być za specjalnymi opłatami za parking dla właścicieli większych samochodów.
Ostatnie badanie przeprowadzone przez Clean Cities Campaign wykazało, że około dwie trzecie Paryżan jest za wyższymi opłatami parkingowymi dla dużych, ciężkich i zanieczyszczających pojazdów - przypomina Nina Bąk, koordynatorka kampanii Clean Cities w Polsce.
Działacze klimatyczni wierzą, że referendum w Paryżu zaplanowane na 4 lutego może spowodować zmianę prawa także w innych miastach europejskich. Podobną inicjatywę podjęto już w Lyonie, gdzie od nowego roku stosuje się dodatkową opłatę za parking, opartą na kryteriach środowiskowych i społecznych. Z kolei w Londynie, w przypadku najdroższych samochodów, dodatkowa opłata parkingowa może sięgać nawet 500 funtów rocznie.