REKLAMA

Wiemy, ilu Polaków pójdzie w kamasze. MON ogłosił plany

Ministerstwo Obrony Narodowej opublikowało projekt rozporządzenia w sprawie liczby osób, które w przyszłym roku mogą zostać powołane do czynnej służby wojskowej oraz liczby osób, które mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych. MON uspokaja, że wartości te stanowią tylko górny, nieprzekraczalny limit i nie oznaczają bezwzględnej konieczności realizacji tej propozycji.

Wiemy, ilu Polaków pójdzie w kamasze. MON ogłosił plany
REKLAMA

W wykazie prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pojawił się projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie liczby osób, które w 2025 r. mogą być powołane do wojska. MON wyjaśnia, że rozporządzenie ma na celu ustalenie maksymalnej liczby osób, które w 2025 r. mogą być powołane do czynnej służby wojskowej, oraz które mogą pełnić służbę wojskową w rezerwie w ramach odbywania ćwiczeń wojskowych.

REKLAMA

Służba wojskowa w 2025 r.

MON przewiduje powołanie do czynnej służby wojskowej pełnionej w ramach zawodowej służby wojskowej do 16 000 osób. Chodzi o osoby, które mogą być powołane do czynnej służby wojskowej w charakterze żołnierza zawodowego.

Powołanie do odbycia ćwiczeń wojskowych może dostać nawet 200 tys. żołnierzy rezerwy. MON zaznacza, że wlicza się w to liczba osób, które trafią na szkolenie w ramach kursów podoficerów i oficerów rezerwy, którzy zajmują lub są przewidziani do wyznaczenia na stanowiska służbowe w strukturach wojennych, na których są wymagane wyższe kwalifikacje wojskowe, niż te, które posiadają obecnie.

Do tej liczby zaliczają się też osoby przeniesione do rezerwy, które nie są żołnierzami rezerwy, a także uczestników programu „Legia Akademicka” ukierunkowanego na studentów – ochotników zainteresowanych odbyciem szkolenia wojskowego realizowanego na bazie szkolnictwa wojskowego we współpracy z uczelniami cywilnymi.

Resort obrony zakłada, że do aktywnej rezerwy może zostać powołanych do 30 tys. żołnierzy rezerwy pełniących służbę na podstawie powołania na czas nieokreślony. Służba taka odbywa się przez średnio przez 88 dni w roku czasie wolnym od pracy oraz jednorazowo przez 14 dni. Do tego mogą dojść inne dni „stosownie do potrzeb Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej”, ale po uzgodnieniu z żołnierzem aktywnej rezerwy lub na jego wniosek. Żołnierze ci mogą być też wezwani do natychmiastowego stawiennictwa w swoich jednostkach.

Dobrowolna służba i terytorialsi

MON ustalił też górny limit powołań do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. W 2025 r. może to być do 39,7 tys. osób, w tym w trakcie kształcenia do 4,7 tys. osób, które nie odbywały dotychczas czynnej służby wojskowej. Do tego zaliczają się też osoby przeniesione do rezerwy, które nie są żołnierzami rezerwy. Chodzi o osoby po kwalifikacji wojskowej, ochotników o dowolnych kwalifikacjach i wykształceniu. Warunkiem jest ukończenie osiemnastu lat życia.

Więcej o wojsku przeczytacie w tych tekstach:

Do dobrowolnej służby wojskowej mogą być zaliczone też osoby, które spełniły obowiązek służby wojskowej w innym kraju oraz osoby, które stale zamieszkując za granicą, wróciły do kraju i meldują się na pobyt stały w Polsce.

Jeśli chodzi o tak zwanych terytorialsów, to do tej służby może trafić do 44 tys. żołnierzy rezerwy oraz osoby, które mają uregulowany stosunek do służby wojskowej.

REKLAMA

Zapisane w projekcie rozporządzenia wielkości limitów osobowych uwzględniają liczbę osób, które w 2025 r. mogą być powołane do czynnej służby wojskowej. Jednocześnie przedmiotowe wartości stanowią górny, nieprzekraczalny limit i nie oznaczają bezwzględnej konieczności realizacji przedłożonych propozycji – zaznacza MON.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA