REKLAMA

Volkswagen chce urządzić na greckiej wyspie elektromobilny raj. To ma być wzór dla świata

Elektryczne samochody, skutery i rowery całkowicie zastępują pojazdy napędzane paliwami kopalnymi, a zasilająca je energia elektryczna w całości pochodzi z odnawialnych źródeł. Nie ma chyba już wątpliwości, że taka rzeczywistość w Europie to już tylko kwestia czasu, ale od zmaterializowania takich planów dzieli nas jeszcze wiele lat. Volkswagen chce już dziś nam pokazać, jak taki elektromobilny raj będzie wyglądać.

Elektromobilność. Volkswagen chce urządzić na greckiej wyspie zielony raj
REKLAMA

Prezes Volkswagena Herbert Diess podpisał porozumienie z greckim ministrem spraw zagranicznych Konstantinosem Fragogiannisem, na którego mocy niemiecki gigant „zelektryfikuje” całą wyspę o nazwie Astipalea na Morzu Egejskim. Pojazdy spalinowe zostaną w całości zastąpione elektrykami pochodzącymi z grupy VW, a spółka zainstaluje też stacje ładowania.

REKLAMA

Naszym długoterminowym celem jest neutralna klimatycznie mobilność dla wszystkich. Dzięki temu projektowi przekonamy się, jak zrealizować go już teraz

- mówi prezes Volkswagena.

Elektromobilną rewolucję bardzo ułatwi fakt, że Astipalea liczy zaledwie... 1,3 tys. mieszkańców. Około 1500 pojazdów spalinowych zostanie zastąpionych tysiącem samochodów elektrycznych. Będą to volkswageny e-up!, ID.3 oraz ID.4, a także pojazdy użytkowe. Na wyspę trafią też elektryczne jednoślady z logo Seata. Firma zainstaluje na wyspie 230 stacjonarnych ładowarek Elli - zarówno dla instytucji, jak i mieszkańców.

Pierwsze samochody elektryczne mają zostać dostarczone na wyspę w pierwszej połowie przyszłego roku. Najpierw trafią do służb publicznych, ale potem zostaną także przekazane odbiorcom indywidualnym. Mieszkańcy kupią je normalnie, u dealera VW, ale rząd ma zapewnić hojne dopłaty.

Projekt na razie ma potrwać sześć lat, ale może zostać przedłużony. Z popularnej wśród turystów wyspy całkowicie znikną tradycyjne wypożyczalnie samochodów, a zastąpi je system wynajmu aut elektrycznych. Do elektryków przesiądą się także tamtejsi policjanci i przedstawiciele innych służb publicznych.

REKLAMA

Obecnie praktycznie cała energia elektryczna na wyspie pochodzi z dieslowskich generatorów prądu, co oznacza, że samo zastąpienie samochodów spalinowych elektrycznymi nie jest żadnym rozwiązaniem. Tutaj wykazać się mają greckie władze, które zadeklarowały budowę farm wiatrowych i słonecznych.

Premier Grecji Kyriakos Mitsotakis przekonuje, że „rządy nie są w stanie samodzielnie tego typu inicjatyw przeprowadzić, a jednocześnie prywatny sektor nie jest odpowiedzią na każde pytanie, stąd potrzeba tego typu partnerstw publiczno-prywatnych. Koszt całego projektu nie został ujawniony.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA