REKLAMA

Ten Black Friday w Polsce będzie inny niż wcześniejsze

Wielkimi krokami zbliża się okres, na który czekają wszyscy łowcy promocji - Black Friday i Cyber Monday. Według danych firmy Smsapi ponad 90 proc. respondentów deklaruje chęć skorzystania w tych dniach z okazji cenowych. Czy w tym roku znowu konsumenci będą nabierani na sztuczne obniżki? Jest dyrektywa Omnibus, która ma urealnić przeceny i ustrzec ich przed pułapkami związanymi z obniżkami cen.

Ten Black Friday będzie inny niż wcześniejsze
REKLAMA

Black Friday czy już nawet Black Week po kilku latach obecności w polskich sklepach nauczył już konsumentów, że do promocji organizowanych w tych dniach należy podchodzić z rezerwą i ostrożnością. Jednak od tego roku wszystkim klientom w ocenie rzeczywistej atrakcyjności przecen pomaga unijna dyrektywa Omnibus. W Polsce weszła ona w życie 1 stycznia br., więc to pierwszy Black Friday z Omnibusem.

REKLAMA

Najbardziej widocznym efektem wdrożenia tej dyrektywy jest trzecia cena przy produktach objętych obniżką. Obok ceny obecnej i z dnia przed wprowadzeniem promocji sprzedawca ma obowiązek zaprezentować również najniższą cenę tego produktu z okresu 30 dni przed wprowadzeniem promocji. I właśnie wymóg podawania tej ostatniej ceny wprowadzony został przez dyrektywę Omnibus. Jeśli jednocześnie sklep informuje o przecenie procentowej o 15 proc., to wyliczać ją musi od ceny najniższej z ostatnich 30 dni, a nie tej, jaka była dzień przed promocją.

W ten sposób klienci chronieni są przed pojawiającymi się w poprzednich latach sytuacjami, gdy na kilka dni przed czarnym piątkiem sklepy sztucznie podnosiły ceny, żeby na dzień wyprzedaży móc pisać, że cena została zmniejszona.

Sprzedawcy spróbują przechytrzyć Omnibusa

Dyrektywa Omnibus nie zapewni jednak pełnej transparentności cen. Promocje i rabaty mogą mieć różne formy, jak kody rabatowe, kody na darmową dostawę czy promocje naliczające się automatycznie w koszyku, które nie są akurat regulowane przez dyrektywę.

Większe firmy, szczególnie RTV i AGD, są w jakiś sposób kontrolowane przez serwisy, które lubią ich biczować za windowanie cen przed Black Friday i prowadzą monitoring cen. Ale przy małych firmach przeciętny konsument prawie nie ma możliwości skontrolowania, czy ceny faktycznie zmalały, czy wręcz wzrosły. A nawet jeśli wykryje manipulację, czy gdziekolwiek ją zgłosi? – zastanawia się Katarzyna Kopańska, specjalistka ds. e-commerce w Fundacji Dobra Fabryka.

Jak zauważa, Omnibus jest obchodzony choćby poprzez wykorzystanie kodów rabatowych. Na stronie cena wisi non stop taka samo wysoka, a w praktyce już dawno konsumenci mieli możliwość zakupu w promocyjnej cenie np. minus 30 proc. Teraz firmy mogą oficjalnie obniżyć cenę o znacznie mniej np. o 15 proc., a technicznie będzie to wyglądało na pierwszą dużą przecenę w ciągu tych 30 dni.

Nie tylko cena ma znaczenie. Płatności odroczone coraz popularniejsze

Eksperci podkreślają, że cena nie powinna być jedynym kryterium, jakim kierujemy się podczas zakupów. Nawet rzeczywista duża obniżka nie musi oznaczać, że jest to najkorzystniejsza oferta na rynku.

Przed podjęciem decyzji warto spojrzeć na więcej elementów, nie tylko cenę, ale również dostępne formy dostawy, jak szybko zamówienie zostanie faktycznie zrealizowane i trafi w nasze ręce, a także regulamin wybranego sklepu czy opinie dostępne w internecie – zwraca uwagę Krzysztof Bartnik, prezes Imker.

Bartnik uważa, że jeżeli cokolwiek wzbudza naszą wątpliwość, skorzystajmy z tego, że kolejny sklep z tym samym asortymentem jest w zasięgu jednego kliknięcia.

Kupujący też mają częściowo wpływ na szybkość realizacji zamówienia, która uzależniona jest między innymi od metody płatności za zakupy. Realizacja przez bank i księgowanie po stronie sprzedawcy tradycyjnego przelewu może zająć nawet dwa dni robocze. Przy zamówieniu składanym w piątek może to oznaczać, że trafi ono do realizacji dopiero po 3-4 dniach, ale e-sklepy przeważnie udostępniają też szereg innych, ekspresowych metod płatności. Dzięki temu sprzedawca niemal natychmiast otrzymuje potwierdzenie opłacenia zamówienia i może skierować je do realizacji.

Coraz powszechniej klienci sięgają również po różnego typu płatności odroczone. Z punktu widzenia sprzedawcy jest to sytuacja identyczna z płatnością ekspresową, natomiast kupujący otrzymuje dłuższy czas na opłacenie zamówienia, jest to zwykle 30 dni lub rozłożenie spłaty na kilka rat.

Więcej wiadomości o płatnościach odroczonych

Dostęp do wielu metod płatności w sklepie internetowym to dziś standard. Nawet najmniejsze korzystają z usług operatorów płatności, którzy dostarczają w pakiecie przynajmniej kilka najpopularniejszych metod, w tym przelewy ekspresowe i BLIK – mówi Paweł Szukalski, członek zarządu Comperia.pl S.A., odpowiedzialny za rozwój bramki płatności Comfino.

Ekspert daje do zrozumienia, że teraz płatności odroczone stają się dla e-sklepów musthave, co wyraźnie pokazują badania prowadzone wśród firm i konsumentów w ostatnim roku. Pozwalają one klientom choćby na zamówienie kilku produktów i zapłacić za nie dopiero po ich sprawdzeniu i wybraniu najlepszych.

Black Friday 2023 będzie rekordowy

Choć w tym roku nadal mamy do czynienia z wysoką inflacją, specjaliści zgodnie uznają, że nie spowoduje to zmniejszenia zainteresowania listopadowymi promocjami. Firma Smsapi zapytała na początku listopada grupę 1000 osób o zainteresowanie akcjami promocyjnymi Black Friday i Cyber Monday. Wyniki badania pokazują, że:

  • 93 proc. respondentów deklaruje chęć skorzystania z okazji,
  • 61,5 proc. powiedziało wyraźne tak,
  • 32 proc. uzależnia swoją decyzję od promocji,
  • 7 proc. odrzuca udział w akcji.

Jednocześnie 44 proc. ankietowanych uważa, że zakupy w czarny piątek pozwolą im uniknąć inflacyjnych podwyżek (w zeszłorocznym badaniu było to 40 proc.).

Jak pokazują nasze badania, wysoka inflacja nie zmniejsza zainteresowania listopadowymi promocjami, a kupujący widzą je jako szansę na oszczędności. Myślę, że również w tym roku konsumenci wykorzystają szansę na potencjalne oszczędności. O ile oferta sklepów będzie atrakcyjnie przedstawiona zgodnie z dyrektywą Omnibus i faktycznie dotrze do zainteresowanych klientów – zauważa Maja Wiśniewska, Head of Marketing w Smsapi.

Według niektórych ekspertów inflacja i drożyzna mogą spowodować, że z listopadowych promocji skorzystać będzie chciała jeszcze większa liczba klientów niż dotychczas.

REKLAMA

Obecna sytuacja ekonomiczna składnia nas do kupowania mniej i w bardziej rozsądny sposób, co paradoksalnie może wpłynąć na kolejny rekord sprzedaży przy okazji Black Friday. Wśród konsumentów rośnie też świadomość, że lepiej kupować produkty wyższej jakości, które posłużą dłużej. To oczywiście wiąże się z wyższą ceną i tym logiczniejsze wydaje się poczekać na okazję, żeby ten jakościowy produkt kupić z dobrą zniżką – mówi Mariya Kallagova, dyrektor marketingu w rozetka.pl, polskiego oddziału największej firmy e-commerce na Ukrainie.

Na większe zakupy w tym okresie może też wpłynąć to, że konsumenci rozważniej planują budżety. W związku z tym, zamiast czekać na ostatnią chwilę z zakupem świątecznych prezentów, zrobią to już teraz. Korzystając z okresu wyprzedaży, zredukują wydatki, a jednocześnie rozłożą je w czasie.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA