Otwarty kilka dni temu nowy terminal w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich został okrzyknięty najnowocześniejszym na świecie. Pochłonął aż trzy miliardy dolarów, a jego budowa opóźniła się aż o sześć lat.
Temu projektowi szczególnie uważnie powinni się przyjrzeć budowniczowie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Już pomijając wszystkie kontrowersje, wielu ekspertów podkreśla, że budowie polskiego megalotniska, którego infrastruktura powstaje w dodatku od zera, narzucono nierealistyczny harmonogram. To, że budowa lotniskowych obiektów bywa trudna i nieprzewidywalna, pokazuje jak na dłoni terminal A na lotnisku w Abu Zabi otwarty 1 listopada i uchodzący za najnowocześniejszy na świecie. Prace trwały tam od 2012 r., liczne opóźnienia w realizacji oraz pandemia koronawirusa sprawiły, że obiekt został otwarty sześć lat później niż zakładano.
45 mln pasażerów i zakupowy raj
Nowy terminal w stolicy Zjednoczonych Emiratów Arabskich ma kształt litery X i obejmuje cztery tematyczne pirsy inspirowane naturalnymi krajobrazami: pustyni, morza, miasta i oaz w Abu Zabi. Liczby robią wrażenie, obiekt ma 742 tys. mkw. powierzchni (czyli trzy razy więcej od poprzedniego terminala), a w ciągu godziny będzie mógł obsłużyć 11 tys. podróżnych, ponad 79 samolotów i 19,2 tys. sztuk bagaży. Choć wszystkie operacje przeniesione zostaną do nowego obiektu, to stary terminal na wszelki wypadek zostanie zachowany.
Terminal A ma stać się rajem dla kupujących. Wielkość powierzchni handlowej to 35 tys. mkw. W budynku znajdą się tez dwa spa oraz hotel ze 138 pokojami.
Roczna przepustowość nowego budynku to ok. 45 mln pasażerów – dwukrotnie więcej niż dotychczas. Skorzysta z niego 28 linii lotniczych, które będą wykonywać loty do 117 miejsc docelowych.
A jeśli już wspomniałam o CPK (którego budowa wprawdzie stoi dziś pod znakiem zapytania), to dla porównania: zarządzający spółką pierwotnie snuli plany, że terminale w Baranowie będą mogły obsłużyć do 65 mln pasażerów rocznie, „z możliwością dalszego rozwoju do ok. 100 milionów pasażerów rocznie”. Ostatnio jednak spółka nieco okroiła liczby – i mowa jest o 40 mln pasażerów w pierwszym etapie.
Więcej o rynku lotniczym przeczytacie w tekstach:
Loty z Polski na nowy terminal
Nowy terminal zapewni znaczny wzrost przepustowości i dostęp do światowej klasy udogodnień zarówno dla pasażerów, jak i linii lotniczych - powiedział Frank McCrorie, dyrektor operacyjny na lotniskach w Abu Zabi.
Jak informują Abu Dhabi Airports, nowy terminal zmniejszy zużycie wody o 45 proc., ponadto na dachu zainstalowano 7500 paneli słonecznych.
Z nowego obiektu korzystają już linie Wizz Air – do Abu Zabi na pokładzie węgierskiego przewoźnika polecimy z Krakowa i Katowic.