A jednak? Niższe raty kredytów mogą wam się przytrafić szybciej, niż się spodziewacie
Pierwsza obniżka może przyjść nawet już we wrześniu - tak uważa już aż połowa ankietowanych ekonomistów i to grono rośnie! To nie może być przypadek, że decyzja, czy wakacje kredytowe zostaną przedłużone, zapadnie dopiero w listopadzie lub grudniu, choć miała zapaść latem.
Ankietę przeprowadził „Obserwator Finansowy”, a o jej wynikach NBP poinformował w komunikacie. Okazuje się, że już 50 proc. pytanych ekonomistów, a jest to aż 114 osób, uważa, że pierwsze obniżki stóp procentowych w Polsce nastąpią już jesienią tego roku, czyli we wrześniu lub w czwartym kwartale. Znamienne, że grono przekonanych, że nastąpi już tej jesieni, a nie dopiero w 2024 r., powiększyło się w stosunku do poprzedniego badania.
Wakacje kredytowe już nie będą potrzebne
I to również zaskakujące, bo jak czytacie opinie ekonomistów w mainstreamowych mediach, to można odnieść wrażenie, że większość jednak obstawia dopiero pierwszy kwartał 2024 r.
Ale fakt, pisałam wam niedawno, że rynek ma inne zdanie, bo kontrakty terminowe na stopę procentową sugerowały, że pierwszą obniżkę zobaczymy już we wrześniu! To nie wszystko. Owe kontrakty terminowe pokazywały również, że po tej wrześniowej, w tym roku będzie jeszcze druga obniżka stóp i ostatecznie do końca roku stopa referencyjna spadnie o 0,5 pkt proc. z 6,75 do 6,25 proc.
Decyzja o tym, czy wakacje kredytowe zostaną przedłużone na kolejny rok miała zapaść w połowie tego roku. A teraz nagle minister rozwoju i technologii Waldemar Buda oświadczył, że decyzja zapadnie w listopadzie lub grudniu.
Dlaczego? Bo wtedy najwyraźniej będzie argument, by wakacji nie przedłużać. Stopy procentowe zostaną obniżone we wrześniu, potem zgodnie z tym, na co wskazują kontrakty FRA, spadną jeszcze raz, i można będzie powiedzieć, że kredytobiorcy odczuwają już ulgę i wakacje im nie są już potrzebne. To byłaby świetna wiadomość dla banków.
Polityczny koniec wakacji mniej prawdopodobny
Oczywiście przesunięcie terminu ogłoszenia decyzji dotyczącej wakacji kredytowych może być też niezależne od obniżek stóp, za to uwarunkowane terminem wyborów parlamentarnych. Te odbędą się zapewne w październiku. Po wyborach spokojnie można będzie ogłosić, że koniec z wakacjami, choćby i stopy procentowe wcale nie drgnęły w dół, nie obawiając się gniewu kredytobiorców.
Tak czy inaczej, na przedłużenie wakacji kredytowych wcale bym się już na waszym miejscu nie nastawiała. Za to na obniżki stóp we wrześniu - owszem. Bo te wybory w październiku to jednak jest solidny motywator…