REKLAMA

Shein otwiera sklepy stacjonarne w Polsce. Co tam się będzie działo!

Chiński Shein w ciągu piętnastu lat stał się największym producentem odzieży na świecie, prowadząc sprzedaż ubrań wyłącznie przez internet, a kluczem do sukcesu tej firmy okazał się niezwykle skuteczny marketing w mediach społecznościowych. Zarejestrowana obecnie w Singapurze spółka nie chce ograniczać się do sprzedaży internetowej i także swoim polskim klientom chce dać możliwość zakupu ubrań w realu. Shein nie zamierza jednak inwestować w klasyczne sklepy stacjonarne, lecz będzie otwierać tymczasowe sklepy typu pop-up uruchamiane na zaledwie kilka dni często w nietypowych lokalizacjach.

Shein otwiera sklepy w Polsce. Co tam się będzie działo!
REKLAMA

Shein przymierza się do otwierania sklepów typu pop-up w Polsce. To rodzaj tymczasowych stoisk sprzedaży, które w dużej mierze pełnią po prostu funkcję salonu wystawowego, w którym towary dostępne w internecie można wziąć do ręki i przymierzyć. Głównym celem tego typu działań jest jednak osiągnięcie efektu marketingowego – donosi branżowy serwis Wiadomościhandlowe.pl.

REKLAMA

Shein lubi agresywny marketing

Tego typu akcje Shein prowadzi od jakiegoś czasu na innych rynkach w Europie, ale dotychczas w Polsce fizycznie działa najwyżej w formie uruchamiania centrów dystrybucyjnych do obsługi zamówień internetowych. Sklepy pop-up są często otwierane poza tradycyjnymi centrami handlowymi – przy ruchliwych ulicach czy popularnych lokalizacjach w dużych miastach.

Mam nadzieję, że w przyszłym roku taki sklep pojawi się również w Polsce. Koncept jest bardzo skutecznym narzędziem promocji. Pop-up store działają zwykle 3-5 dni, przeważnie w dużych miastach i każdego dnia mamy w nich od 2 tys. do 3 tys. odwiedzających – mówi przedstawicielka Shein cytowana przez Wiadomościhandlowe.pl.

Więcej o biznesie odzieżowym przeczytacie tutaj:

Shein jest dziś często przedstawiany jako firma z Singapuru, co formalnie jest prawdziwym opisem, ponieważ spółka faktycznie ma obecnie siedzibę w tym kraju. Jest to jednak wciąż ta sama firma, którą w 2008 roku w Chinach założył Chris Xu, dziś jeden z najbogatszych, a jednocześnie najbardziej tajemniczych chińskich biznesmenów, który wyjątkowo skutecznie chroni swoją prywatność.

Aby ułatwić sobie światową ekspansję, Chris Xu nie tylko sam przeprowadził się do Singapuru, uzyskując w tym kraju prawo stałego pobytu, ale także przeniósł tam swoją firmę. Pod względem organizacyjnym i prawnym Shein to dziś singapurska firma, ale jej najważniejsze zakłady produkcyjne znajdują się w Chinach, a pod względem kapitałowym nie nastąpiły w niej istotne zmiany. Finansowym zapleczem Sheina jest chiński fundusz inwestycyjny HongShan.

Kontrowersyjny model biznesowy Chińczyków

REKLAMA

To jednak wkrótce ma się zmienić, bo jak poinformowała we wtorek agencja Bloomberg, Shein szykuje się do debiutu na amerykańskiej giełdzie, celując w wycenę na poziomie 90 mld dol. Byłoby to znacznie więcej, niż wyniosła wycena spółki w ostatniej rundzie finansowania, która miała miejsce w tym roku. Warto jednak pamiętać, że w 2022 roku Shein był wyceniany nawet na 100 mld dol.

Shein jak mało która firma wykorzystał covidowy lockdown i boom na zakupy w sieci. Nie musząc zawracać sobie głowy tysiącami zamkniętych sklepów stacjonarnych jak najwięksi rywale – firma postawiła na agresywny marketing w sieci, łowiąc głównie młodszą klientelę, a nawet dzieci. Firma jest mocno krytykowana za nieodpowiedzialny model biznesowy opierający się na dużych kosztach środowiskowych masowej produkcji. Firma jest nawet podejrzewana o czerpanie korzyści z pracy przymusowej Ujgurów, co może pokrzyżować plany debiutu giełdowego w USA.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA