REKLAMA

Rosja ma olbrzymi problem. Pełne tankowce utknęły na morzu

Kilkanaście tankowców przewożących półtoramiesięczny urobek rosyjskiego złoża Sachalin-1 od tygodni tkwi na morzu we wschodniej Azji bez szans na szybkie znalezienie nabywców tego surowca. Przyciśnięta zachodnimi sankcjami Rosja jest zdana na łaskę azjatyckich odbiorców ropy i nie ma, delikatnie mówiąc, silnej pozycji negocjacyjnej.

Rosja ma olbrzymi problem. Pełne tankowce utknęły na morzu
REKLAMA

Jak donosi agencja Reuters, czternaście tankowców wypełnionych dziesięcioma milionami baryłek rosyjskiej ropy od wielu tygodni stoi bezczynnie na kotwicy w pobliżu południowokoreańskiego portu Yeosu. Problemem jest znalezienie nabywców tego surowca, ponieważ zachodnie sankcje stają się coraz dotkliwsze, a dotychczasowi odbiorcy rosyjskiej ropy są coraz mniej chętni do handlowania z Moskwą.

REKLAMA

Sankcje przeciw Rosji

Spośród wspomnianych czternastu jednostek pływających trzy to ogromne tankowce, które służą jako magazyny ropy. Aby obniżyć koszty, ropa została przepompowana na te tankowce z mniejszych jednostek, ale pozostałe jedenaście tankowców też jest wypełnionych surowcem, którego nie da się upłynnić. Około 10 mln baryłek ropy to 1,3 mln ton ropy, czyli równowartość 45 dni wydobycia gigantycznego złoża Sachalin-1.

Więcej o ropie naftowej przeczytacie w tych tekstach:

Problem ze zbytem rosyjskiej ropy to efekt nieporozumień z indyjskim gigantem naftowym IOC (Indian Oil Corp), który od wielu tygodniu opóźnia zakup tego surowca, wybierając ropę z Bliskiego Wschodu. Problemy z rozliczeniami nabrzmiewały od wielu miesięcy, ponieważ Indie wymuszały płatności w rupiach, co było dla Rosji nieopłacalne i kłopotliwe. Żądanie przejścia na juana jest dla Nowego Delhi nie do przyjęcia.

Fałszywe papiery

REKLAMA

Indie nie chcą też ryzykować naruszenia zachodnich sankcji przeciw Rosji, która próbuje je na różne sposoby omijać. Rosyjska ropa jest obłożona ceną maksymalną 60 dol. za baryłkę, co bije w rentowność rosyjskiego przemysłu naftowego. Omijanie tego limitu jest jednak coraz trudniejsze, ponieważ USA coraz surowiej egzekwują obowiązujące sankcje, nakładając surowe kary na właścicieli tankowców, które służą do szmuglowania rosyjskiej ropy.

Innym sposobem Rosji jest stosowanie fałszywych certyfikatów pochodzenia ropy, co stosowane jest także w przypadku węgla. Według dziennika „Washington Post” w tym procederze uczestniczy turecki terminal naftowy Dortyol, a rosyjska ropa z lewymi papierami miała trafić nawet do jednostek United States Navy stacjonujących w Grecji. Serwis BiznesAlert wskazuje, że jednym z odbiorców rosyjskiej ropy jest Rafineria Schwedt w Niemczech, która odbiera ropę klasyfikowaną jako pochodzącą „z pól naftowych Kazachstanu”.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA