Oszuści nęcą niższymi rachunkami za prąd. Uwaga, mają nową taktykę
Co najmniej kilka miesięcy trwało eldorado oszukujących na pompach ciepła. Teraz mają już bardziej pod górkę, m.in. dzięki zielonej liście ZUM. Ale to wcale nie znaczy, że już nikt Polaków nie robi na szaro w kontekście ich rachunków za prąd. Okazuje się, że właśnie mamy do czynienia z kolejną falą nieuczciwych praktyk. Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) apeluje o rozwagę.
Od czasu nadejścia kryzysu energetycznego w 2022 r. Polacy zdają sobie sprawę, że dalsze palenie węglem lub gazem raczej nie ma przyszłości. Już pal licho te zmiany klimatu. Paliwa kopalne wychodzą po prostu drożej. I taka też będzie tendencja w następnych latach, w takim wszak kierunku podąża polityka klimatyczna Brukseli. Nic dziwnego, że rzuciliśmy się na pompy ciepła (w 2022 r. Polska mogła chwalić się wzrostem sprzedaży tych urządzeń na poziomie 102 proc. - najwyższym na świecie), dzięki nim przecież drastycznie miały spaść nasze rachunki za prąd.
Szkoda tylko, że ta energetyczna zmiana wajchy Polaków sprowokowała również oszustów, którzy zwietrzyli swoją szansę. I zaczęło się gremialne wpychanie nie takich pomp co trzeba. Rachunki, zamiast maleć, rosły i Polacy odwrócili się plecami do pomp ciepła. Sytuację powoli zmienia się dzięki liście ZUM i zapowiedzi specjalnej taryfy energetycznej dla użytkowników tego typu urządzeń. To jednak wcale nie znaczy, że oszuści mają już wolne. Okazuje się, że mają już nowe zajęcie, przed którym ostrzega resort klimatu i środowiska.
Rachunki za prąd, czyli uważaj na oszustów
MKiŚ postanowiło zareagować po tym, jak w social mediach zaczęło pojawiać się coraz więcej informacji o możliwości uniknięcia wysokich rachunków za prąd. Wystarczy tylko na wskazane konto wpłacić 1000 zł. Resort klimatu i środowiska poinformował o tym ABW i prokuraturę.
Więcej o rachunkach za prąd przeczytasz na Spider’s Web:
To kolejna fala ataków dezinformacji, która ma na celu sianie strachu w społeczeństwie i wyłudzanie danych oraz pieniędzy. Mam informacje, że część z metod stosowanych w tych komunikatach oparta jest o filmy stworzone z udziałem sztucznej inteligencji, w których rzekomo namawiam do dziwnych inwestycji - informuje Paulina Hennig-Kloska, szefowa MKiŚ.
Ta oszukana marchewka, która nęci niższymi rachunkami z prąd, przybiera różną formę. To mogą być linki do niebezpiecznych stron internetowych, to mogą być wiadomość SMS, a także informacje wykorzystujące zdjęcia znanych osób, które rzekomo zdecydowały się na takie rozwiązanie i je gorąco polecają innym.
Wniosek o bon dopiero w sierpniu
Ministerstwo jednocześnie przypomina, że obecnie nie ma jakiejkolwiek potrzeby na składanie wniosków. Jedna sprawa, że rozwiązania chroniące odbiorców indywidualnych, samorządy, żłobki, szpitale, domy pomocy społecznej działają automatycznie. A druga, to kwestia bonu energetycznego. W tym przypadku jednak nabór wniosków rozpocznie się dopiero 1 sierpnia i potrwa do 30 września. Na decyzję gmina będzie miała 60 dni. Pamiętajmy też przy tej okazji, że w drugiej połowie roku obowiązuje maksymalna cena energii na poziomie 500 zł za 1 MWh dla klienta indywidualnego i 693 zł za 1 MWh (bez względu na zużycie) dla instytucji samorządowych, podmiotów użyteczności publicznej, np. szkół, żłobków, szpitali oraz małych i średnich przedsiębiorstw.