Polska doigrała się ws. pomp ciepła. Wzywają Brukselę do pilnej interwencji
Już mogło się wydawać, że zbliżamy się do końca zamieszania wokół Listy Zielonych Urządzeń i Materiałów ZUM, a także certyfikacji HP Keymark. Przedstawiciele Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (EHPA) i znaku HP Keymark podjęli rozmowy z administracją rządową. Ale chyba nic z nich nie wyszło, bo EHPA oskarża polski rząd o łamanie prawa i wzywa Komisję Europejską do pilnej interwencji.
Na Liście Zielonych Urządzeń i Materiałów ZUM znajduje się już 3156 pomp ciepła. Dzięki temu zainteresowani taką inwestycją grzewczą mogą mieć pewność, że trafią na certyfikowane i sprawdzone urządzenie. Problem jednak polega na tym, że pod górkę mają producenci wykazujący się europejskim znakiem jakości i certyfikacji HP Keymark, którzy wedle obowiązujących regulacji muszą po 1 styczni 2025 r. dostarczyć komplet badań laboratoryjnych, inaczej z zielonej listy wylecą z hukiem. EHPA zaczęła o tym rozmawiać z polskim rządem: z Ministerstwem Klimatu i Środowiska oraz Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
HP Keymark to schemat certyfikacji określany jako unikalny na poziomie europejskim w celu wykazania ogólnej jakości, zgodności z wymogami ekoprojektu uzupełnionymi o zobowiązania dotyczące wydajności określone w normach europejskich - czytamy w liście EHPA do władz Polski.
Ale taka argumentacja chyba nie przekonała polskiego rządu. Do takich wniosków można dojść po lekturze najnowszego komunikatu EHPA, w którym na Polsce nie zostawia się suchej nitki.
Pompy ciepła: Polska narusza prawo UE?
EHPA twierdzi, że deklarowany zamiar polskiego rządu zaprzestania uznawania europejskiego certyfikatu Keymark dla pomp ciepła podważyłby przepisy UE dotyczące swobodnego przepływu towarów i ograniczyłby wybór pomp ciepła przez konsumentów oraz podniósłby ceny.
Plan Polski odrzucenia certyfikacji pomp ciepła zagraża dostawom i narusza przepisy UE - przekonuje EHPA i wzywa KE do pilnej interwencji.
Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:
EHPA przestrzega, że przez takie stanowisko naszego rządu dziesiątki tysięcy pomp ciepła certyfikowanych przez Keymark nagle staną się nie do sprzedania w Polsce, pomimo lat konsekwentnej zgodności. I podkreśla, że program Heat Pump Keymark certyfikuje ponad 9300 modeli więcej niż 170 marek i gwarantuje zgodność z normami europejskimi poprzez rygorystyczne, niezależne testy i kontrole.
Opór Polski przed poparciem solidnego europejskiego systemu certyfikacji jest szkodliwy dla konsumentów. Kraj ten ma cele w zakresie energii i klimatu oraz potrzebę zerowych miejsc pracy netto, podobnie jak reszta UE – jednak zamiast wspierać sektor, który może pomóc, skutecznie go blokuje i rozbija - uważa Tarik Bellahcene, szef sekretariatu Heat Pump Keymark.
Polski rynek pomp ciepła cały czas z zadyszką
Brak zgody między naszym rządem a EHPA może oznaczać kolejne kłopoty dla polskiego rynku pomp ciepła, który cały czas nie potrafi wstać z kolan. Blisko dwa lata temu, w styczniu 2023 r. więcej niż dwa na trzy wnioski (64 proc.) składane w ramach programu Czyste Powietrze dotyczyło pomp ciepła. Potem jednak było coraz gorzej. Polacy nie mogli doczekać się od rządzących specjalnej taryfy energetycznej, do tego doszli nieuczciwi sprzedawcy i zaczęliśmy się odwracać do pomp ciepła plecami. Z miesiąca na miesiąc tych wniosków w Czystym Powietrzu było coraz mniej. W lipcu br. już tylko co czwarty (25 proc.) dotyczył tych urządzeń grzewczych. I powiększa się dystans do lidera, czyli kotłów na biomasę, którymi zainteresowany jest już co drugi (53 proc.) beneficjent programu Czyste Powietrze.