REKLAMA

Pompy ciepła? Gremialny odwrót. Polacy rzucili się na nowy sprzęt. Na rynku wrze

Mamy najnowsze statystyki, które pokazują, jaki udział mają poszczególne źródła ciepła we wnioskach składanych o finansowanie w programie Czyste Powietrze. Pompy ciepła nie zaczęły nadrabiać dystansu do kotłów na biomasę. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) długo i nie pierwszy raz ociągał się z publikacją danych, ale we wtorek, 20 sierpnia, zresztą po naszej interwencji, zaktualizował informacje. Przy okazji na rynku odnawialnych źródeł ciepła robi się coraz bardziej gorąco i wcale nie chodzi o rekordowe temperatury za oknem. Do gardeł skoczyli sobie przedstawiciele Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) i Izby Gospodarczej Urządzeń OZE (IGU OZE).

Pompy ciepła? Gremialny odwrót. Polacy rzucili się na nowy sprzęt. Na rynku wrze
REKLAMA

Pompy ciepła nie odwróciły niekorzystnego trendu, jak można było oczekiwać po danych za kwiecień, kiedy odnotowano pierwszy wzrost zainteresowanie tym źródłem ciepła od kilku miesięcy. Z najnowszych statystyk NFOŚiGW wynika, że wzrost zainteresowania pompami ciepła był incydentem. W czerwcu udział wniosków o dofinansowanie zakupu tych urządzeń spadł z 29 do 26 proc., za to kotły na biomasę zyskały i to wyraźnie, osiągając 51 proc. (wzrost z 46 proc.).

REKLAMA
Źródło: Czyste Powietrze

Polacy, przyciśnięci przez kryzys energetyczny, rzucili się na pompy ciepła od razu zimą 2022 r. Szukali niższych rachunków za ciepło. Ale okazało się, że bez specjalnej taryfy, taniej wcale nie będzie taniej i zaczął się gremialny odwrót od tego typu urządzeń. W efekcie w programie Czyste Powietrze na fotel lidera wskoczyły kotły na biomasę. Sporym kłopotem dla rynku stali się również nieuczciwi sprzedawcy i dystrybutorzy pomp ciepła, którzy wciskali klientom drogie urządzenia, które nijak się miały do potrzeb gospodarstw domowych.

Sytuację miała uratować zielona lista ZUM, na której już w połowie sierpnia br. zarejestrowanych było 1599 urządzeń. Ale wyszło - przynajmniej na razie - średnio. Najpierw były kłótnie o certyfikaty, teraz błotem obrzucają się dwie instytucje, kłócąc się o to, czy pompy ciepła są lepsze, czy gorsze od pieców na biomasę. Jak widać ostra konkurencja w ramach programu Czyste Powietrze nie służy temu rynkowi.

Więcej o pompach ciepła przeczytasz na Spider’s Web:

Pompy ciepła kontra piece na biomasę

Atmosfera między najważniejszymi graczami na polskim rynku pomp ciepła nie jest najlepsza. Wszystko o kłótnie przez certyfikaty. A teraz oliwy do ognia dodatkowo dodaje spór na linii PORT PC a IGU OZE. A wszystko dlatego, że ta druga instytucja z jednej strony promuje piece na biomasę, a drugiej atakuje pompy ciepła.

Spalanie pelletu, pochodzącego ze zrównoważonych źródeł, generuje znacznie mniej CO2, co sprawia, że jest to bardziej przyjazna dla środowiska opcja ogrzewania - twierdzi IGU OZE na platformie X.

Z takim postawieniem sprawy nie zgadza się Paweł Lachman, prezes PORT PC, który uważa, że takie porównania są nieuzasadnione i wprowadzają w błąd.

Promotorzy kotłów na paliwa stałe często pomijają fakt, że te urządzenia, mimo że mogą być lepsze niż „kopciuchy”, wciąż emitują nie tylko CO2, ale także pyły i inne zanieczyszczenia, które szkodzą zdrowiu i środowisku. Zamiast koncentrować się na obecnych warunkach, powinniśmy patrzeć w przyszłość, gdzie czysta energia i pompy ciepła będą kluczowe dla osiągnięcia celów klimatycznych - twierdzi Lachman.

Potem następuje dalsza wymiana ciosów. Padają oskarżenia o to, że promuje się technologie importowane z zagranicy i o zalewanie polskiego rynku towarami z innych krajów. A mogło się wydawać, że te obie instytucje grają do jednej bramki. 

Przypomnę, że mamy wspólnych członków wspierających, którzy nie życzą sobie takiego antagonizowania organizacji branżowych. Jeszcze raz wzywam Was do opamiętania – budujcie, a nie zajmujcie się niszczeniem - apeluje Paweł Lachman.

REKLAMA

Czyste Powietrze ciągle bez danych za czerwiec

Na zgodę jednak nie ma na razie żadnych szans. Obie strony zostały przy swoim i się przy okazji mocno okopały. To źle wróży całemu rynkowi urządzeń grzewczych w Polsce, który za chwilę znowu może zacząć podążać innymi ścieżkami niż do tej pory.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA