Ale zaskoczenie! Stopy procentowe ledwie drgnęły, złoty w dół. Zobaczcie, jak wzrosną raty kredytów
To była jedna z najbardziej wyczekiwanych decyzji RPP. Wiadomo było, że stopy procentowe wzrosną, bo trzeba zatrzymać przyspieszającą inflację. Na dodatek wszyscy wkoło (Węgry, Czechy, Rumunia), podwyższyli stopy i to bardziej niż oczekiwał rynek. Z drugiej strony w ostatnich dniach pojawiły się pierwsze oznaki recesji gospodarczej. Jeśli podwyżka stóp byłaby zbyt duża, to mogłoby zrobić się niebezpiecznie. Skończyło się na 50 punktach bazowych i osłabieniu złotego.
Stopy procentowe wzrosną o 50 punktów bazowych – zdecydowała w czwartek RPP. Od piątku 8 lipca obowiązywać będą następujące stawki:
- stopa referencyjna 6,5 proc. w skali roku
- stopa lombardowa 7 proc. w skali roku
- stopa depozytowa 6 proc. w skali roku
- stopa redyskonta 6,55 proc. weksli w skali roku
- stopa dyskontowa weksli 6,60 proc. w skali roku
Lipcowa podwyżka stóp procentowych była dziesiątą z rzędu. RPP zaczynała cykl podwyżek we wrześniu od najniższego poziomu w historii 0,1 proc. W ciągu niespełna roku dobiliśmy do 6,50 proc., najwyższego poziomu od stycznia 2003 r.
Czytaj też: Czym jest weksel i kto może go wystawić?
RPP podniosła stopy, raty kredytów też pójdą w górę
Rynek oczekiwał, że RPP podniesie stopę referencyjną o 75 punktów bazowych do 6,75 proc. Jednak presja na nasze władze monetarne w ostatnich wzrosła, bo w ciągu kilku dni Czesi, Węgrzy na awaryjnym posiedzeniu i Rumuni, podnieśli stopy, i to bardziej niż oczekiwał rynek.
Trudno się dziwić, że w tej sytuacji ekonomiści mBanku obstawiali podwyżkę głównej stopy NBP o 100 punktów bazowych do 7 proc., odważniej niż ich koledzy z Pekao, którzy zakładali +75 punktów, czy z PKO BP sugerujący ruch stóp o +50 punktów.
Naszym zdaniem argumentami za bardziej ostrożnym ruchem niż na poprzednich posiedzeniach jest rosnące ryzyko recesji na świecie i w Polsce, a jednocześnie bardziej agresywna postawa głównych banków centralnych – wyjaśnili w porannym komentarzu eksperci PKO BP.
Dla kredytobiorców pilnie śledzących doniesienia dotyczące stóp procentowych decyzja RPP oznacza kolejne wzrosty rat kredytów. O jakiej skali mówimy?
Rata kredytu na 300 tys. zł zaciągniętego w 2021 r. na 20 lat wzrośnie w stosunku do czerwca 2022 r. o około 100 zł. Jeśli porównamy ratę z września 2021 r. różnica zrobi się mniej przyjemna – 1 355 zł
Rynek zastanawia się, czy to ostatnia podwyżka stóp w tym cyklu
Otwartą kwestią pozostaje, czy lipcowa podwyżka stóp procentowych będzie ostatnią w tym cyklu, czy we wrześniu czeka nas kolejna próba nerwów. Zdania są podzielone, a wiele zależy od tego, co będzie się działo z polską gospodarką w najbliższych dwóch miesiącach.
Nie zdziwilibyśmy się, jeśli to właśnie w lipcu RPP dokona ostatniej podwyżki, choć jasnego komunikatu w tej kwestii nie oczekujmy. Mając z tyłu głowy decyzje innych banków w regionie, uważamy, że ruch o 100 pb jest jak najbardziej realny, i nie wpadliśmy na to dzisiaj – napisali rano ekonomiści mBanku.
Jeśli spadki ropy naftowej na rynkach się utrzymają, pojawią się kolejne oznaki recesji (spadek produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej i wreszcie dynamiki PKB), a do tego przypomni o sobie covid (rośnie liczba zachorowań!), eksperci mBanku mogą mieć rację.
RPP musi to wszystko wziąć pod uwagę i precyzyjnie zaplanować ruch. W przeciwnym wypadku próbując zahamować inflację, może wrzucić gospodarce wsteczny, i będziemy mieć stagflację.
Sytuacja jest tym ciekawsza, że w sierpniu tradycyjnie nie zaplanowano posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej ws. stóp procentowych. Gdyby wymagały tego okoliczności (niespodziewany wyskok inflacji, ostre hamowanie gospodarki tudzież inne incydenty związane na przykład z wojną w Ukrainie lub wzrostem zakażeń koronawirusem), prezes NBP może zwołać nadzwyczajne posiedzenie RPP.
Złoty przyczaił się przed decyzją RPP
Niższa niż oczekiwał rynek podwyżka stóp procentowych załamała kurs złotego. Przed ogłoszeniem decyzji o podwyższeniu stóp mniej więcej od południa złoty próbował odrabiać straty z kilku ostatnich dni, poruszając głównych walut w następujących widełkach:
- EURPLN 4,76054-4,8057
- USDPLN 4,66525-4,71468
- CHFPLN 4,81026-4,85321
Po ogłoszeniu decyzji kurs euro skoczył do 4,81380 zł, a dolara do 4,72780 zł. Ruch na franku szwajcarskim był o mniej gwałtowny, skończyło się na 4.84364 zł.
Ekonomiści ING już od pewnego czasu ostrzegali, że lipcowa decyzja RPP będzie miała decydujące znaczenie dla losów naszej waluty. Ich zdaniem podwyżka o 75 punktów, którą zakładał rynek, miała być neutralna lub lekko negatywna dla PLN.
Prawdopodobnie oznaczałoby to utrzymanie EURPLN w trendzie bocznym. Jeżeli RPP podniesie stopy tylko 50 punktów, to czeka nas osłabienie PLN, natomiast podwyżka o 100 b byłaby neutralna/pozytywna dla PLN – napisali w komentarzu po danych o inflacji.
Trudno się dziwić, że podwyżka o 50 punktów podcieła skrzydła złotemu,
Na dodatem zdaniem pogarszają się perspektywy dla złotego w średnim terminie.
Przede wszystkim psuje się równowaga zewnętrzna Polski. Zwiększa się deficyt obrotów bieżących. Rośnie też ryzyko, że środki z KPO nie trafią do kraju w tym roku. Dlatego w drugiej połowie roku spodziewamy się raczej szerokiego trendu horyzontalnego na EURPLN (pod warunkiem że NBP będzie kontynuował podwyżki reagując na dalszy wzrost CPI) – prognozują ekonomiści ING.