Podkręciłeś głośność tłumika w aucie? To będzie mandacik
Obecność policjantów na drogach kojarzy się przede wszystkim z kontrolowaniem przez nich prędkości, z jaką poruszają się kierowcy. Tymczasem mają oni także szereg innych uprawnień, z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę. Jednym z nich jest badanie głośności wydechów w zatrzymywanych pojazdach. Kto może czuć się bezpiecznie, a kto powinien liczyć się z możliwością nałożenia kary?
Norma hałasu nie dla wszystkich taka sama
Przepisy określają, jak głośny może być konkretny pojazd, a ustalone normy zależą tak naprawdę od rodzaju silnika. Warto jednak zwrócić uwagę, że różnice nie są zbyt duże, co nie stwarza pola do dowolnej interpretacji lub ewentualnych naruszeń.
Pojazdy wyposażone w silnik zapłonowy mogą generować hałas o maksymalnym natężeniu 93 decybeli. Samochody z napędem wysokoprężnym mogą natomiast emitować dźwięk do 96 decybeli. Tymczasem pojazdy o masie do 3,5 tony niebędące samochodami osobowymi mogą generować hałas o natężeniu do 93 decybeli (zapłon iskrowy) lub 102 decybele (silnik wysokoprężny). Ustawodawca wyznacza także normy dla jednośladów. Pojazdy nie mogą wydawać dźwięku o natężeniu większym niż 94 decybele (w przypadku pojemności silnika mniejszej niż 125 cm3) lub 96 decybeli. Dla pozostałych pojazdów norma wynosi 98 decybeli (silnik benzynowy) lub 108 decybeli (silnik diesla).
Co grozi za podrasowanie samochodu?
Hałas, jaki generuje zbyt głośny wydech, nie jest przyjemny dla uszu. Warto dodatkowo pamiętać, że po ulicach porusza się obecnie mnóstwo samochodów, zatem notoryczne łamanie ustawowych norm mogłoby znacząco odbić się na naszym słuchu. Ustawodawca przewidział więc kary dla kierowców, którzy poruszają się podrasowanymi samochodami.
Zgodnie z art. 60 Kodeksu drogowego funkcjonariusz ma prawo wystawić mandat w wysokości do 300 zł, jeśli stwierdzi, że dopuszczalne normy hałasu zostały przekroczone. W skrajnych przypadkach policjant zatrzyma dodatkowo dowód rejestracyjny, co uniemożliwi kierowcy poruszanie się po drogach wadliwym pojazdem. Aby odzyskać dokument, będzie on musiał przeprowadzić niezbędne naprawy oraz przejść kontrolę głośności.
Więcej o mandatach przeczytasz na Bizblog.pl:
Jak wygląda badanie sonometrem?
Sonometr to sprzęt, za pomocą którego policjanci mogą kontrolować głośność wydechu. Jak wygląda badanie? Funkcjonariusz ma prawo przeprowadzić je podczas rutynowej kontroli, jeśli zachodzi podejrzenie, emisji zbyt dużego hałasu. Samochód powinien stać na utwardzonej powierzchni – może być to asfalt albo kostka brukowa. Następnie policjant przykłada sonometr do rury wydechowej, dokonując pomiaru. Silnik powinien pracować na biegu jałowym przy stałych obrotach, aby nie zaburzyć wyników. Jeśli okaże się, że pojazd emituje zbyt duży hałas, policjant wystawi mandat bądź nawet zatrzyma dowód rejestracyjny.
Kierowca, który nie zgadza się z wynikiem badania, ma prawo nie przyjąć mandatu, jednak wtedy sprawia trafia do sądu. Warto więc zwrócić uwagę na to, jakie dźwięki wydaje nasz samochód, zwłaszcza że policjanci coraz częściej mają do dyspozycji sonometr.