REKLAMA

Przed nami nieoczekiwana zmiana podatkowa. Tysiące podatników będą mogły odetchnąć z ulgą

Nadzwyczajna sejmową komisję do spraw deregulacji pod koniec września przedstawiła propozycję podwyższenia limitu dla nierejestrowanej sprzedaży. Obecnie obowiązujące przepisy przewidują, że podatnik nie musi zakładać działalności gospodarczej, jeśli osiągane przez niego przychody nie przekraczają 50 proc. płacy minimalnej. Jeśli Sejm zgodzi się na propozycję komisji, limit ten wzrośnie do 100 proc. najniższego wynagrodzenia. Dla tysięcy okazjonalnych sprzedawców to bardzo dobra wiadomość.

Przed nami nieoczekiwana zmiana podatkowa. Tysiące podatników będą mogły odetchnąć z ulgą
REKLAMA

Nierejestrowana sprzedaż według obowiązujących w 2022 r. przepisów może odbywać się do 1505 zł miesięcznie. Przypomnijmy, że w przyszłym roku płaca minimalna wzrośnie do 3490 zł od 1 stycznia, następnie od 1 lipca zostanie podniesiona do 3600 zł. Znacząca zmiana, prawda?

REKLAMA

Propozycje dotyczące sprzedaży nieewidencjonowanej poznaliśmy 22 września na posiedzeniu Nadzwyczajnej sejmowej komisji do spraw deregulacji.

Sprzedaż nierejestrowana prosta i nieskomplikowana

Przewodniczący komisji poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS uważa, że to ważna zmiana dla wielu z podatników, którzy prowadzą działalność gospodarczą na wielką skalę.

Chodzi o to, aby ta działalność była możliwie prosta i nieskomplikowana. Kwoty dotychczas obowiązujące, do połowy minimalnego wynagrodzenia, są bardzo niewielkie. Uważamy, że podwyższenie ich do kwoty minimalnego wynagrodzenia przysłuży się rozwojowi gospodarczemu – przekonuje.

Poseł Andrzej Gawron, PiS, dodawał, że zmiany, które proponuje komisja, to ukłon w stronę osób, które okazjonalnie coś sprzedają i mogą mieć wątpliwości, czy powinna obejmować to działalność gospodarcza.

Staramy się, żeby ten próg, od którego należy traktować to jako działalność gospodarczą, był podwyższony. Do tej pory było to 50 proc. minimalnego wynagrodzenia, a w tej chwili chcemy, żeby to było właśnie minimalne wynagrodzenie, czyli podwyższenie o 100 proc. tej kwoty – powiedział na posiedzeniu 22 września.

Jego zdaniem taka zmiana może być testem i okresem próbnym przed otwarciem działalności gospodarcej w przyszłości.

Jeśli przepisy faktycznie zostaną zmienione, to w przyszłym roku bez rejestracji działalności gospodarczej będzie można zarobić maksymalnie około 42 500 zł w ciągu roku. Trzeba jednak pamiętać, że miesięczne przychody nie mogą przekroczyć wysokości minimalnego wynagrodzenia – komentuje Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy firmy InFakt.

I dodaje, że działalność nierejestrowana podlega opodatkowaniu i rozliczeniu w zeznaniu rocznym na zasadzie skali podatkowej.

A zatem za 2023 rok przychód do 30 tys. zł byłby zwolniony z podatku, pozostałe 12,5 tys. zł podlegałoby opodatkowaniu stawką 12 proc. Podatek wyniósłby więc 1500 zł – przedsiębiorcy zostałoby na czysto 41 tys. zł – wylicza Piotr Juszczyk.

Nierejestrowana sprzedaż nie dla każdego podatnika

Jak wspomniałem na początku, działalności gospodarczej nie muszą w tej chwili rejestrować podatnicy, których przychody nie przekraczają połowy minimalnego wynagrodzenia, w tym niepełnoletni i bezrobotni. Jeśli limit zostanie przekroczona, konieczne jest założenie firmy w ciągu siedmiu dni roboczych.

Dodatkowy warunek, o którym często się zapomina: skorzystać z tej formy opodatkowania mogą tylko osoby, które przez pięć ostatnich lat nie prowadziły działalności gospodarczej.

Na prowadzących sprzedaż nierejestrowaną ciąży obowiązek prowadzenia uproszczonej ewidencji. Podatnik musi udokumentować każdą sprzedaż, oznaczając ją numerem wpisu, datą oraz łączną kwotą uzyskanego przychodu. Nie ma obowiązku wykazywania przedmiotu sprzedaży, aczkolwiek wielu księgowych zaleca, by to robić.

REKLAMA

Uzyskane przychody rozlicza się według skali w zeznaniu podatkowym na druku PIT-36.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA