REKLAMA

Skarbówka podaje wyniki wakacyjnej kontroli paragonów i straszy przedsiębiorców więzieniem

Przy aż co czwartym zakupie dokonanym w czasie wakacji przez kontrolerów skarbówki nie wystawiono prawidłowego paragonu. Krajowa Administracja Skarbowa podała, że w lipcu i sierpniu wystawiła za to 7666 mandatów na kwotę prawie 9 mln zł. Co dość kuriozalne, Ministerstwo Finansów jednocześnie pogroziło prawnymi konsekwencjami z tytułu Kodeksu cywilnego (sic!) tym przedsiębiorcom, którzy na wszelki wypadek chcieliby nagrać kontrolę skarbówki.

Nabijanie paragonów. Skarbówka straszy przedsiębiorców więzieniem za rejestrację kontroli
REKLAMA

KAS poinformował w piątek, że od 4 lipca do 28 sierpnia przeprowadził 32 227 kontroli w formie nabycia sprawdzającego. W co czwartym przypadku wystąpiły nieprawidłowości, co poskutkowało nałożeniem na przedsiębiorców aż 7666 mandatów na łączną kwotę prawie 9 mln zł.

REKLAMA

Nabycie sprawdzające polega na tym, że kontrolerzy skarbówki nie legitymują się, lecz jak zwykli klienci kupują towary lub usługi po to, by sprawdzić, czy sprzedaż jest rejestrowana na kasie fiskalnej, a paragon wydawany klientowi. KAS wyjaśnia, że chodzi o uszczelnianie systemu podatkowego, a sprawdzani są wszyscy, którzy mają kasy fiskalne – od ulicznych straganiarzy po duże hotele.

Nieuczciwym przedsiębiorcom za niewystawienie paragonu grozi kara grzywny w wysokości do 15 050 złotych – ostrzega KAS.

W komunikacie Ministerstwa Finansów czytamy, że nabycia sprawdzające mogą być przeprowadzone przez pracowników lub funkcjonariuszy urzędów skarbowych i urzędów celno-skarbowych, a na potrzeby dokumentacji na miejscu kontroli mogą wykonywać zdjęcia, filmy i nagrywać dźwięk.

Więzienie za utrwalanie wizerunku?

W tym miejscu w komunikacie resortu Magdaleny Rzeczkowskiej natrafiamy na zdumiewający fragment. Zacytuję ten akapit w całości:

Niedopuszczalne jest jednak utrwalanie w jakikolwiek sposób wizerunku kontrolującego urzędnika, a tym bardziej rozpowszechnianie go bez jego zgody, bowiem narusza to m.in. art. 23 kodeksu cywilnego. Takie działanie traktowane jest jako naruszenie dóbr osobistych oraz może być uznane za - występek zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

Wspomniany artykuł 23 Kodeksu cywilnego mówi o tym, że dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Co podkusiło autora komunikatu Ministerstwa Finansów do wysnucia na podstawie tego bardzo ogólnego przepisu wniosku, że utrwalanie w jakikolwiek sposób wizerunku kontrolującego urzędnika z automatu oznacza naruszenie jego dóbr osobistych? Kontrola skarbowa nie różni się niczym od chociażby interwencji policyjnej i jak powszechnie wiadomo, nagrywanie czynności służbowych funkcjonariusza publicznego w miejscu publicznym jest dozwolone.

REKLAMA

Oczywiście odrębną kwestią jest rozpowszechnianie nagrania z wizerunkiem kontrolującego urzędnika. W takim przypadku może on – jak każdy inny obywatel – wystąpić przeciw nam z powództwem, podkreślmy, cywilnym. Zauważmy jednak, że MF przekonuje, że niedopuszczalne jest już samo utrwalanie wizerunku samego urzędnika, co jest jednak dość ciekawą nadinterpretacją przepisów.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA