Europa odchodzi od paliw kopalnych. Już w maju słońce i wiatr dały więcej energii niż gaz i węgiel
Bardzo możliwe, że już jesteśmy w środku rewolucji energetycznej, którą najtrudniej dostrzec będąc w jej samym środku. Jak wykazuje think-tank CREA: tylko w pierwszej połowie 2023 r. produkcja energii z paliw kopalnych w UE spadła o ponad 20 proc. Powody takiej sytuacji są co najmniej dwa: coraz niższy popyt energetyczny i wyraźny wzrost udziałów odnawialnych źródeł energii.
Kryzys energetyczny zdecydowanie przyspieszył unijny rozwód z paliwami kopalnymi. Wcześniej to najczęściej gaz ziemny był wskazywany jako paliwa przejściowe. Ale to już raczej nieaktualne. Teraz poszczególne rządy stawiają w pierwszej kolejności na dywersyfikację dostaw, a nie na zwiększanie gazowego wolumenu. A w międzyczasie OZE rosną jak na drożdżach. I właśnie przez to średnia miesięczna produkcja energii z węgla i gazu osiągnęła najniższy poziom w maju 2023 r., w porównaniu z poprzednimi 2 latami.
Spadek wykorzystania węgla do produkcji energii elektrycznej jest prawdopodobnie spowodowany dodaniem produkcji z odnawialnych źródeł energii, a także możliwą rosnącą gotowością krajów do powrotu do polityki wycofywania węgla. Tymczasem spadek zużycia gazu kopalnego do produkcji energii elektrycznej można wytłumaczyć wzrostem zdolności produkcyjnych OZE i obawą przed możliwymi zakłóceniami w dostawach gazu w świetle wojny Rosji na Ukrainie — komentuje CREA.
Paliwa kopalne w odwrocie, także dzięki mniejszemu popytowi
Wyniki są jednoznaczne. W maju br. produkcja energii z węgla była o 35 proc. niższa niż w tym samym miesiącu w 2022 r. i o 20 proc. niższa niż w maju 2021 r. Z kolei produkcja energii z gazu ziemnego była o 23 proc. niższa w porównaniu do tego samego miesiąca w 2022 r.
Niższa miesięczna produkcja energii z węgla i gazu w maju 2023 r. zmniejszyłaby emisję dwutlenku węgla o 15 proc. w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku — zauważa CREA.
Dzieje się tak m.in. dlatego że Europa faktycznie redukuje swoje zapotrzebowanie energetyczne. Porównując maj 2023 r. i maj 2022 r., całkowita produkcja energii elektrycznej spadła o 5 proc. z 194 TWh rok temu do 184 TWh w 2023 r. teraz.
Ogólny spadek produkcji energii elektrycznej jest prawdopodobnie spowodowany wprowadzeniem środków efektywności energetycznej, z oszczędnościami na poziomie przemysłu i gospodarstw domowych, a także niepewnością co do cen zachęcających do niższego zużycia energii elektrycznej — twierdzi CREA.
OZE rosną coraz bardziej w siłę
Ale mniejszy popyt energetyczny to tylko jedna strona medalu. Ucieczkę od paliw kopalnych ułatwia także (a może przede wszystkim) rozwój OZE. Nie ma wszak przypadku w tym, że w maju 2023 r. produkcja energii słonecznej była o 12 proc. wyższa niż rok wcześniej. W tym też czasie z kolei produkcja energii wiatrowej była o 15 proc. wyższa niż w maju 2022 r. Dzięki temu udało się przegonić węgiel i gaz. Energia słoneczna i wiatrowa wygenerowały w maju 2023 r. więcej energii elektrycznej (30 proc. całkowitej produkcji energii elektrycznej) niż węgiel i gaz (24 proc.).
Inwestycje w OZE zwracają się i umożliwiają mniejsze uzależnienie od węgla i gazu kopalnego do produkcji energii elektrycznej. Podążając za tym trendem, możliwą zmiennością cen gazu kopalnego i dalszymi oszczędnościami w zakresie efektywności energetycznej, kraje europejskie mogą powstrzymać się od wykorzystywania gazu do wytwarzania energii elektrycznej na poziomie obserwowanym w poprzednich latach — czytamy w analizie CREA.
Przekłada się to na taki, a nie inny miks energetyczny. W maju 2023 r. energia słoneczna i wiatrowa wygenerowały 30 proc. całkowitego zapotrzebowania na energię elektryczną w UE, w porównaniu do 25 proc. w tym samym okresie ubiegłego roku. W tym czasie fotowoltaika wygenerowała 13 proc. całkowitego zapotrzebowania UE. Rok wcześniej to było 11 proc.