REKLAMA
  1. bizblog
  2. Energetyka

Polskiego węgla coraz mniej. Jest ponad dwa razy droższy niż rok temu

Związkowcy górniczy narzekają, że energetyka znowu nie odbiera polskiego węgla, bo musi konsumować ten zaimportowany jeszcze w zeszłym roku. I przez to przykopalniane zwały za chwilę będą pełne po brzegi, mimo że krajowe wydobycie maleje z każdym miesiącem. Tymczasem zgodnie z danymi Agencji Rozwoju Przemysłu cena polskiego węgla w maju dla energetyki była wyższa od tej z kwietnia, a nieco niższa dla ciepłownictwa. W jednym i drugim przypadku ten rodzimy opał jest zdecydowanie droższy od tego z portów ARA.

04.07.2023
12:46
wegiel-paliwa-kopalne-neutralnosc-klimatyczna
REKLAMA

Trzy lata temu w wakacje przykopalniane zapasy węgla podchodziły pod 8 mln t. Przy elektrowniach było co najmniej drugie tyle. Leciała na łeb i szyje zarówno produkcja, jak i sprzedaż. I teraz jest bardzo podobnie. W kwietniu br. zwały przy elektrowniach wyniosły 7,84 mln t węgla, a przy kopalniach było 1,93 mln t (najwięcej w tym roku) i trzeba dodać jeszcze 0,48 mln t przy kopalniach należących do elektrowni. W sumie 10,25 mln t węglowych zapasów. Ostatnio tak dużo było we wrześniu 2022 r. (10,4 mln t). Natomiast wydobycie i sprzedaż węgla w czwarta miesiącu roku były na poziomie 4 mln t: 3,53 mln t i 3,34 mln t. Gorzej pod tym względem było tylko raz: w maju 2020 r. Wtedy wydobycie było na poziomie raptem 3,19 mln t, a sprzedaż - 3,46 mln t. 

REKLAMA

Przykopalniane zwały węgla rosną z bardzo wielu powodów. Pierwszy to taki, że energetyka znowu zaczyna odmawiać odbioru węgla z PGG i Tauron Wydobycie. Zamiast tego spala się tam węgiel z importu - twierdzi Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80 w rozmowie z Radiem Piekary.

Cena węgla z Polski za to ma się ciągle bardzo dobrze

Węglowe wyniki nie napawają więc zbytnim optymizmem, ale cena węgla z Polski już jak najbardziej tak. Jak wynika z danych Agencji Rozwoju Przemysłu, ten dla energetyki (indeks PSCMI 1) znowu zdrożał. Jeszcze w kwietniu br. tona węgla kosztowała 705,49 zł (33,21 zł w przeliczeniu na 1 GJ). Tymczasem stawka za maj wynosi już 716,43 zł (33,64 zł za 1 GJ). To wzrost na poziomie 1,6 proc. To też więcej ponad dwa razy niż rok temu, w lipcu 2022 r. energetyka za tonę polskiego węgla płaciła 344,23 zł (16,20 zł za 1 GJ). Na szczęście ciut tańszy węgiel mają za to ciepłownie (indeks PSCMI 2). W kwietniu tona czarnego złota kosztowała je 1072,31 zł (43,57 zł za 1 GJ), a teraz, w maju to 1032,60 zł (42,08 zł za 1 GJ). A jak było rok temu? W lipcu 2022 r. ciepłownie płaciły za węgiel z polskich kopalni 455,22 zł (18,88 zł za 1 GJ).

Cały czas nie pasujemy do cennika ARA

REKLAMA

Jeszcze w lipcu tamtego roku aż tak bardzo nie różniliśmy się z cenami z portami ARA - europejskiego benchmarku dla węgla. Na początku wakacji 2022 r. cena węgla była na poziomie 385–390 dol. Dzisiaj to raptem ok. 120–122 dol. Nie licząc kosztów transportu. To spadek w stosunku do kwietnia br. o 8,1 proc. Tymczasem, wartość polskich indeksu w przeliczeniu na warunki ARA wyniosła w maju 202,24 dol. dla energetyki i 252,94 dol. dla ciepłownictwa. I raczej eksperci nie przewidują nagłych zwyżek w tym roku.

Globalny popyt na węgiel osiągnie szczyt w 2023 r., a następnie spadnie - przewiduje Bank Światowy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA