Bezrobocie minimalnie wzrosło z 4,9 proc. w październiku do 5 proc. w listopadzie – wynika ze wstępnych danych przedstawionych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Jak podkreślają ekonomiści, bez pracy pozostaje więcej osób niż w latach ubiegłych. Zdecydowanie najgorzej wygląda jednak sytuacja z ofertami pracy dla bezrobotnych.
Bezrobocie rejestrowane wyniosło w listopadzie 5 proc. – wynika z szacunków Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS).
Wskaźnik pozostał zatem na identycznym poziomie jak rok wcześniej i był o 0,1 punktu proc. wyższy niż w końcu października br. – podał resort pracy w komunikacie.
W urzędach pracy na koniec listopada zarejestrowanych było 776,2 tys. bezrobotnych. To więcej zarówno w porównaniu z ubiegłym miesiącem – o 10,7 tys. osób (1,4 proc.), jak i listopadem ubiegłego roku – o 2,8 tys. osób (0,4 proc.).
Liczba bezrobotnych w Polsce wzrosła w listopadzie o 10,7 tys. osób – wg Ministerstwa Pracy. Sugeruje to wzrost stopy bezrobocia z 4,9 do 5,0 proc. - czyli więcej niż zakładał konsensus prognoz. Finalny odczyt poznamy tuż przed Świętami po publikacji biuletynu statystycznego GUS za grudzień – wskazali w komentarzu ekonomiści Banku Pekao.
Analitycy PKO BP zaznaczają, że wstępne dane za listopad są gorsze niż w poprzednich latach.
Liczba zarejestrowanych bezrobotnych (podobnie jak w ostatnich miesiącach) wzrosła (o 10,7 tys. os.) nieco silniej niż wynikałoby z wzorca sezonowego z ostatniej dekady i była marginalnie (o 2,8 tys.) wyższa niż w listopadzie 2023 r. – wskazali.
Oferty pracy dla bezrobotnych. Mamy tąpnięcie
Zdecydowanie najgorzej prezentują się dane o napływie ofert zatrudnienia do pośredniaków. Z danych przedstawionych przez MRPiPS wynika, że pracodawcy zgłosili w listopadzie jedynie 62,4 tys. wolnych miejsc pracy i miejsc aktywizacji zawodowej. To o 18,3 tys. (22,7 proc.) mniej niż w poprzednim miesiącu i o 15,6 tys. (20,0 proc.) mniej niż w listopadzie 2023 r.
Z danych przedstawionych przez resort wynika, że największe zapotrzebowanie jest na pracowników fizycznych. Najwięcej ofert przeznaczonych było dla pracowników produkcji, pomocniczych robotników przemysłowych, pakowaczy, robotników wykonujących proste prace, a także sprzedawców, magazynierów i robotników magazynowych.
Ministerstwo podało, że główną przyczyną rejestracji bezrobotnych było zakończenie pracy z powodu upływu okresu, na jaki zawarta była umowa, rozwiązanie umowy za porozumieniem stron oraz wypowiedzenie umowy ze strony pracownika lub pracodawcy. Wśród rejestrujących się w ubiegłym miesiącu największy odsetek stanowili sprzedawcy (7,6 proc.), kucharze (2,5 proc.), fryzjerzy (1,8 proc.), ślusarze (1,6 proc.).
Więcej wiadomości z rynku pracy
Powódź a stopa bezrobocia
Ministerstwo Pracy odnotowało, że w 29 powiatach na 43, w których ogłoszono stan klęski żywiołowej, szacowana stopa bezrobocia w listopadzie była wyższa niż miesiąc wcześniej. Wzrost wyniósł od 0,1 do 0,7 pkt. proc., a najwyższy był w powiecie lubańskim. W trzech powiatach dotkniętych powodzią zanotowano spadek stopy bezrobocia o 0,1 pkt. proc. (w legnickim, cieszyńskim i strzelińskim), a w 11 sytuacja pozostała bez zmian.
Łącznie w 43 powiatach, w których ogłoszono stan klęski żywiołowej wywołany powodzią zarejestrowanych było 70,7 tys. bezrobotnych, czyli o ok. 1 tys. osób więcej niż w końcu października br., przy czym dynamika wzrostu bezrobocia w tych powiatach wyniosła 1,5 proc., podczas gdy w pozostałych powiatach 1,4 proc., czyli wzrost był niemal – czytamy w komunikacie ministerstwa.