Niespodziewana zmiana na dolarze i złotym. Analitykom szczęki opadły, jak zobaczyli te dane
Po kilku tygodniach spadków doszło do odrodzenia dolara na rynku walutowym, złotemu za to jakby ktoś podciął skrzydła.. Zaważyły rekordowo dobre dane z amerykańskiego rynku pracy. Spłynęły w piątek po po południu i wywróciły sytuację na rynku do góry nogami. Inwestorzy przestraszyli się, że stopy za oceanem naprawdę dalej będą podnoszone. Do tej pory powątpiewali w zapowiedzi Rezerwy Federalnej.
Dolar drożeje. Po piątkowych danych z rynku pracy, kiedy okazało się stopa bezrobocia spadła do najniższego poziomu od 54 lat, a liczba etatów o ponad 150 proc. przebiła prognozy, kurs dolara ostro ruszył w górę. W piątek tuż po tym, jak Departament Pracy wydał komunikat, kurs USDPLN wzrósł z 4,33 do 4,37 zł. W tym czasie EURUSD zszedł z 1,09 do 1,08 dol.
W poniedziałek przed południem dolar kosztował 4,39 zł – o niecałe 0,4 proc. więcej niż wynosił kurs odniesienia i najwięcej od 19 stycznia. Euro osłabiło się o 0,3 proc. do 1,07 dol.
Za euro w tym czasie płacono 4,72 zł, najwięcej od końca stycznia, frank szwajcarski kosztował 4,73 zł, o oznacza, że też osiągnął najwyższy poziom od 3-4 tygodni.
Fed nie przekonał rynków
Bartosz Sawicki skwitował reakcję na dane zza oceanu, pisząc, że analitykom opadły szczęki po danych z amerykańskiego rynku pracy.
I przypomina, że Jerome Powell, szef Rezerwy Federalnej nie zdołał w minionym tygodniu przekonać inwestorów, że amerykański bank centralny dokona więcej niż jednej podwyżki stóp procentowych w trwającym od niemal roku cyklu zacieśniania.
Dane z rynku pracy wstrząsnęły inwestorami
W piątek po południu okazało się, że w amerykańskiej gospodarce utworzono w styczniu ponad pół miliona nowych miejsc pracy. Nie tylko wyraźnie więcej niż w ostatnich miesiącach, ale też 2,5-krotnie więcej niż prognozowali ekonomiści (konsensus wynosił 200 tys. etatów). Jakby tego było mało, stopa bezrobocia spadła z 3,6 do 3,4 proc., osiągając najniższy poziom od 54 lat.
Dane z amerykańskiego rynku pracy mocno namieszały na rynkach. Pojawiła się szansa, że ziści się pozytywny scenariusz, zakładający miękkie lądowanie i uniknięcie recesji. O groźbie spowolnienia w Stanach Zjednoczonych przypominają już tylko dane o wynagrodzeniach, których roczna dynamika spowolniła z 4,8 do 4,4 proc.
Na razie mamy korektę na dolarze
Analityk Cinkciarz.pl wskazuje, że rewelacyjna kondycja amerykańskiego rynku pracy powoduje, że Fed będzie kontynuował podwyżki stóp procentowych. Tymczasem w ostatnim czasie pojawiało się coraz więcej głosów, że cykl ten może się zakończyć już w marcu.