Złe dane ze Stanów Zjednoczonych, wyśrubowane oczekiwania wobec Europejskiego Banku Centralnego tudzież plotki, że ten wcale nie zamierza ich spełnić, spowodowały, że na złotym znów zaczęło być gorąco. Sprawdźmy zatem, co czeka naszą walutę.
Złoty od rana w czwartek odrabia straty z dwóch ostatnich dni, kiedy w sumie osłabił się o 0,8 proc. do dolara, 0,5 proc. do euro i niemal 2 proc. do franka szwajcarskiego.
Przed południem za dolara płacono 4,3535 zł, za euro 4,7120 zł, a za franka 4,7550 zł. Najwyraźniej nasza waluta odreagowywała ostre cofnięcie z środy i częściowo z wtorku, umacniając się 0,50-0,60 proc. do USD, 0,25-0,3 do EUR i 0,4-0,5 proc. do CHF.
Co takiego się stało, że nagle polski złoty opadł z sił? Tak czwartkowy komentarz walutowy zaczął Michał Stajniak, analityk XTB:
Słabe dane z USA wystraszyły świat, w tym złotego
Chodzi konkretnie o sprzedaż detaliczną w USA, która w grudniu ku zdumieniu ekonomistów zaliczyła drugi z rzędu zjazd w ujęciu miesięcznym, tym razem o 1,1 proc.
Jak zwraca uwagę, że realna gospodarka również ma problemy, bo produkcja przemysłowa w grudniu spadła trzeci miesiąc z rzędu i to o wiele bardziej niż wynikało z prognoz (-0,7 proc. vs -0,1 proc. mdm).
Wyraźne symptomy schłodzenia nastrojów inwestycyjnych wyrwały złotego z letargu
– wskazuje Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
Jak zauważa, kurs euro po wielotygodniowej stabilizacji poszybował do 4,73 zł, najwyżej od dwóch miesięcy.
I przypomina, że rolę bezpiecznych przystani niezmiennie pełnią frank i dolar.
Złoty nie stoi jeszcze na straconej pozycji
Michał Stajniak, analityk XTB, uważa, że słabnąca amerykańska gospodarka pokazuje, że wysokie stopy procentowe za oceanem osiągnęły cel. Pojawia się zatem szansa, że Rezerwa Federalna w końcu zareaguje, tak jak oczekują tego rynki.
Jak wskazuje, kurs EURUSD oscyluje koło 1,08, ale jeśli Christine Lagarde w trakcie Forum Ekonomicznego w Davos potwierdzi spekulacje o wycofaniu się EBC z planów kolejnych kilku podwyżek o 50 punktów bazowych każda, to szybko może się to zmienić.