Naukowcy wyznaczyli granice wytrzymałości Ziemi. Przekroczyliśmy już prawie wszystkie
Proponujemy zestaw bezpiecznych i sprawiedliwych granic systemu Ziemi – czytamy w analizie opublikowanej na łamach prestiżowego „Nature”. Niestety, okazuje się, że już na starcie praktycznie wszystkie z nich jako ludzkość przekraczamy
Warunki życia na Ziemi przez ostatnie 10 tys. lat były bardzo stabilne. Średnie temperatury na naszej planecie wahały się w przedziale +/- 1 stopnia Celsjusza. Ta przewidywalność położyła fundamenty pod rozwój naszej cywilizacji.
Ten zaskakująco spokojny jak na historię Ziemi okres zwany przez naukowców holocenem dobiegł już końca. W 2016 r. geolodzy uznali, że jesteśmy w antropocenie – epoce, w której o warunkach życia na Ziemi decyduje człowiek. W jaki sposób? Na przykład zaśmiecając morza i oceany plastikiem oraz podnosząc globalną średnią temperaturę o ponad 1 stopień na w ciągu kilku pokoleń.
Jak zapobiec katastrofie klimatycznej?
Prof. Johan Rockström, dyrektor Potsdam Institute for Climate Impact Research i współprzewodniczący Earth Commission, wraz ze swoim zespołem stworzył model, który pozwala określać limity naszej planety. Są to tzw. granice planetarne, po przekroczeniu których zmiany na Ziemi staną się dla nas nie do przewidzenia i mogą sprawić, że życie, które znaliśmy, stanie się niemożliwe.
Ów model został zaprezentowany m.in. w słynnym dokumencie „Świat na granicy: Nasza planeta oczami naukowców” z sir Davidem Attenborough. Zgodnie z teorią opracowaną przez Earth Commission za stabilność Ziemi odpowiada zaledwie dziewięć systemów:
- zanieczyszczenia spowodowane przez człowieka jak plastik i odpady nuklearne
- aerozole pochodzące głównie ze spalania paliw kopalnych
- warstwa ozonowa
- stężenie dwutlenku węgla w atmosferze, które wpływa na ocieplanie się klimatu
- deforestacja
- utrata bioróżnorodności, czyli stopniowe wymieranie gatunków zwierząt
- zakwaszenie oceanów
- nadmierne zużycie słodkiej wody
- wypieranie naturalnych ekosystemów przez obszary rolnicze
W opublikowanym właśnie badaniu na łamach „Nature” naukowcy idą jeszcze dalej. Oprócz punktów krytycznych diagnozują także bardziej rygorystyczne granice, które określają warunki potrzebne ludziom do dostępu do zasobów umożliwiających godne życie.
Autorzy publikacji podkreślają, że „wykroczenia przeciwko klimatowi” koncentrują się w regionach o dużej gęstości zaludnienia, co
budzi poważne obawy dotyczące sprawiedliwości międzypokoleniowej.
Badanie pokazuje również, jakie wyzwania czeka biznes
W komentarzu do artykułu Gim Huay, dyrektor zarządzająca Centrum na Rzecz Natury i Klimatu Światowego Forum Ekonomicznego podkreśla, że obecna trajektoria rozwoju jest nie do utrzymania dla globalnej gospodarki i społeczeństwa.