REKLAMA

Mobbing, wyzysk, zero umów – tak pracuje 90 proc. zatrudnionych w tej branży. Tak, w Polsce

Praca na czarno, brak ubezpieczenia społecznego i bezpieczeństwa, wieczne proszenie się o umowę, głodowe stawki, kary, wyzysk, mobbing, upokarzanie – twórcy kampanii o szarej strefie wyliczają grzechy pracy na czarno. Ich wyliczenia pokazują, że 90 proc. pracowników sprzątających robi to bez umowy. Stepapp specjalizuje się w dostarczaniu usług utrzymywania porządku w mieszkaniach i domach. Za pomocą ich platformy można zamówić nie tylko sprzątanie, ale również pranie, prasowanie, czyszczenie sprzętów AGD czy mycie okien.

Mobbing, wyzysk, zero umów – tak pracuje 90 proc. tej branży
REKLAMA

Stepapp wprowadza do branży standaryzację. Sprzątanie można bowiem zamówić w aplikacji, zamiast szukać poleceń w mediach społecznościowych. Największym wyzwaniem jest jednak zbudowanie zaufania. A to zdobywa się latami dostarczając usługę na wysokim poziomie bez problemów. Właśnie dlatego do dziś Thomas Werner i Jakub Mocarski, twórcy Stepapp, samodzielnie przeprowadzają wywiady ze sprzątaczami, który chcą u nich pracować.

REKLAMA

Widzimy ludzi psychiczne zmęczonych. Najczęściej z powodu wcześniejszych pracodawców, którzy zastraszali ich, nie pozwalając odpocząć podczas choroby, grożąc utratą klientów, lub potrąceniem z pensji za najmniejsze przewinienie. Nawet zwykłe, ludzkie błędy. Dobra firma ma od tego ubezpieczenie. Firma, która wyzyskuje ludzi, ubezpieczenie ma tylko po to, żeby pochwalić się w tym stopce strony.

Właśnie te rekrutacje otworzyły założycielom Stepapp oczy na realia branży.

„Pierwsze rozmowy rekrutacyjne to był kosmos”

Werner wylicza kary finansowe i obcinanie pensji pod byle pretekstem, pomijanie w grafikach za chorowanie, brak umowy i ubezpieczenia mimo zapewnień, że będą, zastraszania, manipulacje i groźby.

Osoby pracujące w branży sprzątającej muszą zmagać się z wyzyskiem, niestabilnym zatrudnieniem i niskimi zarobkami, co często słyszymy podczas rozmów rekrutacyjnych – mówi Thomas Werner.

Przedsiębiorca dzieli się historią kobiety z Domu Samotnej Matki, która na czarno zatrudniła się w w jednej z firm.

Na pytanie o umowę słyszała wymówki: najpierw księgowa zapomniała przygotować dokumenty, później, że umowa o pracę będzie, ale po okresie próbnym. Nie mogła tylko uzyskać informacji, ile ten czas próby ma potrwać – dodaje Werner.

Kobieta miała również dostawać karne godziny do odpracowania w związku z nieobecnością z powodu choroby syna. Werner zauważa, że podobne historie są w polskiej branży usług utrzymania są standardem. Wynika to z faktu rozpowszechnienia szarej strefy właśnie w tej branży. Według danych OECD, pracownicy sektora stanowią jedynie 0,1 proc. ogółu zatrudnionych w naszym kraju. Pozostali działają w szarej strefie, która na koniec 2022 roku prawdopodobnie przekroczyła w Polsce 20 proc. PKB.

Szara strefa w Polsce to jedna piąta gospodarki

Osoby, które są zainteresowane usługami porządkowymi lub potrzebują pomocy przy dzieciach najczęściej nie oferują umowy. Z drugiej strony, świadczący usługi są przekonani, że upominając się o swoje prawa stracą możliwość zarobku. W efekcie zatem pracują bez umów i nie mogą korzystać z szeregu uprawnień jak zwolnienie lekarskie czy urlop wypoczynkowy – dodaje Jakub Mocarski.

Więcej wiadomości o szarej strefie w Polsce

W ciekawy sposób poradziły sobie z tym kraje nordyckie. W Szwecji i Finlandii istnieje system ulgi podatkowej na wydatki gospodarstwa domowego (50 proc. w Szwecji i 60 proc. w Finlandii), gdy usługi takie jak sprzątanie domu, pranie czy prasowanie świadczone są przez legalnie działające firmy. Przełożyło się to na legalizację zatrudnienia.

Szwedzcy pracownicy mają teraz większą szansę na otrzymanie umów o pracę, stabilnych godzin pracy i lepszych warunków zatrudnienia. System pozwala również na wprowadzenie standardów branżowych, co z kolei przyczynia się do lepszej jakości świadczonych usług – wyjaśnia.

Polska plasuje się na drugim końcu klasyfikacji. Przedsiębiorca wylicza, że u nas 90 proc. wszystkich usług sprzątania jest kupowanych na nielegalnym/nieformalnym rynku sprzątania.

90 proc. osób, które korzystało z usług sprzątania, korzystało też z czarnego rynku/szarej strefy. Dodatkowym źródłem informacji są grupy na platformach społecznościowych, a kontekstu dodają też raporty Szwedzkiej skarbówki dotyczące zmian na rynku po wprowadzeniu ulg podatkowych – podkreśla Jakub Mocarski.

REKLAMA

Stepapp chce wprowadzić do polski zwyczaje właśnie z tego kraju. Firma startuje z kampanią informacyjną, która ma celu zwiększenie świadomości problemu.

Musimy pracować, aby zwalczyć zjawisko szarej strefy. Zgłaszanie przypadków pracy nierejestrowanej i podjęcie działań w celu jej eliminacji to kroki w kierunku uczciwego i sprawiedliwego rynku pracy – podsumowuje Mocarski.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA