REKLAMA

Wojna o media publiczne. Do akcji wkraczają samorządy

Walka zwaśnionych obozów politycznych o media zatacza coraz szersze kręgi i jest przy okazji najlepszym paliwem dla dalszej polaryzacji Polaków. Okazuje się, że na tym niebezpiecznym z różnych powodów zamieszaniu chcą też skorzystać inni. Z inicjatywą zakupu Polskiego Radia Katowice wyszły samorządowe władze stolicy województwa śląskiego i Metropolii GZM.

media-radio-Katowice
REKLAMA

Okazuje się, że walka o media to już nie jest wyłącznie sprawa rządzącej koalicji i będącej niedawno u sterów Zjednoczonej Prawicy. Na tym niemiłosiernym obijaniu się przez oba obozy polityczne chcą skorzystać samorządowcy. Ci z Katowic i GZM zwietrzyli dla siebie szansę i postanowili złożyć ofertę zakupu Polskiego Radia Katowice, postawionego w stan likwidacji, co ma być sposobem na zastąpienie starych władz tymi nowymi. Jak informuje PAP, list w tej sprawie samorządowcy wysłali już na ręce Bartłomieja Sienkiewicza, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Na razie zarówno przedstawiciele Katowic, jak i też GZM nie chcą komentować swojej propozycji. Podobno nie chodzi o wbijanie kolejnego kija w mrowisko. 

REKLAMA

Nie o politykę tu w końcu chodzi - PAP cytuje jednego z urzędników samorządowych.

Śląscy samorządowcy chcą mieć swoje media

Reprezentanci tych dwóch samorządów ze Śląska przekonują ministra kultury, że to byłoby najlepsze rozwiązanie. Zarówno prezydent Katowic Marcin Krupa, jak również Kazimierz Karolczak, przewodniczący zarządu GZM, twierdzą, że tylko w ten sposób uda się zachować ważną dla społeczności regionu rozgłośni, która od wielu lat pełni istotną rolę w kształtowaniu lokalnej tożsamości, przy okazji pielęgnując język śląski. W przesłanej propozycji zakupu Radia Katowice nie pada żadna kwota, która byłaby przedmiotem dalszych negocjacji. Takiej transakcji sprzeciwia się jednak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Więcej o mediach przeczytasz na Spider’s Web:

Członkowie KRRiT stanowczo sprzeciwiają się wyprzedaży majątku polskiego radia i telewizji, który stanowi dobro publiczne. Wszelkie tego rodzaju działania będą przez KRRiT zaskarżane - uprzędą KRRiT w swoim stanowisku.

REKLAMA

Wojna o media publiczne

Każda władza chce mieć wpływ na media i nie inaczej jest w tym przypadku. Obecna wojna rozpoczęła się 19 grudnia ub.r. Wtedy Sejm przyjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych, a także Polskiej Agencji Prasowej. Dzień później, 20 grudnia, minister Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dotychczasowe zarządy Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i PAP. W odpowiedzi 23 grudnia prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę budżetową, która zakładała odpowiednie pieniądze dla mediów publicznych w 2024 r. Inicjatywa prezydenta wywołała z reakcję Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które 27 grudnia postawiło TVP, Polskie Radio i PAP w stan likwidacji. 

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA