Kwota wolna od potrąceń. Tych pieniędzy komornik nie ruszy
Polacy coraz chętniej sięgają po finansowanie w postaci kredytów, pożyczek czy leasingu. Należy jednak pamiętać o obowiązku spłaty zadłużenia w umownym terminie – w przeciwnym razie komornik będzie miał prawo zająć konto bankowe. Od 1 stycznia 2024 r. musi jednak zostawić na nim więcej pieniędzy niż do tej pory.
Kiedy komornik zajmuje konto bankowe dłużnika?
Zaciąganie kolejnych zobowiązań finansowych pozwala pozyskać dodatkowe środki pieniężne, ale trzeba pamiętać o regularnym spłacaniu rat. Na listę dłużników można trafić także w przypadku nieuiszczenia należności budżetowych w terminie lub nieopłaceniu czynszu czy mandatu.
Wierzyciele w pierwszej kolejności próbują odzyskać pieniądze polubownie, prowadząc czynności windykacyjne. Jeśli te okażą się nieskuteczne, wchodzą na drogę sądową. Posiadając stosowne orzeczenie, mogą zgłosić się po pomoc w odzyskaniu należności do komornika. Ten rozpoczyna procedurę egzekucji z majątku dłużnika.
Komornik ma prawo zająć należące do dłużnika nieruchomości, ruchomości czy środki pieniężne. Przepisy nie określają, w jakiej kolejności należy je zajmować, dlatego komornicy najczęściej blokują dłużnikom dostęp do konta bankowego. Środki finansowe najłatwiej jest bowiem upłynnić, przekazując je bezpośrednio wierzycielowi. Ustawodawca przewiduje jednak pewne ograniczenia w kontekście zajmowania konta bankowego. Komornik ma prawo pobrać pieniądze, ale musi pozostawić dłużnikowi pewną kwotę, nie pozbawiając go tym samym środków do życia.
Kwota wolna od zajęcia i egzekucji 2024
Komornik, zajmując konto bankowe dłużnika, musi pozostawić mu do dyspozycji kwotę odpowiadającą 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Do końca 2023 r. wynosiło ono 3600 zł brutto, zatem komornik pozostawiał na koncie 2700 zł brutto. Oczywiście od kwoty brutto dokonuje się stosownych odliczeń, przez co finalnie do dyspozycji dłużnika pozostaje znacznie niższa suma.
Od 1 stycznia 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę wynosi 4242 zł brutto, zatem komornik musi pozostawić na koncie kwotę odpowiadającą 3181,50 zł brutto. Zmiany są korzystne dla osób zadłużonych, którym komornik pozostawi więcej pieniędzy do dyspozycji. Nie są one jednak diametralne – wynikają jedynie z podwyżki kwoty minimalnego wynagrodzenia za pracę. Kolejna czeka nas w lipcu 2024 roku.
Tymczasem kwota wolna od egzekucji z emerytury wynosi 1125,26 zł i podlega corocznej waloryzacji. Nie jest jednak skorelowana z kwotą minimalnego wynagrodzenia, dlatego w tym przypadku na zmiany przyjdzie jeszcze poczekać. Co istotne, kwota wolna od potrąceń przypisana jest do jednego rachunku. Każdego miesiąca ulega odnowieniu, ale niewykorzystana suma z miesiąca poprzedniego nie przechodzi na następny.
Szczególne zasady dotyczące dłużników alimentacyjnych
Dochodzenie należności przez komornika wygląda nieco inaczej w przypadku dłużników alimentacyjnych. Ustawodawca przewiduje bowiem możliwość zajęcia wyższych sum, niż ma to miejsce w przypadku pozostałych zadłużonych. Dłużnikowi alimentacyjnemu komornik może zabrać aż 60 proc. wynagrodzenia, nawet jeśli zarabia on najniższą krajową. Do końca 2023 r. na koncie osoby mającej długi o charakterze alimentacyjnym musiała pozostać kwota 1440 zł brutto. Od 1 stycznia 2024 r. będzie to 1696,80 zł brutto.
Więcej o zadłużeniu przeczytasz na Bizblog.pl:
Jak bronić się przed egzekucją komorniczą?
Komornik prowadzący egzekucję musi pozostawić na koncie dłużnika kwotę odpowiadającą 75 proc. minimalnego wynagrodzenia, chyba że dług ma charakter alimentacyjny. Nie ma więc znaczenia wysokość pensji, jaką finalnie otrzymuje dłużnik – im więcej zarabia, tym więcej pieniędzy pobierze komornik.
Granica 75 proc. odnosi się jedynie do wynagrodzenia minimalnego, a nie do pensji zasadniczej. Dłużnicy, którzy chcą bronić się przed egzekucją, powinni w miarę możliwości spłacić zobowiązania. O ile bowiem z wierzycielem mogą próbować negocjować terminy i warunki spłaty, o tyle komornik ma za zadanie odzyskać środki, zwłaszcza jeśli dłużnik uzyskuje dochód.