Czy można usprawiedliwić osobę, która nie płaci alimentów? Zobaczcie, co odpowiedzieli Polacy
Czy można usprawiedliwić postawę, gdy ktoś nie płaci alimentów? Takie pytanie zadał Związek Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce w badaniu poświęconym moralności finansowej Polaków. Wyniki są zaskakujące.
Zdecydowaną większość dłużników alimentacyjnych (94 proc.) stanowią ojcowie - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor. I również mężczyźni przeważają wśród osób, które znajdują wytłumaczenie dla uchylania się od obowiązku alimentacyjnego.
Niepłacenie alimentów a moralność Polaków
Najnowszy raport ZPF „Moralność finansowa Polaków 2023” przynosi odpowiedź na pytanie, czy można usprawiedliwić, gdy ktoś nie płaci alimentów. Zdecydowana większość Polaków (72,2 proc.) kategorycznie odpowiada: nigdy. Natomiast 27,8 proc. respondentów usprawiedliwia niepłacenie alimentów w mniejszym lub większym stopniu. Tych w większym stopniu, którzy odpowiedzieli, że zawsze można usprawiedliwić, jest 3 proc.
Wytłumaczenie dla takiej postawy częściej znalazło się w odpowiedziach ankietowanych mężczyzn (37,8 proc.), niż wśród kobiet (18,7 proc.).
Sprawdź też: Ile pensji może zająć komornik?
Jakie argumenty najczęściej podają Polacy, by usprawiedliwić niepłacenie alimentów? Najczęściej (53 proc.) badanych wskazuje na sytuację finansową - osoba uchylająca się od obowiązku alimentacyjnego ma małe dochody i brakuje jej pieniędzy na podstawowe potrzeby.
Na drugim miejscu znalazło się wytłumaczenie, że alimenty nie zawsze są zasądzane sprawiedliwie. Z kolei na trzecim miejscu znalazła się odpowiedź, że niepłacenie alimentów jest powszechną praktyka i wiele osób tak robi.
Zdaniem Marcina Czugana, prezesa ZPF, odsetek osób usprawiedliwiających niepłacenie alimentów byłby niższy, gdyby nie społeczne przyzwolenie na taką postawę.
Polega ono chociażby na tym, że pracodawcy wypłacają pracownikom część wynagrodzenia „do ręki”, by pomóc im uniknąć egzekucji komorniczej - mówi Marcin Czugan.
Coraz więcej rodziców nie płaci na swoje dzieci
Na koniec lipca 2023 r. zadłużenie alimentacyjne wobec Funduszu Alimentacyjnego (finansowanego przez Skarb Państwa) przekroczyło 14,7 mld zł. W ciągu roku ta kwota urosła o 3 mld zł - wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor.
Zwiększyła się również liczba dłużników alimentacyjnych. W ciągu ostatnich 12 miesięcy przybyło ich ponad 25 tys. i obecnie takich osób jest 292 tys. Jak łatwo policzyć, średnia zaległość alimentacyjna na osobę wynosi ponad 50 tys. zł.
Więcej o odchodzeniu od węgla przeczytasz na Spider’s Web:
Z danych BIG InfoMonitor wynika również, że mężczyźni stanowią 94 proc. dłużników alimentacyjnych. Rekordzistą jest 46-letni mieszkaniec Wielkopolski, który jest winien swoim dzieciom 912 tys. zł.
Niepłacenie alimentów to jedno z najczęściej krytykowanych zjawisk w Polsce i problem budzący wiele negatywnych emocji. Niestety coraz większe grono rodziców, mimo prawnego obowiązku, rezygnuje z opłacania świadczenia alimentacyjnego na rzecz swego potomstwa. Nie jest niczym zaskakującym, że na zjawisku niealimentacji najbardziej cierpią dzieci, które nie są winne takiego stanu rzeczy. Według statystyk Krajowej Rady Komorniczej blisko milion z nich nie otrzymuje od swoich rodziców alimentów, mimo sądowego orzeczenia - podkreśla Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Czytaj też: Jak wstrzymać egzekucję komorniczą?