REKLAMA
  1. bizblog
  2. Pieniądze

Frankowicze szturmują sądy. Lawina nowych pozwów

Tylko w ciągu trzech pierwszych miesięcy bieżącego roku frankowicze założyli w sądach ponad 23 tys. spraw o kredyty indeksowane do szwajcarskiej waluty, czyli aż o jedną czwartą więcej niż rok wcześniej. Choć ogólnie sytuacja prawna frankowiczów w ostatnich latach radykalnie się poprawiła i obecnie wygrywają większość spraw, to pojawił się problem. Po zmianie przepisów pozwy są składane w miejscu zamieszkania kredytobiorcy, a nie według siedziby banku, a sądy w mniejszych miastach nie najlepiej radzą sobie z takimi sprawami.

08.05.2024
14:26
frank CHF
REKLAMA

Po bardzo korzystnych dla frankowiczów wyrokach TSUE z września i grudnia 2023 r. posiadacze kredytów mieszkaniowych indeksowanych i denominowanych we franku szwajcarskim jeszcze chętniej ruszyli do sądów. Na podstawie danych z 47 sądów okręgowych eksperci wyliczyli, że w pierwszym kwartale bieżącego roku takich spraw założono 23,2 tys. czyli o 24 proc. więcej niż od stycznia do marca 2023 r.

REKLAMA

Orzeczenia TSUE w sprawie frankowiczów

Na liczbę spraw w sądach dot. kredytów indeksowanych i denominowanych wpływa wiele kwestii, w tym stosunkowo już ugruntowane orzecznictwo, będące pokłosiem orzeczeń TSUE czy Sądu Najwyższego. W efekcie większość frankowiczów uzyskuje obecnie korzystne dla siebie rozstrzygnięcia. Ponadto znaczenie mają także czynniki ekonomiczne, jak niska opłata od pozwu, dostępność sądu czy też czas trwania postępowania – mówi radca prawny Agnieszka Dudek, wykładowca Uniwersytetu WSB Merito.

Choć niemal 100 tys. spraw rocznie może robić wrażenie, eksperci zwracają uwagę, że większość frankowiczów nadal nie zdecydowała się ani na wystąpienie do sądu, ani na ugodę. Adwokat Jakub Bartosiak z Kancelarii MBM Legal tłumaczy, że tego typu umów kredytowych było ok. 900 tysięcy, a tylko nieliczne banki oferują atrakcyjne ugody, dlatego stały wpływ nowych spraw nie powinien dziwić.

Więcej o sprawach frankowych przeczytacie w tych tekstach:

Jeszcze przez kilka lat można oczekiwać wpływu spraw na poziomie kilkudziesięciu tysięcy rocznie – mówi mec. Bartosiak.

Wyroki TSUE z września i grudnia 2023 roku zachęcają do założenia sprawy w sądzie, ponieważ dzięki nim częściej udzielane jest zabezpieczenie w postaci zawieszenia płatności rat. Dotychczas konieczność płacenia rat kredytu w czasie wydłużonego postępowania sądowego działała na frankowiczów zniechęcająco, ale teraz ten argument przeciw pójściu do sądu osłabł. Eksperci zwracają uwagę, że w tej sytuacji niektóre banki dostrzegły tę niekorzystną sytuację i zaczęły proponować atrakcyjniejsze ugody.

Odciążenie warszawskiego sądu

Nie wszystkie zmiany są jednak dla frankowiczów korzystne. Dotychczas większość spraw trafiało do warszawskich sądów, ponieważ brano pod uwagę siedzibę pozywanego banku. Po nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego nie ma już takiej możliwości i wybór sądu odbywa się wyłącznie na podstawie miejsca zamieszkania powoda. Proces przed lokalnym sądem może wydawać się dogodniejszy, ale niesie to za sobą niekorzystne skutki.

REKLAMA

Mec. Agnieszka Dudek wyjaśnia, że lokalne sądy mogą nie być do końca przygotowane do rozpatrywania tego typu spraw, a frankowicze często decydowali się na złożenie pozwu do Sądu Okręgowego w Warszawie, z uwagi na jego prokonsumencką linię orzeczniczą i tamtejszy wydział, który jest wyspecjalizowany w tego typu sprawach. Radca prawny z Kancelarii SubiGo Adrian Goska dodaje, że większe obciążenie i brak doświadczenia lokalnych sądów może wpłynąć na długość trwania procesów i ogólną efektywność sądów.

W kancelariach nadal widać duże zainteresowanie klientów sporami frankowymi. Oczywiste jest, że konsekwencją nowelizacji będzie mniejsza ilość spraw toczących się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Pozwy, które dotychczas mogłyby tam trafić, będą rozpatrywane przez pozostałe, inne sądy w całej Polsce – ocenia mec. Dudek.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: 3 dni temu
Aktualizacja: 3 dni temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA