Atom wróci do Czarnobyla? Ukraina bada teren
Katastrofa w elektrowni jądrowej w Czarnobylu z 1986 r. mimo upływu blisko czterech dekad, dalej działa mocno na wyobraźnię. Tamtejsza 30-kilometrowa Strefa Wykluczenia ciągnąca się od obwodu kijowskiego do granicy z Białorusią jest żywym dowodem, na to, że w energetyce jądrowej nawet najmniejszy błąd może być bardzo kosztowny. Teraz zaś wychodzi na to, że ten teren po katastrofie może dostać niespodziewanie drugie życie. Ukraińcy myślą, żeby właśnie tam zająć się budową modułowych reaktorów SMR.
Serial „Czarnobyl” częściowo opary na książce Swietłany Aleksijewicz „Krzyk Czarnobyla”, mimo że minęło już kilka lat od jego premiery, cały czas zajmuje wysokie miejsca w rankingach widzów. I trudno się dziwić. Bo też bardzo realnie przedstawia tragedię, do jakiej doszło w 1986 r., przez którą - co pamiętać będą ci ciut starci czytelnicy - musieliśmy pić obrzydliwy płyn Lugola. Teraz po upływie 38 lat ten temat dla większości z nas jest zamknięty.
Owszem, miała miejsce awaria, która wystraszyła całą Europę i pół świata, ale utworzono tam potem Strefę Wykluczenia, gdzie nic się nie dzieje i tak po prawdzie dawno już nie ma w tej sprawie, o co kruszyć kopii. Tymczasem wychodzi na to, że być może jednak jest o co. Okazuje się bowiem, że obszar wokół elektrowni w Czarnobylu może dostać nowe życie. Zaskakująco ponownie może ono zostać związane z energetyką jądrową. Jest to potencjalna lokalizacja dla fabryki budującej w przyszłości reaktory modułowe SMR.
Energetyka jądrowa wróci do Czarnobyla?
Jak informuje World Nuclear News, obszar dawnej elektrowni jądrowej w Czarnobylu odwiedzili ostatnio przedstawiciele Państwowej Agencji Ukrainy ds. Zarządzania Strefą Wykluczenia i specjaliści z ukraińskiego giganta energetyki jądrowej Energoatom. Interesowało ich kilka obszarów w strefie wykluczenia i wokół elektrowni. Cel? Przegląd potencjalnych lokalizacji małych reaktorów modułowych SMR, proponowanych przez elektrownię jądrową w Czarnobylu i omówienie kwestii przydziału gruntów.
Następnie odbyła się techniczna dyskusja na temat przydatności tych miejsc do przyszłej budowy SMR - informuje elektrownia jądrowa w Czarnobylu.
Więcej o energetyce jądrowej przeczytasz na Spider’s Web:
Ukraina celuje w budowę aż dziewięciu nowych, dużych reaktorów Westinghouse AP1000 (te same mają być sercem pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce). Osobno Kijów chce się pochylić nad programem dotyczącym modułowych reaktorów SMR. Przypomnijmy, że największa ukraińska elektrownia jądrowa w Zaporożu od początku marca 2022 r. jest pod kontrolą wojsk rosyjskich. A reaktory SMR mają być istotnym elementem produkcji czystego wodoru i amoniaku. Projekt realizowany jest przez międzynarodowe konsorcjum publiczno-prywatne z Japonii, Korei Południowej, Ukrainy i USA.
Małe modułowe reaktory są ważną częścią przyszłości czystej energii, a także okazją do przebudowy gospodarczej Ukrainy - twierdzi Tom Costabile z Amerykańskiego Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników (AMSE).
35. rotacja Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej
Tymczasem za nami 35. już rotacja personelu Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) w swojej stałej misji monitorującej elektrownię jądrową w Czarnobylu. W skład nowego zespołu specjalistów wchodzą eksperci z bogatym doświadczeniem z zakresu energetyki jądrowej z Rumunii i Bułgarii.
Nadzorują zgodność ze wskaźnikami bezpieczeństwa w ukraińskich elektrowniach jądrowych, analizują dane w celu zwiększenia środków bezpieczeństwa i przedstawiają zalecenia, szczególnie w warunkach stanu wojennego - informuje czarnobylska elektrownia.
W ciągu najbliższych tygodni eksperci przybyli do Czarnobyla przeprowadzą inspekcję sprzętu i systemów oraz ocenią zgodność z przepisami dotyczącymi bezpieczeństwa jądrowego i radiacyjnego.