Do 5 tys. zł dopłaty do zakupu roweru elektrycznego i nawet do 9 tys. zł w przypadku elektrycznego roweru cargo. Takie dopłaty miał od 1 stycznia 2025 r. wprowadzić program Mój rower elektryczny, ale wszystko wskazuje na to, że podzieli los wielu innych zapowiedzi rządowych i potencjalni beneficjenci obejdą się smakiem. Problem polega na tym, że rząd jednak nie dostanie na ten cel ani grosza z unijnej kasy.

Europejski Bank Inwestycyjny odmówił przekazania Polsce 300 mln zł na program dopłat do rowerów elektrycznych z Funduszu Modernizacyjnego. Odmowa EBI oznacza, że rząd musiałby sięgnąć po takie środki do budżetu, co w obecnej sytuacji finansowej państwa byłoby bardzo kontrowersyjną decyzją.
Dopłaty do rowerów elektrycznych: EBI mówi „nie”
O negatywnej decyzji EBI jako pierwszy poinformował tygodnik „Polityka”. Problemem miały być niewystarczające dane i wyliczenia, w jakim stopniu program Mój rower elektryczny wpłynie na ograniczenie emisji CO2. Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska o złożeniu takiego wniosku poinformowała na początku września.
Czy resort klimatu może poprawić swój wniosek o dofinansowanie i złożyć go ponownie? Jak najbardziej, ale następna okazja będzie dopiero za rok, a wciąż nie ma pewności, czy za drugim razem uda się przekonać EBI, że dopłaty do rowerów elektrycznych będą miały istotny wpływ na ograniczenie emisji.
Więcej na temat rowerów można przeczytać w tych tekstach:
Na razie całe zamieszanie mocno skomplikowało sytuację sprzedawców rowerów elektrycznych w Polsce. Zapowiedź wprowadzenia dopłat sprawiła, że wiele osób wstrzymało się z planowanym zakupem roweru elektrycznego, licząc na to, że od nowego roku zrobi to za pół ceny. Z drugiej strony ceny elektryków wyraźnie poszły w górę, co raczej nie powinno dziwić po doświadczeniach z dopłatami do kredytów hipotecznych.
Na firmę, ale nie w przypadku leasingu
Przypomnijmy, że zgodnie z założeniami MKiŚ ze wsparcia na zakup e-bike'a mogłyby skorzystać zarówno osoby fizyczne, jak i przedsiębiorcy zajmujący się transportem drogowym towarów, usługami kurierskimi i pocztowymi, a także wypożyczaniem sprzętu rekreacyjnego i sportowego. Na dopłaty mogłyby liczyć także samorządy.
Dopłaty miały wynosić do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, ale nie więcej niż 5 tys. zł w przypadku zwykłych rowerów elektrycznych. W przypadku rowerów elektrycznych transportowych o szerokości do 0,9 m i wózków rowerowych o szerokości powyżej 0,9 m dopłata wynosiłaby do 50 proc. kosztów kwalifikowanych, ale nie więcej niż 9 tys. zł.
Dofinansowaniem będą miały zostać objęte pojazdy wyposażone w akumulator litowo-jonowy lub podobny o pojemności co najmniej 10 Ah, wyprodukowane przez producentów pochodzących z krajów UE. Wsparcie byłoby wypłacane w formie refundacji po zakupie pojazdu, ale dopłaty nie obejmowałyby rowerów elektrycznych zakupionych w ramach leasingu.