rowery

Zima to ciężki okres dla rowerzystów zwłaszcza tych, którzy korzystają z rowerów elektrycznych. Ich baterie litowo-jonowe są bardzo podatne na niskie temperatury, co w efekcie może powodować zmniejszenie zasięgu pojazdu. W odpowiedzi na te problemy firma Groclin ma rozwiązanie w postaci rowerów napędzanych ogniwami paliwowymi, wykorzystującymi wodór.

Miały sięgać nawet 9 tysięcy złotych. Zapowiedź dopłat do rowerów elektrycznych sprawiła, że wiele osób zaczęło planować zakup takiego sprzętu, ale na razie nic nie wskazuje na to, by ten pomysł miał wejść w życie. Bizblog.pl zapytał Ministerstwo Klimatu, na jakim etapie są prace nad programem Mój rower elektryczny. Niestety nie mamy najlepszych wiadomości.

Zapotrzebowanie na nowe rozwiązania w logistyce to tylko jeden z wielu powodów, dla których spółka Groclin zajęła się produkcją rowerów napędzanych wodorem. W związku z tym, że nasz kraj jest liderem w produkcji rowerów w Europie, to producent zapowiada przeniesienie produkcji właśnie do Polski. Jakie skutki przyniesie za sobą ta decyzja?

Do 5 tys. zł dopłaty do zakupu roweru elektrycznego i nawet do 9 tys. zł w przypadku elektrycznego roweru cargo. Takie dopłaty miał od 1 stycznia 2025 r. wprowadzić program Mój rower elektryczny, ale wszystko wskazuje na to, że podzieli los wielu innych zapowiedzi rządowych i potencjalni beneficjenci obejdą się smakiem. Problem polega na tym, że rząd jednak nie dostanie na ten cel ani grosza z unijnej kasy.

Polacy szukają alternatywnych sposobów na ekologiczne przemieszczanie się z miejsca na miejsce oraz wszechobecne korki. Dlatego z roku na rok zwiększa się liczba osób porzucających samochody na rzecz dwóch kółek. W siedzibie Ministerstwa Infrastruktury odbyły się rozmowy w celu stworzenia wspólnej strategii rowerowej dla Polski.