Strategiczna inwestycja czy historyczna pomyłka PiS? Wiemy, co Polacy myślą o budowie CPK
Centralny Port Komunikacyjny jest nam niepotrzebny i rząd w ogóle nigdy nie powinien zabierać się za planowanie jego budowy uważa co trzeci Polak – wynika z badania IBRiS dla Bizblog. Tylko 16 proc. badanych popiera budowę CPK bezwarunkowo i uważa, że gigantyczny port lotniczy jest Polsce potrzeby.
Bizblog.pl wspólnie z Instytutem IBRiS zapytał Polaków, co sądzą na temat wartej kilka miliardów budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie pomiędzy Warszawą a Łodzią. 49,7 proc. badanych popiera budowę CPK w Baranowie, natomiast 39,7 proc. jest przeciwnych. 10,6 proc. odpowiedziało „nie wiem/trudno powiedzieć”.
CPK ma więcej wrogów, niż PiS mógłby sądzić
Najciekawsze są szczegóły tego badania, bo to nie tak, że można było odpowiedzieć jedynie „tak”, „nie” lub „nie wiem”. Odpowiedzi były bardziej zniuansowane i maluje się z nich wcale nie tak optymistyczny dla rządzących obraz.
Jednoznacznie „tak” dla CPK, bez żadnych dodatkowych warunków, mówi jedynie 16,3 proc. badanych, którzy zgodzili się z odpowiedzią, że ta inwestycja jest Polsce potrzebna.
Kolejne 15 proc. badanych jest „za”, ale pod warunkiem, że budowa nie może doprowadzać do wywłaszczeń mieszkańców z ich domów na terenach budowy.
Wysiedlenia to bardzo drażliwa ostatnio kwestia. Adam Sieńko na początku tego roku pisał, że mieszkańcy Baranowa idą już na noże z przedstawicielami CPK, a ostatnio coraz większy opór przeciwko CPK stawiają również samorządowcy. Michał Tabaka zauważa, że dlatego Centralny Pory Komunikacyjny może okazać się najpoważniejszą wpadką rządu Mateusza Morawieckiego. Problemem jest to, że przedstawiciele CPK próbują wykupować domy stojące na terenie pod budowę na pieniądze, które mogłyby nie wystarczyć nawet na wkład własny na zakup mieszkania.
Podsumowując, łącznie mamy dotąd zatem 31,3 proc. zwolenników budowy CPK. Tylko 31,3 proc. A co z resztą, skoro napisałam przecież kilka akapitów wyżej, że niemal połowa badanych na pytanie: „Czy popiera Pan/Pani budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego w Baranowie, pomiędzy Łodzią a Warszawą”, odpowiedziała „tak”?
Otóż kolejne 18,4 proc. odpowiedziało, że owszem, popiera budowę CPK, ale nie teraz, bo sytuacja gospodarcza na to nie pozwala. W pewnym sensie można by więc uznać ich za przeciwników kontynuowania obecnie inwestycji. Jak rozumiem, popierają ideę budowy portu, ale wcale nie chcą, by PiS teraz wydawał na to pieniądze.
CPK? Co trzeci Polak nie chce słyszeć o tej inwestycji
To, co jest jeszcze ciekawsze, to fakt, że aż co treści badany mówi CPK zdecydowane „nie”. To 29,8 proc. respondentów. To zdecydowane nie polega na tym, że jest bezwarunkowe, a badani odpowiedzieli, że „rząd nigdy nie powinien planować budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, bo nie jest on potrzebny Polsce”.
Do tego należy dołożyć jeszcze 9,9 proc. tych, którzy mówią CPK „nie”, dodając, że „rząd z powodu obecnej sytuacji gospodarczej powinien się wycofać z tego projektu”. A więc to ci, którzy może i nie są twardymi przeciwnikami budowy portu w Baranowie, ale twardo stąpają po ziemi i uznają, że to nie czas na takie wydatki.
To łącznie 39,7 proc.
Największym wrogiem CPK jest Lewica
Co ciekawe, najbardziej przeciwni budowie CPK oraz przekonani o tym, że port nie jest Polsce wcale potrzebny, są wyborcy Lewicy. W tej grupie aż 80 proc. badanych odpowiedziało, że rząd nigdy nie powinien planować budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego, bo jest zbędny.
W grupie wyborców Koalicji Obywatelskiej już tylko 55 proc. badanych było tego zdania, zaś 13 proc. odpowiedziało, że nie popiera budowy CPK, bo rząd z powodu obecnej sytuacji gospodarczej powinien się wycofać z tego projektu. Dodatkowo 23 proc. w tej grupie popiera budowę CPK, ale nie teraz.
Najbardziej przychylni budowie CPK są zwolennicy Zjednoczonej Prawicy. W tej grupie zdecydowanie za budową CPK, bo jest on nam potrzebny, jest 32 proc. badanych, kolejne 20 proc. popiera budowę, ale bez wywłaszczeń mieszkańców z ich odmów na terenie budowy, a 15 proc. jest „za”, ale nie teraz. Jedynie 7 proc. wyborców PiS mówi CPK twarde „nie” i kolejne 7 proc. „nie, rząd z powodu obecnej sytuacji gospodarczej powinien się wycofać z tego projektu”
Rzuca się tu w oczy jeszcze jedna prawidłowość: odsetek odpowiedzi „nie wiem/trudno powiedzieć” jest najwyższy właśnie w tej grupie, bo aż 20 proc. badanych w grupie wyborców Zjednoczonej Prawicy wybrało tę odpowiedź, podczas gdy wśród wyborców KO odsetek sięgał zaledwie 7 proc., a wśród wyborców Lewicy - 0 proc.