REKLAMA

Co ze stopami procentowymi? Podano ważne informacje dla milionów Polaków

Decyzja Rady Polityki Pieniężnej (RPP) po lipcowym posiedzeniu nie przyniosła żadnych zaskakujących rozstrzygnięć. Nie należy też szybko oczekiwać jakichś zmian. Ekonomiści uważają, że na obniżenie wartości pieniądza i przy okazji rat kredytów przyjdzie nam nawet poczekać rok, jeśli nie dłużej. Lipcowe przykuwało uwagę z innego powodu. Bank centralny w komunikacie przedstawił najważniejsze prognozy dotyczące wzrostu inflacji i PKB. Wynika z nich, najkrócej mówiąc, że stopy szybko nie zostaną obniżone.

Co ze stopami procentowymi? Podano ważne informacje dla milionów Polaków
REKLAMA

Stopy procentowe bez zmian. Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie zrobiła kredytobiorcom niespodzianki i dokładnie tak jak tego oczekiwali ekonomiści, pozostawiła stopy procentowe na poziomie ustalonym w październiku ubiegłego roku. Obowiązują zatem następujące stawki (wszystkie w skali roku):

REKLAMA
  • stopa referencyjna wynosi 5,75 proc.
  • stopa lombardowa – 6,25 proc.
  • depozytowa – 5,25 proc.
  • redyskonta weksli – 5,80 proc.
  • dyskontowa weksli – 5,85 proc.

Rada Polityki Pieniężnej utrzymuje stopy procentowe na tym samym poziomie, tłumacząc to wzrostem inflacji, która co prawda nadal mieści się w celu wyznaczonym przez Narodowy Bank Polski (2,5 proc. +/- 1 proc.), ale od lipca ma mocno odbić w związku z odmrożeniem cen energii.

Więcej wiadomości na temat cen energii w Polsce

NBP ma problem z inflacją bazową

Oprócz kolejnych odczytów inflacji, przede wszystkim bazowej, drugim czynnikiem mającym wpływ na politykę przyjmowaną przez RPP są projekcje inflacyjne, czyli prognozy wzrostu cen oraz PKB, publikowane przez bank centralny co trzy miesiące. Najnowszą w całości poznamy w piątek na konferencji prezesa Adama Glapińskiego. Poprzednią NBP opublikował w marcu.

W środę po ogłoszeniu decyzji Rady w sprawie stóp poznaliśmy jej fragment.

Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 14 czerwca 2024 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 3,1-4,3 proc. w 2024 r. (wobec 2,8-4,3 proc. w projekcji z marca br.), 3,9-6,6 proc. w 2025 r. (wobec 2,2-5,0 proc.) oraz 1,3-4,1 proc. w 2026 r. (wobec 1,5-4,3 proc. ) – czytamy w komunikacie NBP.

Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,3-3,7 proc. w 2024 r. (wobec 2,7-4,3 proc. w projekcji z marca br.), 2,8-4,8 proc. w 2025 r. (wobec 3,2-5,3 proc.) oraz 1,9-4,3 proc w 2026 r. (wobec 2,0-4,5 proc).

Jak widać, z kluczowego dla polityki monetarnej dokumentu wynika, że inflacja ma rosnąć szybciej, a PKB wolniej niż wynikało z to projekcji marcowej. Tym samym na rychłe obniżki zadłużeni Polacy nie mają co liczyć.

Spodziewamy się, że RPP nie zmieni stóp procentowych w najbliższych miesiącach. Nie wiążemy jednak tej decyzji z częściowym odmrożeniem cen energii od lipca. Nawet marcowa projekcja NBP wskazywała, że wycofanie działań osłonowych oznacza nieco niższą inflację w końcówce 2026 r. – czyli w horyzoncie zainteresowania polityki pieniężnej. Główną bolączką RPP jest podwyższona inflacja bazowa – w tym ceny usług, rosnące w maju o 6,2 proc. r/r ze względu na szybki wzrost wynagrodzeń – zauważa Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Pod koniec roku wzrost cen przyspieszy i przebije 5 proc.

Ekonomiści ING przypominają, że na czerwcowej konferencji po posiedzeniu RPP prezes Adam Glapiński pokazał, że w scenariuszu częściowego zniesienia tarcz antyinflacyjnych (energia elektryczna, gaz, ciepło), inflacja CPI wzrośnie do poziomu 5,2 proc. na koniec bieżącego roku.

Spodziewamy się, że lipcowa projekcja NBP będzie wskazywała podobną dynamikę inflacji, co będzie wpisywało się w narrację Prezesa NBP o braku przesłanek do zmiany parametrów polityki pieniężnej w tym roku – wskazali.

Ekonomiści Banku Pekao uznali natomiast, że zakończone w środę posiedzenie RPP nie przyniesie ani zmian stóp procentowych i co najwyżej kosmetyczne modyfikacje komunikatu o polityce pieniężnej.

Dlatego nie będzie to istotne wydarzenie dla rynków i nie ma powodu spodziewać się kierunkowych ruchów na złotym ani rentownościach obligacji. Jakieś reakcje może przynieść dopiero jutrzejsza konferencja prasowa prezesa NBP.

Kiedy obniżki stóp procentowych?

Dział analiz PKO BP w środowym komentarzu powołuje się na wypowiedzi niektórzy członkowie Rady Polityki Pieniężnej, którzy deklarują, że na dyskusję o ewentualnych obniżkach stóp procentowych przyjdzie czas dopiero w drugiej połowie przyszłego roku.

Inflacja CPI pozostaje w dopuszczalnym przedziale odchyleń od celu NBP, ale argumentami za utrzymaniem stóp na dotychczasowym poziomie są podwyższona inflacja bazowa, silny wzrost płac oraz częściowe odmrożenie cen energii – przypominają ekonomiści PKO BP.

REKLAMA

Jak podkreślają, w pierwszym półroczu zarówno inflacja CPI, jak i bazowa kształtowały się poniżej poziomów zakładanych w ostatniej projekcji RPP (scenariusz wycofania działań osłonowych), w drugim kwartale inflacja CPI była niższa od prognozowanej w marcu przez RPP o 0,9 punktów procentowych (p.pl), a inflacja bazowa o 0,5 p.p.

Niższy punkt startowy lipcowej projekcji powinien przełożyć się na obniżenie prognozowanej ścieżki inflacji, która może wpłynąć na zmianę zakładanej przez RPP i rynek ścieżki stóp procentowych. Zakładamy, że prognoza PKB w lipcowej projekcji nie ulegnie znaczącym zmianom – wskazali analitycy PKO BP.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA