Chleb za 15 zł? Piekarze wściekli do czerwoności, bo zamrożenie cen gazu nie jest dla nich
Zamrożone ceny gazu w przyszłym roku przeszły drugi raz przez sejm i już teraz czekają tylko na podpis prezydenta. Dla gospodarstw domowych przygotowany jest dodatek gazowy, który ma być formą refundacji wyższego VAT-u. Barierą jednak będzie dochód przeliczany na jednego członka rodziny. Bez wsparcia za to zostali mali i średni przedsiębiorcy. Pozbawieni tarczy gazowej piekarze już teraz radzą łapać się za kieszenie, planując spacer po pieczywo.
To trudny okres dla prezydenta Andrzeja Dudy. Trochę odwraca się od własnego obozu Zjednoczonej Prawicy i już drugi raz blokuje Lex Czarnek. Do tego wywraca do góry nogami plan na szybką zgodę z Brukselą w sprawie KPO i mówi, że na weryfikacje prezydenckich nominacji sędziowskich nigdy się nie zgodzi. A teraz przed nim kolejny, trudny orzech do zgryzienia. Bo niezależnie od tego, jaką decyzje podejmie - nie będzie dobrze. O co chodzi? O zamrożone ceny gazu na przyszły rok. Z parlamentarnych propozycji wynika, że najbardziej chronione tarczą gazową mają być gospodarstwa domowe. A najmniej sektor MŚP. Ze zdecydowanie wyższymi cenami za gaz w 2023 r. będą musieli się pogodzić też właściciele obiektów sportowych, czy schronisk dla zwierząt. Wystrychnięci na dudka czują się również piekarze, którzy ostrzegają, że tym samym w przyszłym roku za chleb zapłacimy 15 zł, jak nie więcej. O zmianę nastawienia rządu w tej kwestii jeszcze na ostatniej prostej apelował rzecznik MŚP Adam Abramowicz. Bezskutecznie.
Cena gazu dla biznesu bez rządowej tarczy
Już raz nad polskimi piekarniami zawisło niebezpieczeństwo rekordowych rachunków i w efekcie również cen. W lutym 2022 r., jeszcze przed rosyjską napaścią na Ukrainę, piekarze przestrzegali przed falą bankructw w branży, po tym jak rachunki energetyczne wzrosły nawet o 1000 proc. Potem rządowa tarcza antyinflacyjna nieco poprawiła te nastroje. Ale i tak cena pieczywa poszła mocno w górę. Jeszcze w 2021 r. cena średniego chleba w Polsce była na poziomie 3-4 zł. Dzisiaj to bardziej 4-5 zł, chociaż nie brakuje miejsc, gdzie za bochenek trzeba zapłacić nawet 8 zł. Ale to i tak mało. Teraz, pozbawieni tarczy gazowej piekarze, odgrażają się, że po nowym roku szybko za takimi cenami zatęsknimy.
Bez rządowego wsparcia rachunki za gaz w niektórych piekarniach mają spuchnąć nawet o 600 proc. Ale, jak poinformowała posłów minister klimatu i środowiska Anna Moskwa, tak skonstruowana pomoc dla sektora MŚP wymagałaby zgody KE, o co polski rząd teraz nie zabiega.
Dodatek gazowy z kryterium dochodowym
Zdecydowanie bardziej swoją tarczą gazową rząd ochrania gospodarstwa domowe, jak i odbiorców wrażliwych, takich jak szkoły, szpitale, czy kościoły. Dla nich cena gazu w przyszłym roku ma być zamrożona na poziomie 200,17 zł za 1 MWh. Niezmienione stawki mają dotyczyć również opłat dystrybucyjnych. Przyjęte przez sejm przepisy, już po opiniowaniu poprawek senatu, ustanawiają też dodatek gazowy, który ma za zadanie pokryć różnice w podatku VAT, nie będącego już objętym tarczą antyinflacyjną. Ale to gazowe wsparcie nie jest przeznaczone dla wszystkich.
Zastosowano bowiem przy tej okazji kryterium dochodowe, dla gospodarstw domowych, w których głównym źródłem ciepła jest piec gazowy - zgłoszony do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków. Rozliczać będą to samorządy. Dodatek gazowy, niwelujący różnice w podatku VAT, przysługiwać będzie jednoosobowym gospodarstwom domowym, w którym miesięczne dochody nie przekraczają 2100 zł. Dla gospodarstw wieloosobowych przelicznik jest inny: maksymalnie 1500 zł na osobę. Regulacje przewidują, że wniosek o dodatek gazowy trzeba będzie złożyć w gminie do 30 dni od otrzymania faktury.
Na giełdzie wyraźnie drożej
Gaz jest teraz wyjątkowo drogi przez napędzany od ponad roku przez Gazprom kryzys energetyczny. Obecnie 1 MWh surowca na giełdzie Dutch TTF Natural Gas Futures wynosi ok. 136-137 euro. Tymczasem blisko dwa lata temu, w styczniu 2021 r. - to było raptem 17-18 euro. Cena gazu potrafiła też nieźle podskoczyć, jak 20 grudnia 2021 r., kiedy 1 MWh kosztowała prawie 147 euro. Ale w styczniu 2022 r. najwyższe poziomy (ok. 93 euro) ciagle były dalekie od granicy 100 euro za 1 MWh gazu. Absolutny rekord rekordów na razie padł 26 sierpnia 2022 r., kiedy za 1 MWh gazu trzeba było płacić więcej niż 345 euro.