Ceny energii zamrożone podpisem prezydenta. Państwo wyłoży miliardy
Prezydent Andrzej Duda złożył podpis pod ustawą zamrażającą cenę energii dla gospodarstw domowych. Z parafowanego aktu prawnego wynika, że rachunki za prąd nie wzrosną do końca września 2025 r. Ze specjalnej stawki, ale tylko do końca marca przyszłego roku, będą mogły również korzystać samorządy terytorialne i podmioty wrażliwe.
To już pewne: przez kolejne dziewięć miesięcy, do 30 września 2025 r.. nie będziemy musieli ze strachem patrzeć na swoje liczniki energetyczne. Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelę ustawy o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości ceny energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców. Regulacje, które nam towarzyszyły już w 2023 i 2024 r., będą z nami również do końca września przyszłego roku.
Wzrost cen energii elektrycznej oraz jej nośników, wywołane pandemią Covid-19 czy wciąż trwającą wojną za wschodnią granicą, w dalszym ciągu stanowią o sytuacji gospodarczej naszego kraju. Niemniej obserwacja wskazuje na zasadność odchodzenia od stosowania mechanizmów interwencyjnych i powracania do modelu funkcjonowania rynku energii sprzed kryzysu - przekonuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Cena energii: 500 zł za 1 MWh dla gospodarstw domowych
Co stanowią znowelizowane i podpisane przez prezydenta przepisy? Maksymalna cenę energii dla gospodarstw domowych nie może być wyższa niż 500 zł za jedna megawatogodzinę. I tak ma być do 30 września 2025 r. Z kolei samorządy terytorialne oraz podmioty wrażliwe (np. szpitale) nie będą płacić więcej niż 693 zł za 1 MWh, ale dla nich tak zamrożone stawki będą obowiązywać tylko do końca marca przyszłego roku.
Zgodnie z tymi regulacjami sprzedawcy z urzędu energii elektrycznej mają czas do 30 kwietnia 2025 r. na złożenie na ręce prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) wniosków dotyczących zmian swoich taryf, jakie będą obowiązywać do końca 2025 r. Brak takiego wniosku może okazać się bardzo kosztowny. Taka spółka obrotu bowiem będzie miała wstrzymaną wypłatę rekompensat za sprzedaż energii poniżej ceny taryfowej.
Więcej o cenie energii przeczytasz na Spider’s Web:
Nowelizacja zwalnia także z opłaty moczowej do połowy 2025 r. Ale dotyczy to wyłącznie tych odbiorców, którzy pobierają energię elektryczną dla własnych potrzeb z punktu poborów o napięciu nie większym niż 1 kV. Chodzi więc w pierwszej kolejności o gospodarstwa domowe. Operator przesyłowy PSE, do którego trafia ta opłata, otrzyma z tego tytułu stosowną rekompensatę.
Interwencja państwa zakrojona na więcej niż 5,6 mld zł
Ile to mrożenie ceny energii, a także zawieszenie opłaty moczowej będzie kosztować budżet państwa? Tarcza dla gospodarstw domowych do końca września 2025 r. wyceniona jest na 3,732 mld zł. Późniejsze rozliczanie rekompensat w 2026 r. ma kosztować 398 mln. Z kolei działania osłonowe dla samorządów terytorialnych i podmiotów wrażliwych to 150 zł. Do tego dochodzi brak opłaty moczowej, co ma kosztować 1,476 mld zł. Po zsumowaniu wszystkich składowych wychodzi łącznie ponad 5,6 mld zł.