REKLAMA

Ceny energii w UE poleciały na łeb na szyję. Wyjątek? A jakże: Polska

W ciągu ostatnich niespełna trzech lat staliśmy się świadkami jednego z największych w historii kryzysów energetycznych, który wywindował ceny gazu, ropy i węgla do nigdy nie oglądanych poziomów. Dość powiedzieć, że tona węgla energetycznego w pewnym momencie potrafiła kosztować nawet 430 dol. Dzisiaj to raptem 146 dol. Polityka Moskwy wywołała w UE gremialny odwrót od paliw kopalnych, co przełożyło się na spadek cen energii.

cena-energii-kryzys-energetyczny-wegiel
REKLAMA

Cena energii w większości krajów sugeruje, że kryzys energetyczny jest już za nami. Chociaż są też kraje, gdzie prąd wciąż jest bardzo drogi. A dokładnie w Unii Europejskiej takie państwa są dwa: Estonia i Polska. 

REKLAMA

Warto zadać pytanie, co dany rząd zrobił realnie dla zwiększenia udziału OZE w produkcji w Polsce. W 2024 r. będziemy mieć ok. 30 proc. a gdyby nie zablokowanie wiatraków 2016-2020 mogłoby by to już ponad 40 proc. - komentuje na platformie X Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju technologii Pomp Ciepła (PORT PC).

Cena energii: w Polsce drożej niż przed kryzysem

W Polsce, jeszcze przed rozpędzeniem się kryzysu energetycznego, w 2021 r., 1 MWh energii na rynku hurtowym wyceniana była na 87,03 euro. Obecnie, w 2024 r., to 89,99 euro. I tylko w jeszcze jednym kraju mamy do czynienia z podobną podwyżką. W Estonii w 2021 r. za 1 MWh energii płaciło się 86,73 euro, a teraz to 86,96 euro. W reszcie Europy jest dokładnie odwrotnie: ceny sprzed kryzysu są teraz wyraźnie niższe. Najlepszym tego przykładem jest Hiszpania i Portugalia.

Więcej o cenie energii przeczytasz na Spider’s Web:

Od początku kryzysu na Ukrainie te dwa kraje dodały prawie 20 GW mocy słonecznej i wiatrowej, co obecnie stanowi około 15 proc. ich całkowitej zainstalowanej mocy elektrycznej - zwraca uwagę na platformie X Gerard Reid, współzałożyciel Alexa Capital, współgospodarz podcastu „Redefining Energy”, członek World Economic Forum Future Energy Council.

Innym powodem była dywersyfikacja rosyjskiego gazu, na co mocno postawiła Bruksela. Ale i tak - jak wylicza to think tank CREA (Centrum Badawcze ds. Energii i Czystego Powietrza) - od początku wojny Rosja zarobiła 728 mld euro przychodów z eksportu paliw kopalnych. Tylko kraje UE dokonały takich zakupów na ponad 200 mld euro.

Z węglem na barkach o taniej energii możemy zapomnieć

Dlaczego w Polsce po tym kryzysie energetycznym też nie możemy cieszyć się z niższych cen energii? Jedną z podstawowych przyczyn jest brak u nas konkretnego krajowego planu energetycznego i klimatycznego (NECP). 

REKLAMA

To jedna z głównych przyczyn - nie ma wątpliwości Paweł Lachman i na dowód przywołuje jedno z ostatnich opracowań Ember.

W tym zestawieniu Ember nasza polityka energetyczną i klimatyczna jest na przedostatnim miejscu. Wyprzedzamy pod tym względem jedynie Cypr. Prymusami zaś są: Szwecja, Litwa, Estonia, Dania i Finlandia. Przed Polska cały czas daleka droga. Jak wylicza to Przegląd Węglowy za maj 2024 r. od Fundacji Instrat: w piąty miesiącu roku 69 proc. wyprodukowanej energii ciągle pochodziło z paliw kopalnych, z czego 33 proc. było z węgla kamiennego, a 22,3 proc. z węgla brunatnego. OZE zaliczyły kolejny rekord i dostarczyły 31 proc. prądu.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA